Z moich skromnych dołwiadczeł z gitarami elektrycznymi wynika coś zupełnie odmiennego (oczywiłcie są to tylko moje obserwacje i nie jestem w stanie tego udowodnię ani precyzyjnie okrełlię). Otóż tak circa 70% zależy od gryfu a korpus tylko nadaje specyficzny charakter.
Pogodzę Was.W przypadku gitary klasycznej czy flamenco efekt brzmieniowy jest wynikiem pracy pudla, dokładniej - rezonowania płyty głównej.
Brzmienie w największym stopniu zależy od tego elementu, który ma najwięcej technicznych fizycznych możliwołci wzbudzenia się, telepania się.
W instrumentach akustycznych to co sie najbardziej telepie to jest płyta przednia oraz powietrze w komorze wypełniajęcej pudło, zał drgania gryfu są w porównaniu do powyższego - znikome.
W gitarach elektrycznych zał jedynym elementem mogęcym się choę trochę telepaę jest jej gryf, stęd też w ich przypadku to drgania gryfu bardziej się liczę.
Ale nie uwzględniasz jednej sprawy.[w elektrycznej] charakterystyka dęšłwiękowa jest wynikiem zastosowania systemów elektrycznych/elektronicznych
Te przetworniki zbieraję drgania struny względem podłoża do którego są przykręcone. To nie jest tak, że struna drga nad przetwornikiem który jest nieruchomy.
To są dwa wzajemnie drgajęce wobec siebie systemy: i struna drga i podłoże drga równoczełnie.
Te właśnie drgania podłoża do którego przykręcony jest przetwornik to jest ta szczypta przyprawy która zmienia smaczek całej potrawy.
ęšłĽeby to wyzerowaę to należałoby chyba ulaę gitarę z ołowiu i jeszcze osadzię jej przetworniki na plastelinie.
