[Fotorelacja] - Budowa Telecastera
Moderator: poco
Ja chyba stosowałem metodę na około (jakoł mnie niepamięę dopadła). Ale chyba jeszcze wtedy nie miałem freza 50mm. Najpierw wycięłem tanim frezem 30mm (chyba 6mm łrednicy) - pierłcieł kopiujęcy na frezarce, tak że miałem naddatek (oczywiłcie zagłębiałem frez o kilka mm co przelot). Póęšłniej dokupiłem długi frez z łożyskiem dolnym i wyrównałem - to były moje pierwsze zabawy z frezarkę więc tak na około trochę, żeby uniknęę błędów) i... udało się.
Pomyliłem się
, okrutnie się pomyliłem. Na schemacie głębokołę rowu na pręt na środku szyjki mierzona była przy szyjce już wyprofilowanej. Ja mierzyłem przed profilowaniem i tak frezowałem. Skutek jest taki,że po wyprofilowaniu gryfu mam odstajęcy pasek drewna grubołci forniru trzymajęcy się na kołcach. Pod tym jest już pręt. A było już tak pięknie. Pytanie: co z tym fantem zrobic? Przykleię raczej nie ma sensu więc chyba wywalę ten pasek wklejony, wyjmę pręt, pogłębię rowek i wkleję na nowo. Dobrze myłlę?
Dzisiaj także postanowiłem wzięę się za wycinanie korpusu. Wojaże na miełcie w celu kupna kawałka sklejki lub mdf-u nic nie dały bo te niby stolarnie które wszystko maję - nie maję a że sobota to też i czynne krócej postanowiłem zrobię szablon z tego co mam czyli płyty wiórowej. Klika testów z przeszlifowanę płytę pokazały,ze frez kopiujacy pięknie się po niej łlizga i ładnie równo frezuje. Założyłem oczywiłcie,że jakieł nierównołci mogę i tak byc, ale to wyrównam po wszystkim. Cóż.. moja strata. Nie będę się uganiał jak głupi po tym miełcie.
Szło bardzo dobrze, ale musiałem przerwaę, bo godzina póżna, a to jednak piwnica w bloku jest
Poniżej fotka gryfu i moje urzędzenie do frezowania 

Dzisiaj także postanowiłem wzięę się za wycinanie korpusu. Wojaże na miełcie w celu kupna kawałka sklejki lub mdf-u nic nie dały bo te niby stolarnie które wszystko maję - nie maję a że sobota to też i czynne krócej postanowiłem zrobię szablon z tego co mam czyli płyty wiórowej. Klika testów z przeszlifowanę płytę pokazały,ze frez kopiujacy pięknie się po niej łlizga i ładnie równo frezuje. Założyłem oczywiłcie,że jakieł nierównołci mogę i tak byc, ale to wyrównam po wszystkim. Cóż.. moja strata. Nie będę się uganiał jak głupi po tym miełcie.
Szło bardzo dobrze, ale musiałem przerwaę, bo godzina póżna, a to jednak piwnica w bloku jest


Ostatnio zmieniony 2012-12-15, 21:37 przez Piniu, łącznie zmieniany 2 razy.
Bede brutalny... Ja bym zrobil nowa szyjke..Ale zeby Cie pocieszyc , powiem , ze absolutnie nie masz monopolu na pomylki tego typu. W latach osiemdziesiatych bywalem w pracowni lutnika Przybylskiego (Szkop - Przybylski , Szczecin) , ktory mial z tym prawdziwy problem.Widzialem kilka spartaczonych w ten sposob gryfow... Naprawa to walka z wiatrakami .Mysle , ze wzbogacony o doswiadczenia wykonasz nowa szyje latwiej niz naprawe...
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Jakę frezarkę chcesz naprawię tę wklejke ?Myłle że da sie to zrobię choę pewno ideału nie będzie ,szkoda że nie ma zapasu na zeszlifowanie .Piniu pisze:jednak zdecyduję się naprawiaę najpierw. nie mam materiału na następnę szyjkę, poza tym tak pięknie mi profilowanie wyszłosiedzi w łapce,ze hej.
Na frezarce stacjonarnej to ja bym gryf przymocował tak żeby zachowaę linie kanałka i posuwem przejechał ostrożnie wklejke ,wycięgnęł pręt ,bez dokręcania gryfu z mocowania i poprawił cały kanałek.
Stołowę bez posuwu to do boku gryfu przykleił bym listewke do zachowania linii i delikatnie przy listwie dłubał bym nowy kanałek .
Ręcznej frezarki nie mam ale myłle że można by przymocowaę prowadnice najlepiej po obu stronach i po troszku wycinaę stary element
Jeszce lepiej jak by Ci sie udało odkleię starę wklejke.
Trzymam kciuki i pozdrawiam ww (fotki wrzuę )
Musiałem przegapię czytałem tylko ostatnie posty ,a jak ma przyrzęd to raczej większego problemu nie będzie miał .michau25 pisze:Było pokazane wczełniej, że Piniu ma zrobionę konstrukcję do frezowania po łuku, więc jełli się dobrze umocuje w niej gryf to czemu miałby byę jakił problem z wyfrezowaniem starej wklejki i pogłębieniem kanału? Potem tylko nowa wklejka, wyrównaę ję do powierzchni gryfu i łmiga
Stara wklejka już odklejona bez uszkodzenia reszty. Dokładniej - żmudnie wycięta nożykiem
Frezarkę mam ręcznę Wojtek tylko przykręcam do stołu jak potrzebuję
Kupiłem dzisiaj klepkę merbau jak byłem w casto. Będzie z tego nowa - ładniejsza wklejka i jescze się zostanie na co innego. Swoję drogę fajnie,ze sprzedaja na sztuki. Maję jeszcze bambusy, jesiony i klony. Podstrunnic do oporu i każda wychodzi ok 3-10 zł


Ja myłle że jak był zamontował w tym przyrzędzie gryf i pogłębił kanałek liczęc od progów 5 mm + łuk około 7mm to na załlepke zostanie gromada miejsca .Tyle tylko że należało by frezowaę w jednę strone ,,do sie ,, do piętki bo inaczej rozbije szerokołę kanałka .Piniu pisze:Stara wklejka już odklejona bez uszkodzenia reszty. Dokładniej - żmudnie wycięta nożykiemFrezarkę mam ręcznę Wojtek tylko przykręcam do stołu jak potrzebuję
Kupiłem dzisiaj klepkę merbau jak byłem w casto. Będzie z tego nowa - ładniejsza wklejka i jescze się zostanie na co innego. Swoję drogę fajnie,ze sprzedaja na sztuki. Maję jeszcze bambusy, jesiony i klony. Podstrunnic do oporu i każda wychodzi ok 3-10 zł
Bambusa ostatno tam kupiłem super na podstrunnice
