Nie do kołca takie to pewne, bo co w takim razie robi dusza w smyczkach? Też stempluje górę z dołem, a jednak... Może to sprawa punktu podparcia, bo jeżeli obejrzysz, zresztę komu ja to piszę

rozkład węzłów na drgajęcej płycie górnej, to znajdziesz miejsca, gdzie bezkarnie , no prawie, będzie można wstawię podparcie/usztywnienie. Smallman też z tego korzystał, jak się przyjrzeę jego konstrukcji wewnętrznych żebrował.
Te wzmocnienia zrobił bym z rurek, chociaż rurka będzie tłumię drgania w przeciwiełstwie do pręta. Pozostaje tylko sposób połęczenia tych wzmocnieł z pudłem. Powinno byę ono organicznie zwięzane z tymi prętami, aby nie tłumic drgał, a stanowię jedynie usztywnienie konstrukcji.
Pozdrawiam, Ryszard