Rozwałźania teoretyczne nad sposobem naprawy ułamanej główki

Jak się to robi ... pytania i odpowiedzi.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Rozważania teoretyczne nad sposobem naprawy ułamanej główki

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Witajcie.
Korci mnie strasznie, bo znalazłem na lokalnym portalu ogłoszeniowym gitarę z odłamanę główkę. Gołę chce niewiele, w sumie sam truss rod i klucze nowe kosztuję więcej. Gitara absolutnie budżetowa, więc nie chciałbym tu dywagowaę "czy warto", tylko "jak". Dla mnie byłoby to wyzwanie i jakiłtam sprawdzian umiejętnołci.
Ale do rzeczy.
Gitara to akustyczny Epiphone z dolnej półki. Główka jest ułamana w linii siodełka, co ciekawe, nie po linii "scarf joint", tylko prostopadle do podstrunnicy. Czyli powierzchnia klejenia bardzo mała. Dodatkowo chyba były jakieł próby naprawy, bo widaę jakieł zanieczyszczenia, może łlady kleju.
Zakładam, że udałoby mi się oczyłcię drewno i wpasowaę równo i ciasno, i wtedy wyfrezowaę rowek i wkleię kawałek klonu, czy czegoś wzdłuż, jako wzmocnienie. Ma to sens?
A co, jełliby się nie udało doprowadzię postrzępionych powierzchni do ładu? Szlif na gładko i wstawka w poprzek i potem wzmocnienie?
A może coś innego?

Załęczam zdjęcia i proszę o rady.

Pomijam sprawę wykołczenia i malowania, bo to mam opanowane.
Załączniki
1fc1c1c2db5852e08ffc380475e263369130f058cac93746e056520584fdcdc7.jpg
1fc1c1c2db5852e08ffc380475e26336cbe0fb9966515d5994720073cce951a9.jpg
1fc1c1c2db5852e08ffc380475e263360e0b52e9a629f10453ca236f9c366557.jpg
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

witam.
można chyba tylko napisaę - szambo.
szkoda że ktoł próbował lepię - nie kleię .
z praktyki wiadomo że dopasowanie takich strzępów raczej się nie udaje .
ja bym to obcięł do " żywego " drewna i kombinował z wklejkę i wzmocnieniem wzdłuż .
nawiasem mówięc - dostałem " gitarę " - również z dolnej półki - podstrunnica jest ze sklejki 6mm :evil:
i odpadła sama z siebie od całego gryfu - a ten zał od pudła.
to dopiero masakra .
pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Ja bym spróbował wykonaę taka wstawkę jak na rysunku i obrobię do wymaganego kształtu.
Takie rozwięzanie zapewnia dużę powierzchnię sklejania i tym samym odpowiednię sztywnołę powstałego połęczenia. Klej raczej kostny lub Titebond.
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
połączenie gryfu.xls
(65.5 KiB) Pobrany 337 razy
via vita curva est
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

I tak chyba trzeba będzie zrobię.
W myłl zasady - im dalej w las, tym więcej drzew, powstaję kolejne pytania.
Nie myłlcie, proszę, że stwarzam sobie problemy, po prostu staram się przewidzieę nawet najtrudniejsze scenariusze zanim zacznę ;)
Po pierwsze - czy w przypadku wstawki, jak na rysunku poględowym kolegi poco potrzeba jeszcze dodatkowe wzmocnienie wzdłużne? Wydaje mi się, że nie, ale wolę spytaę.
I po drugie - skęd mam wiedzieę, jak głęboko siedzi pręt napinajęcy? ęšłĽeby mi czasem podczas zeszlifowywania poharatanego gryfu pod ładnym, ostrym kętem nie zabłyskało na tarczy szlifierki.
A może właśnie powinno zabłysnęę, wtedy będę wiedział, że już?

I jeszcze po trzecie - jak ułożyę słoje we wstawce? ęšłĽe wzdłuż, to wiadomo, ale wzdłuż gryfu, czy wzdłuż główki? A może coś pomiędzy? Czy nie ma znaczenia, byle wzdłuż?
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Co do słojów, to wzdłuż i najlepiej gdyby były prostopadłe, czyli pionowo od podstrunnicy do pochwytu. :lol: Inaczej, twardziel ma pracowaę na zginanie jak blachownica /łrodkowa częłę/ w dwuteowniku.
Mam nadzieje , że wystarczajęco obrazowo napisałem.
Co do przygotowania gryfu do klejenia, to rzeczywiłcie masz rację, że trzeba by poszukaę poczętku trussa poprzez stopniowe usuwanie nadmiary materiału lub jeżeli decydujesz się na prof. naprawę, zdejmij podstrunnicę, a wtedy żadne problemy nie będę problemami. Także i jakołę naprawy lepsza.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Jeszcze jedno szybkie, zanim się wezmę - jako, że gryf jest mahoniopodobny, jest sens wstawiaę wklejkę z klonu? Czy lepiej mahoł?
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Należy tylko uważaę żeby po naprawie i w trakcie pierwszego strojenia główka nie podbiła oka.... ;-)
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Widaomo, do gitary ze strunami bez maski spawalniczej nie podchodzę nawet ;-)
Dobra, będzie klon. Nie mam akurat kawałka z idealnie prostopadłymi słojami, więc przetnę na pół i zrobię \\\\\\\V///////.
Teraz tylko opracowaę jakił system klampowania i do Dzieła!
Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Muflon »

Tak ode mnie to...
Kiedyś kleiłem główkę klasyka, który przez przypadek koleżance spadł z wysokołci (nie pytajcie jak i kiedy, to był wypadek). Gitara zrobiła "skok na główkę", i ułamała sobie headstock. Dokładniej, od frontu pęknięcie szło nieco powyżej łrodkowych kluczy, z tyłu poniżej siodełka (już było na wysokołci podstrunnicy).

Powierzchnia była stosunkowo duża, ale jakby nie patrzeę - to główka, naprężenia są. Truss rod nie przeszkadzał, bo go nie było, bo to klasyk. Skleiłem najpierw całołę do kupy (szczęłliwie nie było drzazg, tylko jeden większy kawałek oddzielnie i dwie częłci główki). Obdarłem z lakieru, zeszlifowałem. Multiszlifierkę nacięłem rowki na krawędziach klejenia (szyjka pod siodełkiem i łrodek główki, łrodkowa "poprzeczka"). Wkleiłem drobne żeberka bodajże bukowe na klej kostny. Zeszlifowałem ładnie wierzch, a potem zalakierowałem z polerkę. No niestety nie miałem lakieru w oryginalnym kolorze, więc cała gitara jest ciemno-czerwono-bręzowa, a główka jest czarna. Użytkowniczce to nie przeszkadza, cieszy się że ma na czym graę.

Btw, był to Stagg C546 bodajże (czy tam podobny numer). Drewno wyględało całkiem przyzwoicie. Nie jestem znawcę, ale wyględało mi na klon... a może jesion? Nie pamiętam. Ale na pewno to nie była sklejka - a gitara za nie całe 400 zł... ;P


A z tę główkę to życzę autorowi powodzenia, zrobiłbym podobnie, chociaż mam kilka innych pomysłów... ale już nie będę męcił, bo chyba decyzja zapadła ;P
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Dawaj co masz, przecież nie będę zobligowany do zmiany planów, a może coś wykorzystam.
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Gotowe!

Zrobiłem metodę proponowanę przez kolegę Ryszarda.
Jestem zadowolony z efektu, gra, stroi, nie wystrzeliło mimo strun dwunastek.
Jest wprawdzie lekka różnica w czerni, ale widoczna tylko w łwietle słonecznym, jak się wie, że jest.
Kolejna buła jakę popełniłem to ta, że gryf jest teraz jakieł 2mm dłuższy niż oryginalnie.
Oczywiłcie, przedłużenie jest za siodełkiem, więc nie ma to żadnego wpływu, oprócz estetyki, i to tylko przy atrapie pokrywy regulacji truss roda. Atrapie, bo regulacja jest od strony pudła.
Zresztę, nie wyględa to wcale ęšłle.
Załączniki
DSCF6436.JPG
DSCF6434.JPG
DSCF6440.JPG
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

No kurde oryginał :) 2mm?? NO wiesz... cała konstrukcja zaburzona.. :mrgreen: żartuję oczywiłcie. Kto by sie 2mm przejmował, już nie będęšłtaki dokładny. Tego prawie nikt nie zauważy. Z drugiej strony fajnie to wyględa jak pokrywa do siodełka nie dochodzi. Jakby miało tak byc. łwietna robota.
Swoję drogę ciekawe co trzeba zrobię,żeby tak glówka pękła.
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

coś mi się wydaje, że w przypadku gibsonowatych, mahoniowych szyjek wcale tak wiele nie potrzeba.
Dzięki, Piniu!
Pokrywa nie wyględa najgorzej, bo spiłowałem dolnę krawędęšł, żeby kęt był podobny jak na bokach klapki. Przedtem krawędęšłbyła przylegajęca do siodełka.

Tutaj jeszcze poględowa fota rusztowania do cięcia wklejki pod odpowiednim kętem:
Załączniki
DSCF6410.JPG
ODPOWIEDZ