Witam, uporałem się z problemami technicznymi i załadowałem foty. Teraz myłlę, już lepiej to wyględa z takimi zdjęciami niż wtedy z miniaturkami... Startuję więc jeszcze raz...
Poniżej zdjęcia gitary wykonanej całkowicie ręcznie przeze mnie i ręcznie intarsjowanej (top korpusu). Jeżeli ktoł nie wie co to intarsja to pisaę łmiało, dodam wyjałnienie. (a teraz mi sie ie chce )
Jest to moja pierwsza wykonana gitara. Piszcie jak Wy to widzicie. Nie obrażam się za krytykę ale konstruktywnę
Gitarka stylizowana na gibsonowego Les Paul'a. Oczywiłcie nie jest to wierna kopia tego znanego instrumentu lecz gitara zainspirowana nim. Postanowiłem, że każdej mojej gitarce nadam jakęł nazwę - tak więc oto ES Dark Angel. Nazwa, jak można łatwo się domyłlię, powstała od motywu na wierzchu korpusu - ręcznie intarsjowanego ciemnego, mrocznego anioła. Starałem się by gitara była utrzymana w mrocznym stylu. Jej wykończenie jest matowe a efekt "postarzenia" dobrze nadaje mroczny klimat. Jełli zał chodzi o jej brzmienie to jest dołę rockowe ale nie drapieżne, zastosowany pickup nadaje vintage'owego charakteru.
SPECYFIKACJA:
konstrukcja: bolt on
korpus: barwiony jesion/ intarsjowany mahoł;
a'la binding dookoła korpusu i główki
menzura: 24,75"; 628mm
gryf: klon barwiony/ pręt regulacyjny
podstrunnica: palisander; 24 progi
mostek: strunocięgowy
przetwornik: humbucker Artec Giovanni GVH1
klucze: olejowe JIN HO
wykończenie: postarzenie/mat/chrom
Następne dwa moje projekty intarsjowanych gitar są już rozpoczęte. Jeden z nich nawet zaawansowany. Niedługo może znowu coś wrzuce na forum. Intarsjowane gitary są jedyne i niepowtarzalne. Zdobienie intarsję jest jak tatuaż - niepowtarzalny i na zawsze...
Ostatnio zmieniony 2009-08-05, 16:09 przez intaro, łącznie zmieniany 11 razy.
Jak mile jest zxobaczyę gitarę wykonanę ręcznie Naprawdę fajna A słuchaj, jak wykonałeł ten rysunek na korpie? I jak wycięłeł 'binding' na obrzeżach? Pozdrawiam
Rysunek na korpusie to intarsja. Jest to sztuka zdobnicza polegajęca na układaniu różnych wzorów, motywów, obrazów z naturalnych drewnianych fornirów, o różnych kolorach i rysunku słojów. Tę metode zdobniczę stosowało się kiedyś do zdobienia mebli. Postanwiłem sprawdzię jej zastosowanie na korpusach moich gitar... i chyba jest ok! Ta jest pierwsza z intarsję ale już mam rozpoczęte następne dwie i w wolnych chwilach sobie dłubie.
Tyrciusz pisze:nie jest martwe tylko trzeba wiedzieę co sie chce
Drogi Tyrciuszu
Wstawiłem swoję gitarkę na to forum by ję pokazaę, by poddaę ję ocenie uczestników tego forum, by wymienię doświadczenia... jak z resztę wszyscy tutaj - prawda?. Napisałem ponad moimi zdęciami "co chce" Tym bardziej nie rozumiem twojego komentarza...
Binding jest to małe oszustwo , gdyż jest to poprostu drewienko korpusu i główki ale niepobejcowane jak całołę... i tyle. Wyględa jak prawdziwy binding ale nim nie jest i był prostszy w wykonaniu. Wyfrezowanie pod binding to niesłychanie pracyzyjna robota a ręcznę frezarkę to wychodzi łrednio - wiem bo próbowałem. Więc w zwięzku z brakiem dostępu do frezarki z prawdziwego zdarzenia zaniechałem grzebania innymi metodami. Ale następnę któręł moję gitarkę na pewno zrobie z fachowym bindingiem, bo podoba mi się bardzo takie wykończenie. W tej którę robie teraz, już zrobiłem binding na gryfie...
A próbki? W sensie próbki dęšłwięku tak? Nie mam na czym nagraę dobrze tego... Ale postaram się coś wymyłlię.
Byloby fajnie gdybys napisal o swoich doswiadczeniach z robieniem intarsji. Nikt tu jeszcze tego tematu nie poruszyl i chyba jestes jedynym , ktory uzywa tej techniki.