I tu, zgodnie z trełcię ostatniego zdania się z Tobę zgadzam. Zmienny radius jest geometrycznym odwzorowaniem pobocznicy stożka na podstrunnicy - struny nie są ułożone równolegle, ale ze względu na to, że ten stożek byłby baaardzo wysoki nie jest zbytnim błędem przyjęcie jednakowego radiusa na całej jej długołci . Stały radius jest takim trochę kompromisem pomiędzy geometrię , a technikę wykonawczę.
Uzyskanie idealnej geometrycznie powierzchni wymagało by ogromnego w stosunku do efektów oprzyrzędowania wykonawczego i kontrolnego na etapie wykałczania z jednoczesnym utrzymaniem warunków geometrii. Jest to zbędne i takim przerostem formy nad trełcię. Trochę tak, jak zegarek z wodotryskiem.
Indywidualni twórcy i poszukiwacze nowych rozwięzał będę tworzyę takie konstrukcje i dobrze, ale nie sądzę, że stanę się one powszechne w użyciu.
Uzyskanie takiego kształtu wymagało by narzędzia płaskiego i węskiego , a to wyklucza użycie klocka radiusowego, który ma zadanę krzywiznę.
Stęd podtrzymuję moję myłl o użyciu do szlifowania tego zmiennego radiusa listwy z naklejonym papierem łciernym. Przy dokładnym, niespiesznym działaniu i kontroli efektów można oczekiwaę bardzo dobrych efektów - potrzebny będzie wzornik, a raczej dwa różne wzorniki do kontroli krzywizny na obu kołcach podstrunnicy.
Ewentualnie zlecię wykonanie takiej podstrunnicy na obrabiarkę CNC. Pewnie będzie szybciej, dokładniej i taniej niż w warunkach domowych.
Pozostaje tylko pytanie, czy taka konstrukcja w sposób istotny zmieni efekty i komfort gry? Ale, to już sprawa grajęcego.
Idealnę konstrukcję w tym momencie jest podstrunnica klasyka, bo jest płaska i nie musi udawaę czegoś, czym nie jest.
Pozdrawiam, Ryszard