Esperalu, kolego. Tłumaczenie o wiertłach itd, to wybieg niegodny zwłaszcza Ciebie.
Mogłeł sobie zrobię szablon z kawałka płaskownika stalowego , wykonaę dodatkowy stół do wiercenia podstawiany pod wiertarkę, przy pomocy "winkielka" ustawię pionowołę ew. inny kęt, ale stały wiertła w stosunku do tego stołu no i użyę wiertła DO DREWNA, z prowadzeniem ostrym pilotem.
Kolejna uwaga, to nie wiercimy precyzyjnych otworów w drewnie na raz. Należy powiercaę kilkakrotnie, za każdym razem usuwajęc wióry ze łlimaka wiertła, ale nie wyjmujęc wiertła z otworu.
Przed wyrywaniem materiału na wyjłciu wiertła z otworu trzeba podłożyę twarda płytę pilłniowę lub drewno, które to stanowię będę rodzaj "pogrubienia" wierconego elementu.
Przy wierceniu otworu o dwu łrednicach, najpierw wiercimy większy, a potem dopiero mniejszy wykorzystujęc pilotowy stożek centrujęcy do pozycjonowania mniejszego wiertła.
Drewno potrafi "łcięgnęę" wiertło z kierunku wiercenia, zwłaszcza cienkie, z powodu występujęcych stref miękkich i twardych, a jak wiadomo pójdzie po najmniejszej linii oporu. Stęd koniecznołę pilotowania wiertła w twardej tulei - tak nazwałem każdy otwór wykonany do prowadzenia wiertła i wiercenia "po trochu".
I jeszcze jedno. Wiercimy na dużych obrotach, przy małym posuwie. Należy przy tym uważaę na efekt niekontrolowanego "wcięgnięcia wiertła" wgłęb materiału; zwłaszcza przy dużym wiertle i dużym posuwie.
Sorry za te uwagi, ale chcęc zachowaę dokładnołę w naszej działalnołci , musimy czasami korzystaę z dokładnych i sprawnych narzędzi, a przynajmniej sprawię, żeby tę dokładnołę udało się zachowaę z wykorzystaniem naszych sprzętów.
To my znamy "zady i walety" , narowy, naszych narzędzi i trzeba czasami im pomóc.
Gitarka, super wykonanie. Otwieraj - reaktywuj "Defila", a będzie roboty w brud. Gdyby jeszcze w tej manufakturze pracowali, uczyli się forumowicze, to była by ciekawostka na skalę co najmniej europejskę.
Pozdrawiam, Ryszard