Gitara po pradziadku

Historia lutnictwa , postacie , zdarzenia , informacje

Moderator: Jan

payonk
Posty: 5
Rejestracja: 2013-11-08, 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Gitara po pradziadku

Nieprzeczytany post autor: payonk »

Witam,

ostatnio sprzętajęc piwnicę znalazłem gitarę, wraz z listem w którym zostało opisane, że mój pradziadek przekazuje ję babci, która pomogła mu przechowaę ję w czasach powstania warszawskiego. Próbowałem znaleźć zakład lutniczy który ję wykonał, aby chociaż ocenię jej wiek, niestety zakład nie istnieje, a w Polskim Zwięzku Lutniczym nie maję informacji o zakładzie ani o lutniku. Może ktoł z forum zajmuje się starymi instrumentami muzycznymi, mógłby mi coś o niej powiedzieę i okrełlię jej wartołę?

Instrument jest kompletny, ze wszystkimi oryginalnymi częłciami, ozdobiony masą perłowę (na gryfie, przy nacięgach, kołeczkach, nawet najmniejsze detale). Pudło z tyłu niestety uszkodzone, pęknięcie widoczne na zdjęciach

Poniżej zamieszczam link do galerii w której przedstawione są zdjęcia w/w instrumentu

https://plus.google.com/u/0/photos/1022 ... 5809876641

z góry dziękuję wszystkim za pomoc
payonk
Posty: 5
Rejestracja: 2013-11-08, 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post autor: payonk »

chciałem edytowaę post, ale już za póęšłno. W jednym z antykwariatów stwierdzono, że jest to gitara XIX-wieczna, produkcji rosyjskiej, wklejka ze łrodka jest po naprawie, nie od osoby która gitarę stworzyła. Czy ktoł może posiada jakieł informacje odnołnie możliwej wartołci tego instrumentu?
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

ale już łcięgaj z niej te struny jak chcesz coś uratowaę jeszcze. i tak ju dosc sie wygięła od tego
payonk
Posty: 5
Rejestracja: 2013-11-08, 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post autor: payonk »

Struny są zupełnie luęšłno, można wszystkie odcięgnęę po kilka centymetrów. Wygięła się może od wilgoci, leżała wiele lat w piwnicy
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Gitara jest rosyjska, na to wskazuje ilołę strun.
Gryf jest demontowalny po odkręceniu tej łruby, która prawdopodobnie służyła jednoczełnie do regulacji wysokołci strun nad chwytnię. /mam taka wersję kupionę w ówczesnym Leningradzie/. Wyględa na to, że będziesz potrzebował specjalnego klucza 4-kętnego - do nabycia na aukcjach lub dopasowaę klucz od nakręcania zegarów. Inne opcje też możliwe, nawet nasadowy z 12 = kętnym podziałem.
Na forum znajdziesz odpowiedęšłna temat ewentualnej naprawy pudła, o ile zdecydujesz się samemu to wykonaę.
Jakę wartołę przedstawia w chwili obecnej? Opału, ponieważ nie ma nic n/t historii i znajduje się w stanie opłakanym. Cenę rynkowę będzie koszt renowacji oszacowany przez lutnika, ale nikt nie odpowie Ci na pytanie, jakie będę jej walory brzmieniowe po rekonstrukcji. Może powalaę, a może tez byę jako dekoracja na łcianę lub sentymentalny wyraz zachowania pamięci po przodku.
Zdejm struny, albo inaczej, zdemontuj wszystko, co jest możliwe. Potem zrób zdjęcia jeszcze raz, ale ukazujęce lepiej skale dewastacji i zastanowimy się wspólnie jak pokonaę problemy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
payonk
Posty: 5
Rejestracja: 2013-11-08, 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post autor: payonk »

gitara rosyjska, to wiem, napisałem to już wyżej. kluczyk jest na zdjęciu, wiem do czego służy. naprawa lutnicza to koszt 300zł, tego też już się dowiedziałem. Jełli chodzi o wartołę historycznę, to istnieje, o tym też już pisałem, że jest do niej dołęczony list intencyjny pradziadka, w którym jest opisane, jak była przechowywana podczas powstania warszawskiego w którym dziadek uczestniczył.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Skoro zatem wiemy wszystko od strony historycznej, to należy zadbaę o technicznę.
Inaczej mówięc, musisz podjęę słuszna decyzję n/t losów onej. Czyli, czy Ty sam, czy lutnik będzie doprowadzał ja do stanu używalnołci.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ