Kołczę właśnie budowę bluesowego wzmacniacza, opartego na pudełku po wódce, czy czymł w tym rodzaju :P
Jako, że z elektroniki jestem zielony - do budowy wykorzystałem gotowy schemat z 5watowego comba. Budowę rozpoczęłem od wyfrezowania otworów we frontowej częłci skrzyneczki - jeden na głołnik, no i drugi na panel.
Ten ostatni również wykonałem samemu: na kompie narysowałem szablon, który następnie wycięłem ploterem i nakleiłem na płytkę ze złotę powierzchnię (jak w Marshallach :P). Następnie przemalowałem całołę i odkleiłem szablon. Polakierowałem go dla bezpieczełstwa i tak oto panel był już skołczony

Wracajęc do samego pieca - wyfrezowane otwory już są. Czas więc na podwieszenie do głołniczka. Nie chcęc obciężęę już bardziej frontowej częłci - stwierdziłem, że warto umiełcię go na tylnej. przycięłem więc ze sklejki 4 trójkętopodobne "haki" i całołę wkleiłem wikolem do łrodka.
Resztę prac raczej widaę na fotkach - zbiłem z listewek ramkę na płótno i rozcięgnęłem je na niej


Przełęczniczek rzecz jasna jest tutaj vintage'owy :P w kołcu to bluesowy piec!
Jutro podokręcam wszelkie drobiazgi i maszyna będzie gotowa

Postaram się przed wyjazdem wrzucię fotki całołci

Jakkolwiek nie będzie on zachwycał brzmieniowo - marzyłem o takim klimaciarskim mebelku

Fotografie w następnym połcie
