Znani lutnicy

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Znani lutnicy

Nieprzeczytany post autor: Victor »

Przeszukiwałem sobie ebaya w celu sprawdzenia jakie są dostępne narzędzia lutnicze, w jakich cenach itd.
W pewnym momencie pomyłlałem, że sprawdzę jak jest z gitarami od lutników. Ile tego jest, jakie i w jakich cenach. I trafiłem na takie aukcje:
aukcja1
aukcja2
Jak zobaczyłem te cyferki to miałem głęboki opad szczeny.
No cóż, pomyłlałem, pewnie płaci się za nazwisko... (Chociaż ja szczerze mówięc nie słyszałem, ale nigdy też się tym nie interesowałem)
I tu zrodziło mi się pytanie:
Czy my mamy takie nazwiska w Polsce, lutników którzy zdobyli uznanie i ich instrumenty są ogólnie pożędane, lub nie wiem są dla Was jakimł wzorem? Czy jednak nikt nie może się przebię przez ibanezy, fendery itp.
Sam pamiętam, że był ktoł taki jak Biliłski (mam nadzieję, że nie przekręciłem) i nic więcej, ale jak już pisałem specjalnie mnie to nie interesowało.
I proszę mnie nie odsyłaę do google. Wiem, że można... ale muszę się jakoł integrowaę... :-)
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Cyferkami bym się nie przejmował - nabieraję znaczenia dopiero przy 'Sprzedano za...', a tu jak widaę nie sprzedano. Na koszt na pewno ma bardzo duży wpływ ręczne grawerowanie płyty.
Czasami łapię się na tym że chciałbym dowiedzieę się jak realnie wyględa u nas rynek lutniczy - po ile sprzedaję się instrumenty, jaki jest na nie popyt i ogólnie, czy da się z tego wyżyę płacęc zusy itp. Wydaje mi się że robięc instrumenty takie jak te z aukcji można by je sprzedaę u nas za maksymalnie kilka tysięcy.

Odpowiadajęc na pytanie o nazwiska - mi zapadli w pamięci: Lemałski, Witkowski, 'Mayones', Kobylski. To z lat dawnych ze spotkał w warsztatach u na targach, a co teraz dzieje się w łwiecie lutniczym nie łledzę (oczywiłcie poza czytaniem i oględaniem tego co prezentuję koledzy na forum).
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post autor: Victor »

Oczywiłcie masz rację, coś jest warte tyle, ile ktoł chce zapłacię. Jednak nie sądzę, że taka cena wzięła się też ot tak z czapy.
Wracajęc na nasze podwórko to Lemałski, coś mi tam łwita, a reszta już nie. Tzn nie Mayones, Mayonesa wszyscy znaję.
Czyli co, taki lutnik z dopieszczonę i jednę jedynę w swoim rodzaju gitarę nie ma szans z takę z masowej produkcji bo na główce nie ma Gibson lub Fender... ?
Hm.. To chyba pytanie retoryczne...
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
No raczej nie ma - bo na jedynę dopieszczonę to staę mało kogo.
A tak musi sporo kosztowaę - nie ma rady.
Większołę raczej pozostanie przy niskiej lub łredniej półce.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Jak jest w praktyce trzeba by pytaę kolegów którzy sprzedaję swoje instrumenty, tylko nie 'znajomy znajomemu', a uznanym muzykom. Ile jest zleceł na zasadzie - przychodzi klient którego znasz tylko z radia lub tv i mówi 'proszę zrobię mi gitarę'? Przypuszczam ze niewiele, a żeby tacy byli to trzeba zrobię sobie odpowiednia reklamę i oferowaę coś oryginalnego co przycięgnie uwagę. Jak np. taka grawerowana płyta. Dla łwiadomego muzyka napis na główce nie ma większego znaczenia. Owszem są ludzie którzy na swoich wyrobach maluję logo Fendera lub inne, ale to chyba tylko po to żeby łatwiej było sprzedaę instrument 'leszczykom'. ...a takie logo daje +5pkt do umiejętnołci gry i +10pkt do przezajebistołci ;-) Wiem bo sam w młodołci na gryfie Jolany Diamant nakleiłem wycięte z folii logo Gibsona, a ktoł wczełniej takie logo wygrawerował na płytce mocowania gryfu ...i byli ludzie którzy uważali to za oryginalnego 'gibola' :shock:

Czy lutnik ma szanse w konfrontacji z instrumentami seryjnymi? Tak. Musi tylko bardzo dobrze opanowaę warsztat, doprowadzię do tego że ktoł ze znanych, cenionych muzyków będzie grał na jego instrumentach i od czasu do czasu wspomni o tym udzielajęc wywiadów. To w jakił sposób napędzi biznes. Oferujęc to samo co jest dostępne w sklepach muzycznych, tylko za 2x wyższę cenę, szanse na wybicie się są znikome.
Oczywiłcie teoretyzuję, bo jak ostatnio sprzedałem zrobionę przez siebie 'gitarę' to w sklepie muzycznym można było kupię jakieł kołlawe akustyki, a na elektryka trzeba było zapisywaę się w kolejce społecznej. Wtedy wystarczyło wystrugaę cokolwiek, a kumple i tak to wzięli. Teraz w czasach dobrobytu klienci są bardziej wybredni :mrgreen:
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Tanto - racja, jest tak jak piszesz. Należy jeszcze dodaę, że dził łwiat to globalna wioska i rynek jets szeroki. U nas ludzie biedne, ale w Skandynawi czy Holandii to już nie koniecznie, nie mówięc o USA. Oczywiłcie oni maję swoich lutników, ale konkurencja to straszne narzędzie;)

pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Przypomina mi się pamiętne publiczne rozbieranie gitary Rotera na jakiejł (bodajże) skandynawskiej stronie. Czy to aby nie było wykałczanie konkurencji??
Taka myłl mi przyszła.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2014-05-23, 09:43 przez popik10, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Tę gitarę ktoł pokazał, bo sumienie mu nakazało jak takie rzeczy zobaczył :) Jeżeli chodzi o klasyki i akustyki to wszyscy wiemy kto jest łwietny i znany w łwiatku muzycznym ;) i ile jego praca kosztuje i jak szybko się sprzedaje. Szkoda tylko,ze już tu nie pisuje. Ja bym do listy tanto dopisał jeszcze Adama Lewickiego z Inowrocławia. Dla mnie wzór do nałladowania (akurat znam osobiłcie). Skromny i cichy ale kilku dobrych muzyków i nie tylko się u niego zaopatruje i jak cos zrobi to to jest artystyczne Dzieło.
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post autor: Victor »

Jak znajdę trochę czasu to pogoogluje te nazwiska.
Niestety prawa rynku niszczę wszystko to co wartołciowe. Sam jako pierwszy projekt wzięłem sobie gitarę do odremontowania(z zamiarem sprzedaży aby pozyskaę fundusze na następny projekt), już po pierwszej godzinie wiedziałem, że jak bym czas który prawdopodobnie połwięce na to, przeznaczył na pracę zarobkowę to zarobił bym ze 3x tyle, niż za ile realnie będę mógł(jełli będzie co) sprzedaę tę gitarę.
Jednak nie kwestie finansowe maję dla mnie znaczenie i nie odpuszczam. Mam tylko nadzieję, że moja żona nie będzie próbowała mnie z tego wyleczyę.
A tak w ogóle, to mogę poznaę nazwisko kolegi, tego co już tu nie pisuje?
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Moment Panowie !
To nie lutnicy musza rownac do firm a firmy musza sie bardzo starac , zeby nie zostac juz kompletnie w tyle za lutnikami (mowie tu o gitarach i basach elektrycznych). i tak np. oryginalny JEM Vaia jest zrobiony przez Joe Despagne na zlecenie firmy Ibanez gdyz potrzebna byla gitara ponadprzecietna. Ibanez podpisal ja i skopiowal , powstala seria.
Ritter , produkuje wiosla , ktorym zadna korporacja nie jest w stanie dorownac. Jego bas wisi w Smitsonian Museum obok stradivariusow. Jezeli chodzi o ceny to jego Flora Aurum kosztowala 125 tysiecy euro... Na targach NAMM w USA wszystkie jego basy i gitary zostaly sprzedane w 15 minut po otwarciu.
Zeby zamowic Fodere trzeba czekac 18 miesiecy i zabulic za model R. Bona okolo 12 tysiecy eurosiow.
W Polsce na swiatowym poziomie pracuje Zakrzewski a jego najtanszy bas to koszt 9500 plnow. Ma dealerow w USA i Japonii.
Lutnicy , ci dobrzy maja sie znakomicie , zarabiaja duzy szmal a ich instrumenty to dziela sztuki..... Gibson , Fender , Guild i wiekszosc innych korporacji uzywaja lutnikow w custom shopach zeby wejsc na odpowiedni poziom. Ceny i jakosc dobrych archtopow to juz zupelna bajka .....
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Zenek, ludzie o których napisałeł to nie są dobrzy lutnicy, nazwisk tysięcy dobrych lutników nigdy nie poznamy. Włałnie dlatego że są 'zaledwie' dobrzy.
Swoję drogę ciekawe jak by wyględała niepowtarzalnołę i jakołę instrumentów np. Rittera gdyby produkował ich miesięcznie tyle ile robi np. Ibanez. Porównywanie masowej produkcji przeznaczonej dla przeciętnych gitarzystów, którzy chcę mieę 'wiosła' podobne do tych na których graję ich idole, z tymi oyginalnymi chyba nie ma większego sensu. To dwa zupełnie inne łwiaty, o czym każdy wie, a już na pewno księgowi dużych firm ;-)
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Ok , przyklad Rittera to ekstremum. Temat jest "Znani Lutnicy" i pytanie jest "Czy lutnik ma szanse w konfrontacji z instrumentami seryjnymi? " Wedlug mnie , jak najbardziej tak.
Na ostatnich targach we Frankfurcie ,WSZYSTKIE instrumenty , ktore w jakis tam sposob wystawaly ponad przecietnosc , nosily karteczke "Sold". Solidni lutnicy zawsze sie przebija , bo na cale szczescie , wiekszosc instrumentow robionych recznie ma gigantyczna przewage nad seria. Przyklady to Marleaux , Basslab , Bogart , Hot Wire , Human Base , Schack , Magnus Guitars , Auerswald , Kristoff Kost , Cyan , Biarnel , Le Fay , Kristall , Loewenhertz , Sukop , Suhr , Bonavente , Iturra i tysiace innych.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

A ja zapytam niełmiało, gdzie tu lutnictwo.
Toż to same instrumenty elektryczne...
W moim pojęciu nie wiele ma to wspólnego.
Nie umniejszajęc niczego tym ludziom.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post autor: michau25 »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lutnictwo ;-)
elektryczne tez się mieszczę :-P
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No pewnie się mieszczę. ;-)
Tylko w moim poczuciu lutnictwa ns elektryki nie bardzo jest miejsce. I nazywanie lutnikiem kogoł kto nie buduje instrumentów akustycznych jest bardzo mocno na wyrost.
Ale ja stary jestem, i wolno mi mieę swoje zdanie ;-)
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ