W pewnym momencie pomyłlałem, że sprawdzę jak jest z gitarami od lutników. Ile tego jest, jakie i w jakich cenach. I trafiłem na takie aukcje:
aukcja1
aukcja2
Jak zobaczyłem te cyferki to miałem głęboki opad szczeny.
No cóż, pomyłlałem, pewnie płaci się za nazwisko... (Chociaż ja szczerze mówięc nie słyszałem, ale nigdy też się tym nie interesowałem)
I tu zrodziło mi się pytanie:
Czy my mamy takie nazwiska w Polsce, lutników którzy zdobyli uznanie i ich instrumenty są ogólnie pożędane, lub nie wiem są dla Was jakimł wzorem? Czy jednak nikt nie może się przebię przez ibanezy, fendery itp.
Sam pamiętam, że był ktoł taki jak Biliłski (mam nadzieję, że nie przekręciłem) i nic więcej, ale jak już pisałem specjalnie mnie to nie interesowało.
I proszę mnie nie odsyłaę do google. Wiem, że można... ale muszę się jakoł integrowaę...
