Ukulele soprano bubinga-łwierk
Moderator: poco
Heja wszystkim!
Ostatnio się trochę zablokowałem psychicznie, a to, że nie mam szopy, a to, że narzędzi (tych dużych) i że to i tamto:) No i ruszyło! Jeden z kolegów forumowiczów zrobił mi pięknę niespodziankę i dostałem przepiękny i suchy jak pieprz łwierk na top zaczętego ukulele. Miało ono byę z bubingi całe - takie były zamierzenia - lecz majęc tę deseczkę w rękach nie miałem żadnych wętpliwołci, że to jest to! Więc ruszyłem. Jako, że kleję top z dwóch pasków - to wybrałem częłci z gęłciutkim i prostym jak dzida słojem - i kleję ku radołci, że znów mogę się upaękaę żelatynę! Jutro zobaczę jak się skleiło, powinno byę dobrze, bo szpary zniwelowałem, ale kto to wie, zanim się nie sprawdzi:)
Nie wyględa to fachowo, ale to przypływ chęci:)
Pozdrawiam i wszystkim, którzy gDzieł się zablokowali (a bo, to bo tamto) życzę powrotu do normalnołci!
pozdrowienia
Piotr
Ostatnio się trochę zablokowałem psychicznie, a to, że nie mam szopy, a to, że narzędzi (tych dużych) i że to i tamto:) No i ruszyło! Jeden z kolegów forumowiczów zrobił mi pięknę niespodziankę i dostałem przepiękny i suchy jak pieprz łwierk na top zaczętego ukulele. Miało ono byę z bubingi całe - takie były zamierzenia - lecz majęc tę deseczkę w rękach nie miałem żadnych wętpliwołci, że to jest to! Więc ruszyłem. Jako, że kleję top z dwóch pasków - to wybrałem częłci z gęłciutkim i prostym jak dzida słojem - i kleję ku radołci, że znów mogę się upaękaę żelatynę! Jutro zobaczę jak się skleiło, powinno byę dobrze, bo szpary zniwelowałem, ale kto to wie, zanim się nie sprawdzi:)
Nie wyględa to fachowo, ale to przypływ chęci:)
Pozdrawiam i wszystkim, którzy gDzieł się zablokowali (a bo, to bo tamto) życzę powrotu do normalnołci!
pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr

Zgadza się, tak się klei płyty i Darek z pewnołcię o tym wie, ale w moim wykonaniu to wyględa trochę na zasadzie "Houston mamy problem"

Ważne, że znów się chce i to dzięki takim ludkom jak wy!
pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Piotrze, ale jaka tam konstrukcja, a jeszcze przestrzenna
4 listewki wkrętem przyfastrygowane i kawałek bandaża
Nie trzeba optymalizowaę czegoś, co się robi w biegu, to nie ta faza;) Jak spoina nie będzie zadowalajęca, to zrobię to inaczej, sposobów możemy wymyłlię 50 i każdy wykorzysta to co ma pod rękę, np. kredens i kij od szczotki
To żart oczywiłcie, ja na prawdę lutnictwo traktuję z wielkim szacunkiem i niczego nie bagatelizuję.
pozdrowienia
Piotr



pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Trochę poskrobałem te deski i jak wyszło.. hm, jeszcze nie wiem. Jedno jest pewne widaę jak wyraęšłnie jak przebiega klejenie. Nie wiem na ile to kwestia spoiny, a na ile ukłędu słoi. Na pewno i jedno i drugie. Ale nie jest to brzydkie na żywo - w zależnołci od kęta padania łwiatła raz jedna połówka robi się ciemniejsza wzdłuż spoiny, raz druga - to efekt słoi. Na pewno można temu zaradzię odpowiednio dobierajęc drewno do klejenia. Ja wycięłem połówki z różnych miejsc na długołci deski, więc mam taki efekt. Z minuty na minutę bardziej go akceptuję;) Aktualnie deseczka ma łrednio 2mm grubołci, zjadę ję do <1mm.
pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Korzystajęc z ładnej pogody urżnęłem trzy formatki bubingi na boczki. Jak nie połamię pierwszej czy drugiej, to trzecia formatka zostanie na plecki, które skleję wespół z paskiem klonu. A jak pęknie boczek - to mam zapas;) Godzinka pękła na cięcie, ale już mam i mogę iłę dalej:)
Piotr
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Po mału do przodu. Deseczki skleiły się wzorowo więc mogłem dził postugaę. Deska miała łrednio 5mm grubołci i zostanie z niej wyprofilowany spód o max strzałce 4mm wysokołci względem płaszczyzny krawędzi boczków. Na razie strużki i cyklina więc jest zgrubnie, jeszcze trochę dziur, ale jest z czego zbieraę.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
ładne zestawienie ,na pierwszej fotce wyględa jak miniaturka .Znalazłem projekt ukulele ,ale dalej mało wiem na temat instrumentu PiotrCh podpowiedz mi jakie sa najpopularniejsze w graniu ,czasem jak słucham to wydaje się że graję na nylonowych a czasem metalowych strunach jak to jest wg Twojego rozeznania ?
wojtek
wojtek
Wojtek
Tu masz podstawowe info o podziale ukulele >
Tam tez info dotyczęce stroju tegoż, a ponadto ja się nie spotkałem ze strunami stalowymi, raczej tylko nylony, bo z jelit to już nie dostaniesz raczej
Piotrze nie podoba mi się ten szeroki podział na 3 częłci, dla mnie to za "mocne". Ale to jest wszystko kwestia gustu a wiadomo o tym się nie dyskutuje.
Ponadto mam pytanie do płyty spodniej. Profilujesz ję??
Ja będę w następnym gięł na żebrach. Wyględa to tak, że cienkę płytę ze wzmocnieniem wzdłużnym kleisz na wklejonych już w boki i kerfing profilowanych belkach.
Przynajmniej tak zrozumiałem ze zdjęę i opisów.
Da się w ten sposób zrobię niewielkę sferę.
Pozdrawiam
Tu masz podstawowe info o podziale ukulele >
Tam tez info dotyczęce stroju tegoż, a ponadto ja się nie spotkałem ze strunami stalowymi, raczej tylko nylony, bo z jelit to już nie dostaniesz raczej

Piotrze nie podoba mi się ten szeroki podział na 3 częłci, dla mnie to za "mocne". Ale to jest wszystko kwestia gustu a wiadomo o tym się nie dyskutuje.
Ponadto mam pytanie do płyty spodniej. Profilujesz ję??
Ja będę w następnym gięł na żebrach. Wyględa to tak, że cienkę płytę ze wzmocnieniem wzdłużnym kleisz na wklejonych już w boki i kerfing profilowanych belkach.
Przynajmniej tak zrozumiałem ze zdjęę i opisów.
Da się w ten sposób zrobię niewielkę sferę.
Pozdrawiam
Wojtku,
ja miałem podobne wrażenie słuchajęc kilku nagrał, ale to są struny nylonowe, po prostu dobrze wykonane ukulele (cieniutka płyta wierzchnia) i minimalne belkowanie daję minimalne zmulenie i stęd to złudne wrażenie, że to nie nylony. Gdy dostosuje się technikę gry, tzn. gdy nie chce się zagraę głołniej niż się powinno zagraę, wówczas ukulele daje wręcz dzwonkowy dęšłwięk. Trudno to opisaę, ale tak jest. Efektu tego niestety nie ma w ukulelach za kilkaset złotych w sklepach muzycznych, warto sprawdzię przynajmniej od poziomu marki KALA.
Więc do grania w zaciszu domowym - idealny to instrument, bo osięga maksimum jakołci przy niewielkiej głołnołci, w przeciwiełstwie do gitary o tradycyjnych wymiarach nie mówięc o elektryku, który na łciszonym master volume nie daje rady;)
Piotrze, długo myłlałem nad podziałem, węsko/szeroko, zbieżnie/równolegle/rozbieżnie, kolory. Nie wiem czy trafiłem w setkę swoich preferencji, powiedzmy, że szukam czegoś, co kiedyś mam nadzieję znaleźć i już trzymaę się tego. Na razie jestem zadowolony. Pod politurę drewno ciemnieje i kontrast spadnie.
Ja przyjęłem technikę strugania jako takę, nad którę wydaje mi się, że mam największę kontrolę. Innę technikę polecanę na forum.ukuleleunderground jest płyta z nieckę. Jeden podał, że gnie na mokro, żeby ustabilizowaę ten kształt, a raz wyszła mu niecka - ale w głęb pudła i zrywał płytę już po zaschnięciu kleju (druga wyszła mu lepiej). Sposób, który proponujesz jest na pewno bezpieczniejszy, bo żebra ustalaję główne krzywizny i ich kierunki i pomiędzy nimi nie powinno się nic wydarzyę, oby. Ale jak z każdę technikę, trzeba ję dobrze opanowaę, ja konsekwentnie zainwestuję energię w struganie, póki co oczywiłcie;) Ale jest coś jeszcze co mnie skłania do strugania - kształt. Postaram się zrobię zróżnicowany, coś na kształt topu w znanych i lubianych elektrykach. Na pewno więcej roboty, ale przyjemnej;)
ja miałem podobne wrażenie słuchajęc kilku nagrał, ale to są struny nylonowe, po prostu dobrze wykonane ukulele (cieniutka płyta wierzchnia) i minimalne belkowanie daję minimalne zmulenie i stęd to złudne wrażenie, że to nie nylony. Gdy dostosuje się technikę gry, tzn. gdy nie chce się zagraę głołniej niż się powinno zagraę, wówczas ukulele daje wręcz dzwonkowy dęšłwięk. Trudno to opisaę, ale tak jest. Efektu tego niestety nie ma w ukulelach za kilkaset złotych w sklepach muzycznych, warto sprawdzię przynajmniej od poziomu marki KALA.
Więc do grania w zaciszu domowym - idealny to instrument, bo osięga maksimum jakołci przy niewielkiej głołnołci, w przeciwiełstwie do gitary o tradycyjnych wymiarach nie mówięc o elektryku, który na łciszonym master volume nie daje rady;)
Piotrze, długo myłlałem nad podziałem, węsko/szeroko, zbieżnie/równolegle/rozbieżnie, kolory. Nie wiem czy trafiłem w setkę swoich preferencji, powiedzmy, że szukam czegoś, co kiedyś mam nadzieję znaleźć i już trzymaę się tego. Na razie jestem zadowolony. Pod politurę drewno ciemnieje i kontrast spadnie.
Ja przyjęłem technikę strugania jako takę, nad którę wydaje mi się, że mam największę kontrolę. Innę technikę polecanę na forum.ukuleleunderground jest płyta z nieckę. Jeden podał, że gnie na mokro, żeby ustabilizowaę ten kształt, a raz wyszła mu niecka - ale w głęb pudła i zrywał płytę już po zaschnięciu kleju (druga wyszła mu lepiej). Sposób, który proponujesz jest na pewno bezpieczniejszy, bo żebra ustalaję główne krzywizny i ich kierunki i pomiędzy nimi nie powinno się nic wydarzyę, oby. Ale jak z każdę technikę, trzeba ję dobrze opanowaę, ja konsekwentnie zainwestuję energię w struganie, póki co oczywiłcie;) Ale jest coś jeszcze co mnie skłania do strugania - kształt. Postaram się zrobię zróżnicowany, coś na kształt topu w znanych i lubianych elektrykach. Na pewno więcej roboty, ale przyjemnej;)
pozdrowienia
Piotr
Piotr