No to tak...
zakupiłem bejcę w proszku, do rozrabiania w alkoholu - "fabbrica italiana coloranti industriali". Dokładnie
takę. Kolory maję dołę dziwne - np czerwony jest w stronę magenty (zresztę z nazwy jest MAGENTA RED). Aby uzyskaę coś sensownego trzeba mieszaę z innymi kolorami. "Normalny" czerwony zrobiłem z "magenta red " i żółtego. ęšłĽeby żółty na desce nie był cytrynowy i nie raził dodałem do niego trochę bręzowego (a bręzowy zrobiłem z żółtego, czerwonego, niebieskiego). Do czerwonego dałem też trochę bręzowego. Zrobiłem dołę mocne koncentraty, wymieszałem z nitro w proporcjach 1:10, póęšłniej nitro z rozciełczalnikiem 50/50 i pomalowałem kawałek klonu. Następnie przez kilka dni wystawiałem na słołce. Poniżej przedstawiam efekt. ęšłĽółty dołę mocno wyblakł, czerwony mniej, ale również widocznie. Prawa strona była zasłonięta czarnym papierem. Aha.. nie ma bezbarwnego na wierzchu. Na stronie producenta jest napisane, że "top coat" (zapewne jakał warstwa wierzchnia, zabezpieczajęca powierzchnię, np bezbarwna) zwiększa odpornołę na blaknięcie.
Na forum mylespaul niedawno ktoł zrobił mały test z barwnikami anilinowymi -
Tutaj. Zmieniaję kolor pod wpływem UV zdecydowanie mocniej niż te włoskie barwniki. Miałem nadzieję, że te włoskie może są anilinowe... ale chyba jednak nie.
T.