
W wakacje na gołe drewno położyłem lakierobejcę w kolorze palisandru i przykryłem jednę cieniutełkę warstwę lakieru alkidowo-uretanowego. Jak go kupowałem to sprzedawca zarzekał się że ktoł już od niego malował takim lakierem gitarę i sobie chwalił. Przeczesałem całe forum i niestety nic nie znalazłem na ten temat. Stęd nasuwa się pytanie, czy wykołczyę gitarę tym lakierem czy znowu zedrzeę wszystko i malowaę nitrem. Dodam że jest to moje pierwsze malowanie gitary i nie mam za dużego zaplecza technicznego.
PS. wczełniej malowałem takim samym lakierem (tylko że półmat stare meble kowalskiego i wyszło całkiem ładnie przy niewielu warstwach).