Gitara potrzebuje nowej podstrunnicy a ja niestety nie potrafię sam się tym zajęę. Pierwotnie myłleliłmy, żeby zmienię gryf, ale pozostaje sentyment wobec oryginalnego. I tu mam pytanie, czy ktoł podjęł by się wymiany podstrunnicy? Oryginalnej już nie ma, ponieważ szwagier lata temu zrobił podmiankę na coś z niewiadomego drewna, na oko nacięł sloty pod progi, więc cała idzie do kosza (trzeba ję zdjęę a raczej nie była klejona kostnym, raczej wikolem).
Gryf jest trochę wykrzywiony (tzw łódka, ale wg mnie nadaje się do regeneracji).
Z góry dzięki

p.s. gdyby nie progi, nie byłoby problemu, ale jakoł nie ufam moim obliczeniom :P