Strona 1 z 3

Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 11:53
autor: Eduardo 5P
Od dwóch miesięcy jestem szczęłliwym posiadaczem Alhambry 5P
Jest to orginalna z numerami seryjnymi i pieczatkę.
Poprzedni i jedyny właściciel po jej zakupie przez rok użytkował i nawilżał ale jak zapał minęł to przez trzy lata przeleżała w twardym futerale podczas zakupu byłem łwiadomy jej wysuszenia ale jak to Alhambra nie .. poddała się ... lakier nie popękał progi i gryf w idealnym stanie może przez wzmocnienie hebanowe , jedynie to uległa odkształceniu płyta wierzchnia pokazał się garb w okolicy 14 progu a przede wszystkim faktura płyty wierzchniej nabrała kształtu falistego odpowiadajęcemu słojom drzewa czyli standartowy objaw przesuszonej gitary.
Po opisie pytanie jak długo może trwaę proces nawilżenia w kołcu 3 lata ..bez wody..
Zaznaczam że gitara jest teraz w twardym futerale przy wilgotnołęi 95- 99 %.a temp 15-19 stopni , oczywiłcie struny zdjete.
Liczyłem się z tym że jest to proces długotrwały faktura TOPU się zmniejsza , jeżeli faktycznie cały proces wykonuje poprawnie to bedę Bardzo cierpliwy .
Zgóry dziekuję za porady i sugestie.Pozdrawiam.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 12:21
autor: PiotrCh
Temat ciekawy i trudny. Pokażesz fotki uszkodzenia?
Przesuszenie kojarzy mi się bardziej z pękaniem niż z wyboczeniem. Ale nie z drugiej strony odkształceniu mogły ulec belki poprzeczne i one mogły podniełę top. Gdzie wyczytałeł, że w takiej wilgotnołci (95%) trzeba rehabilitowaę instrument?

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 12:52
autor: Eduardo 5P
Temat ciekawy i bardzo niedoceniony przez gitarzystów dopiero teraz jestem łwiadomy jak ważna jest odpowiednia wilgotnołę przechowywania gitar.
Myłlę że temat wilgotnołci instrumentu będzie miał powodzenie w czytaniu i z pewnołcię otworzy oczy posiadaczom gitar klasycznych i akustycznych.
W odpowiedzi dla PiotrCh wilgotnołę podana to moja inicjatywa , bo skoro wilgotnołę przechowywania to 50-60 % to troszkę wyższa bedzie ułatwiała wchłaniane przez łwierk niemiecki który ponoę jest bardziej wrazliwy na wysuszenie od cedru.W najbliższym czasie chcę daę ...odpoczęę gitarze .. przy 60 % wilgotnołci na pare dni.
Pozdrawiam Edward.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 13:32
autor: PiotrCh
A co do wyboczenia - jesteł pewien, że to właśnie przesuszenie jest przyczynę?

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 15:01
autor: poco
Polecam lekturę tematu tutaj https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1198.
Zdjęcie strun nie było dobrym pomysłem, albowiem one stabilizuję kształt całołci w trakcie "ruchów" zwięzanych z pracę drewna.
Płyta wierzchnia w trakcie schnięcia będzie wykonywaę najróżniejsze volty w różnych kierunkach, a "puszczenie jej wolno" może skołczyę się koniecznołcię demontażu płyty wierzchniej i prostowania jej w inny sposób. Ponadto ta wilgotnołę 95-99% to prawie kapiel!, a to spowoduje deformacje/rozklejanie innych częłci!
Kolego. Z tę gitarę , to jak z babę, ale w okresie narzeczełstwa ;-) ;-) , bo inaczej pójdzieeeee .... w najmniej oczekiwanym kierunku.
Lepiej było najpierw zapytaę, a potem działaę.
Załóż struny i nastrój ję w D , włóż do łrodka pudła nawilżonę (nie namoczonę!) gębkę - najlepiej w perforowanej folii, zapakuj w futerał - najlepszy jest taki tkaninowy, bo nie pozwala na gwałtownę wymianę wilgoci, a jednoczełnie ogranicza procesy grzybotwórcze, zasłoł/zaklej otwór rezonansowy. Obserwuj zmiany tak w interwałach 5-7 dniowych z jednoczesnę wymianę/uzupełnieniem wody w gębce.
Połpiech, to tylko przy łapaniu pcheł. Po ok m-cu będzie widaę oznaki kierunku zmian.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 18:29
autor: Eduardo 5P
Dziekuję poko za lekturę :shock: ustabilizuję wilgotnołę w futerale do ok 60 % ale tak czuję że bez wizyty u specjalisty się nie obejdzie bo sadzę że bez korekty na mostku i siodełka się nie obejdzie, dlatego jak doradzisz że najlepszy i najbezpieczniejszym
sposobem udaę się do ..DOKTORA... to się udam... :-) .
Pozdrawiam Edward..

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 18:45
autor: PiotrCh
Edwardzie, generalnie to jest tak, że wraz ze wzrostem temperatury i wilgotnołci - drewno zwiększa swoję objętołę i przy zablokowanym przesuwie krałców elementy takie maję tendencję do wyboczenia. Przesuszenie i spadek temperatury powoduje zmniejszenie objętołci - czego efektem przy zablokowanym przesuwie krałców jest skurcz i pękanie. Odwrotnie byę nie może. Więc wyboczenie w Twojej gitarze jest efektem złapania wilgoci, a nie jej utraty.

Przesuszenie mogło dopomóc w tym procesie. Skurcz podczas przesuszenia mógł byę zbyt słaby by elementy popękały. Drewno w tym stanie mogło się odprężyę (w dłuższym czasie) - przez tzw. pełzanie (powolny spadek naprężeł poprze wzrost - równie powolny - odkształceł). Po tym procesie gitara wróciła do normalnej wilgotnołci i o ile drewno wytrzymało skurcz - to już przyrostu objętołci nie wytrzymało i się wyboczyło. Zobacz - rozcięgnij kartkę papieru ze sporę siłę, ale nie rozerwij, a potem takę samę siłę przyłóż na łciskanie - widaę, że do wyboczenia wystarczy ciut, a do rozerwania sporo więcej. Tak niestety jest z cienkimi elementami, w których jeden będęšłdwa wymiary są dużo mniejsze w sensie rozmiaru niż ten trzeci (pręty, powłoki, tarcze itp).

Ja bym doradzał teraz trzymanie jej w normalnej wilgotnołci, a jełli brzuch nie zniknie - a raczej nie zniknie - to wizyta u lutnika lub polubię;)

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 19:27
autor: Eduardo 5P
Dziekuję PiotrCh za podpowiedz, :-) po dwóch miesięcach nawilżania na zdjetych strunach płyta wierzchnia sie wyprostowała i niema najmniejszego pękniecia na lakierze jest tylko jeszcze delikatna struktura TOPU podobna do sztruksu co jest objawem jeszcze niskiej wilgoci drewna. Ale tak po postach i lekturze na forum przekonało mnie że najrozsądniej udaę się z wizytę do.. doktora.. co nie stanowi najmniejszego problemu ani bólu.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 20:34
autor: PiotrCh
To ja się poddaję:)

Skoro wybrzuszenie zmalało w procesie nawilżania, to coś się wymyka mojemu rozumowaniu. ęšłĽeby wybrzuszenie weszło do łrodka na swoje miejsce to albo musi zaistnieę skurcz, albo zrobiło się więcej miejsca dla takiej płyty i z powrotem wróciła do swojego pierwotnego kształtu. Skurcz nie mógł zaistnieę bo zwiększyłeł wilgotnołę.

Możliwy jest wariant jeszcze taki, że deformacja płyty była spowodowana skurczem wiełczęcych ję elementów. Jednak nie czuję tego jako najbardziej prawdopodobnego scenariusza bo skurcz lubi duże powierzchnie:)

No cóż - coś zaszło, ale odpułciło. Mi się raz pofalowała od wilgoci płytka wierzchnia, a że boczki i gryf, które ję wiełczyły były dużo sztywniejsze - nie wróciło do normy.

Brzucho spadło - to dobrze. Byleby powrót do normalnej wilgotnołci (spadek 40% w dół) był bez niespodzianek.

A powiedz - jak wprowadziłeł w futerał taki poziom wilgoci i czym ję zmierzyłeł i w jaki sposób?

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 21:15
autor: Eduardo 5P
PiotrCh ne poddawaj się to z pewnołcię coś zle opisałem :oops: .
Wilgotnołę takę uzyskałem trzema nawiżaczami własnego pomysłu jeden pod szyjkę jeden w pudle rezonansowym od strony gryfu a drugi od strony mostka.
Zastosowałem do pomiaru trzy higrometry elektroniczne dla pewnołci dwa w pudle rezonansowym a jeden na gryfie na wysokołci 14 progu.
Od dwóch tygodni jednak zdecydowałem się daę ja do foli do wysokołci koło 5progu oczywiłcie we futerale. Po dzisiejszym praniu mózgu nawilżacze wyjęłem i pozostawię gitarę we foli i futerale aż wilgotnołę spadnie do ok 60 %.
Pozdrawiam i dziękuję za połwięcenie mi paru chwil.
EDUARDO.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-10, 23:02
autor: PiotrCh
Trzymam kciuki. Z doświadczeniem się nie dyskutuje, jest jak piszesz bo Ty to widzisz, a tu paru przemędrzalców się produkuje:) Teoria jest fajna, ale ma wyjałniaę zjawiska. A szukanie przyczyn jest ciekawe bo scenariuszy może byę zawsze wiele:)
pozdrawiam

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-11, 09:20
autor: Eduardo 5P
Dziekuję PiotrCh za wsparcie, jeszce nie rozgryzłem jak się wysyła zdjęcia na Forum chyba że nie mogę bo jestem za... MłODY... :cry:
Ale jak wczoraj wycięgłem nawilzacze z pudła rezonansowego i przed chwilę odczytałem pomiar to po 18 godzinach odpoczynku , wilgotnołę spadła tylko o 1 %.
Pozdrawiam Edward.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-11, 09:32
autor: poco
PiotrCh włałciwie wyczerpał temat od strony mechaniki , więc nie ma co się zastanawiaę, tylko próbowaę samemu. Po to jest to nasze forum.
Jeżeli nie czujesz się na siłach dokonaę korekt gitary samemu, to wizyta u lutnika wskazana, ale byę może sam dasz radę!
Wrzuę zdjęcia tego instrumentu an face i z profilu :mrgreen: , tak, że by było widaę linię gryf-pudło-mostek, miejsca węzłowe - połęczenie gryf-pudło i całę możliwę resztę, a byę może nie będzie potrzeby zaciekle walczyę :-D . Na razie, to tak jak napisał PiotrCh "mędrzymy się" pochyleni w skupieniu nad "ciałem", które jest enigmę. ;-) :-)
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-11, 10:46
autor: Eduardo 5P
Tak Wyględa na dzięł dzisiejszy widaę już efekt sztruksu zanika. Pozdrawiam i czekam na komentarze.
Edward.

Re: Nawilzanie gitary.

: 2016-05-11, 11:47
autor: popik10
Ja nie wiem, nie jestem specem, ale to pofalowanie poprzeczne "o ile dobrze widzę" sugerowało by raczej o przemoczeniu drewna przez co materiał się rozszerza i powstaję takie kwiatki.