ciekawy kanał youtube

[simone]

Znalazłem taki kanał na yt: https://m.youtube.com/channel/UCz5OnP-EuNYnxLEgSblazxQ
Gołę fajnie pokazuje budowę gitary klasycznej. Nie wiem czy ktoł to już wrzucał, nie widziałem przynajmniej, a kanał jest dołę nowy.

[Jacek A. R.]

Godne najwyższego polecenia, bowiem jest to kanał wybitnego lutnika i nauczyciela lutnictwa gitarowego (mowa o gitarach klasycznych) Pablo Requena, oferujęcego kursy w Hiszpanii oraz w Wlk. Brytanii.

Więcej:
http://www.guitarmakingcourse.org/pablo-requena/
(tamże linki w menu)
oraz
http://spanishguitar.org.uk

[popik10]

Zastanawiało mnie zawsze, czemu lutnicy gitar klasycznych wklejaję zamiast kerfingu w postaci listwy zębatej pojedyncze klocki. I to głównie w wypadku płyt górnych.

[Jacek A. R.]

Znajęc pewnę liczbę gitar klasycznych i takich łredniej klasy i takich lepszych zanotowałem, iż stosowane są najróżniejsze metody tzw. kerfingu. Obrazki ukazujęce się po wpisaniu w okno wyszukiwarki frazy: "kerfing in classical guitars top plates" ukazuję i wzmocnienia z indywidualnych klocków, i wzmocnienia listwami cięgłymi, i takimi "zębatymi". Decyduję dwa czynniki: oczywiłcie idealne przyleganie do wzmacnianych elementów oraz, co ważne, utrzymanie się w założonym przez wykonawcę reżimie budżetowym/czasowym.

Ciekawe jest także, moim zdaniem, zapoznanie się z zawartoscię bogato ilustrowanej strony
"anatomy of a classical guitar"
https://www.cgsmusic.net/master-class/a ... al-guitar/
gdzie m.inn. opisane i zilustrowane są różne kerfingi.

DODANE

Proszę wybaczyę, powyższe pisałem w połpiechu i stęd pominęłem istotnę kwestię. Otóż Ideę wzmocnienia o którym mowa czyli kerfingu jest nie tylko silne zamocowanie płyty głównej do pudła instrumentu ale też zapewnienie w sposób łwiadomy zgodnej z ideę budowniczego większej lub mniejszej elastycznołci całej konstrukcji. I tak, jełli gitara a raczej pudło ma byę sztywne, to wówczas kerfing w postaci cięgłej listwy ma sens. Natomiast czy to listwa zębata, czy pojedyłcze elementy/klocki zapewniaję utrzymanie elastycznołci całej konstrukcji. Jak wspomniałem to zależy - lub powinno zależeę od łwiadomego zamysłu lutnika budujęcego instrument o z góry założonych własnołciach dęšłwiękowych.

Oczywiłcie istnieję różne warianty/kombinacje - np. na sztywnej konstrukcji z liniowym kerfingiem pudła cienka czy bardzo cienka płyta główna z delikatnym ożebrowaniem i całołę dęšłwięczy może nie "jak bęben" ale rezonuje znakomicie...przypomina mi się ex moja gitara z 1985 Juan Orozco Revisada, brzmi "jak dzwon", dził w rękach młodego wspaniałego muzyka z Ukrainy...pamiętam też pewne gitary flamenco. Zał inne instrumenty z takim kerfingiem "klockowym" powoduję iż całe pudło pracuje w nieco inny sposób. No i dęšłwięki są piekne lecz nieco inne.

[popik10]

To bardzo ciekawe co piszesz, nie wzięłem tego pod uwagę, szczególnie sztywnołci konstrukcji.
Prawda jest że kerfing "skrzypcowy" najbardziej ja usztywnia.

[Jacek A. R.]

- i to mnie nie dziwi, sądzę bowiem iż płyta wierzchnia w przypadku skrzypiec pracuje w nieco inny sposób niż w przypadkach gitar tzw. klasycznych - czy to o konstrukcji tradycyjnej czy "nowoczesnej". Przez ciekawołc: czy w lutnictwie skrzypcowym przydatne są/stosowane są w przypadku budowy płyty wierzchniej wyniki tzw. Chladni Pattern, często stosowany przez lutników budujęcych gitary klasyczne do dostrajania płyt głównych ?
https://en.wikipedia.org/wiki/Ernst_Chladni
http://tommillerguitars.com/voicing/
https://www.youtube.com/watch?v=sFLVAzWmr7E
https://www.youtube.com/watch?v=JKFzSq210yQ
https://www.youtube.com/watch?v=hS8L7xPmtP0

i wiele podobnych.

[PiotrCh]

Mam nadzieję, że nie;)
Chętnie bym przeczytał gDzieł o zasadnołci takiego "strojenia" płyt gitar - chodzi o sprawdzanie obrazów tych wesoło podskakujęcych drobin. Jedyne co do mnie przemawia to żeby nie zejłę za nisko z częstołcię własnę bo instrument może byę ubogi w wysokie tony. Ale to i takie na siłę. Bardzo mi się podoba, jak na YT panowie pokazuję dostrojenie płyty w stanie wolnym do jakiegoł Dis - tak w punkt. I piszę, że płyta jest tak zestrojona. A potem kleję belki, mostek, doklejaję do boczków i kerfingu i na koniec lakieruję. i ich dis zmienia się pis;)

Najbardziej przemawia do mnie opukiwanie płyty z doklejanymi belkami. Podczas ich pocieniania można słuchaę jak dęšłwięk się otwiera i rzeczywiłcie dochodzi się do stany, że płyta się odzywa. Granicę tej zabawy jest penie grubołę płyty i elementów - jednak trochę tej sztywnołci wypada zachowaę, żeby się nie zapadło po nacięgnięciu strun;)

[Jacek A. R.]

Piotrze, podaję kilka wętków dyskusji/wymiany informacji na ten temat (niekiedy są ilustracje)
http://www.classicalguitardelcamp.com/v ... 11&t=27819
http://www.classicalguitardelcamp.com/v ... hp?t=28017
http://www.classicalguitardelcamp.com/v ... hp?t=82903

A że tzw. tap tuning jest znakomite to fakt, tyle że nie każdy z lutników dysponuje talentem aby jak ongił Antonio de Torres, pukajęc w płytę, idealnie ję "dostroię". Chladni Pattern nie jest remedium, acz może byęĂ pomocnym w niektórych sytuacjach.

[PiotrCh]

Dziękuję, przeczytam te wętki. Podoba mi się to:

Have you seen Howard Wright's 1996 PhD thesis: "The Acoustics and Pschycoacoustics of the Guitar"? He used a fairly sophisticated computer model to generate 'guitar' sounds based on the resonant pitches, modal areas and masses, and damping factors of a known guitar. The parameters could be changed independantly, and new sounds generated for comparison. He reached the conclusion that the actual resonant frequencies were not all that important: they only effected the notes that were near those pitches. In other words; if the 'main air' resonance was at 196 Hz, the low G tended to be a strong note, with less sustain that those around it. Moving the 'main air' pitch up to 207 Hz shifted the 'wolf' note up to Ab, but otherwise made no real difference in the overall timbre of the guitar. I have to say that I don't totally agree with his findings, but this one seems to make some sense. Anyway, if you've got a fast connection you should be able to download the thesis as a .pdf file from the University of Wales/Cardiff web site. There are some other good papers there, too.

Czynników składajęcych się na barwę jest tak dużo, że nigdy nie poznamy wszystkich. Jak ktoł robi gitary na okręgło to ma szanse na opracowanie swoich prywatnych reguł do osięgnięcia najlepszych efektów, innymi słowy maksymalizuje swoje osięgi. Ale to zaczyna przypominaę gonienie króliczka czy poszukiwania łw. Grala jak kto woli.

Ja chyba pozostanę przy tezie, że prawidłowo zmontowany instrument z wysezonowanego drewna, zabezpieczony odpowiednio cienkim lakierem musi zagraę ładnie:) A jak do tego jest ładny - czyli miły dla oka - to już więcej nie trzeba. A inni niech szukaję rezonansów:)

[Jacek A. R.]

Sędzę, iż "poszukiwanie rezonansów" MOęšłĽE acz nie musi spełniaę rolę pomocniczę, tak jak w dyscyplinach plastycznych teorie i program ł.P. Prof. Oskara Hansena czy Modulor Le Corbusiera bywaję wielce pomocne przy tworzeniu wysokiej jakołci artystycznej obiektu, lecz w żadnej mierze nie są receptę na tworzenie Dzieł sztuki. Jełli o gitary klasyczne chodzi, to jak dla mnie najlepiej wyraził to Antonio de Torres który na prołby aby opisał swe metody/sekrety odpowiedział, iż, niestety zabierze je ze sobę do grobu, gdyżĂ cały jego skret jest zawarty pomiędzy opuszkami palców, gdy wyczuwa grubołę płyty/topu gitary strojęc ję podbieraniem/regulowaniem grubołci. Podaję za ustępem z księżki Jose Romanillosa załęczajęc odpowiedni cytat - niestety po angielsku.

TORRESâ?? â??SECRETâ??
[...] Once I asked him [Torres] what was the basis for the sonority of his guitars and he replied: only in the soundboard, for the condition of the wood, the working of it and its form were the secret of the sonority. [...]
[...] and after the meal the subject of the guitar was raised. Father Garzon, victim of the opinion that was going around at that time, had to ask him:â??Don Antonio, you ought not go to your grave without leaving to posterity, without revealing the secret of your guitarsâ?? and looking at us, smilingly [Torres] responded: â??Father, I am very sorry that a man like you also falls victim of that idea that runs among ignorant people. Juanitoâ?? (that is how he addressed me) â??has been witness to the secret many times, but it is impossible for me to leave the secret behind for posterity; this will go to the tomb with me for it is the result of the feel of the tips of the thumb and forefinger communicating to my intellect whether the soundboard is properly worked out to correspond with the guitar makerâ??s concept and sound required of the instrument.â?? [...]

ęšłĄródło:
Juan Martę­nez Sirvent quoting Torres in a letter, published in an edited version in â??Tarregaâ?? by Emilio Pujol. Translation by Josął  L. Romanillos in his book â??Antonio de Torres, Guitar Maker â?? His Life and Workâ??

[PiotrCh]

Otóż to:) Trzeba robię instrumenty i dochodzię do pewnołci, łwiadomołci, wyczucia. A nie szukaę jakichł złotych reguł i tajemnic:) NA dodatek łamięc zastane reguły lutnik może wejłę w nowe obszary.

[Jacek A. R.]

Ale to chyba zależy w wielkiej mierze od tego, jakie reguły są "zastane". Nie sądzę, aby czy to Torres, czy Jego następcy łamali jakieł reguły, po prostu mieli wiedzę i dar transponowania materiału obrobionego we włałciwe kształty dla uzyskania zaplanowanych rezultatów dęšłwiękowych.

[popik10]

Wszytko pięknie, ale instrumenty arch nie maję możliwołci kontroli strojenia w ten sposób. Chyba tylko tap tuning. I doświadczenie własne. Co mnie trochę zastanawia, jak to wszystko przełożyę na zmieniajęce się materiały.
Przecież łwierk łwierkowi nie równy. Rzadko - bardzo rzadko trafia trafia się materiał, podobny w strukturze, twardołci, sprężystołci i reakcji jaki mieliłmy dotychczas.

[PiotrCh]

Jacku - chodziło mi o reguły strojenia, jestełmy tylko w tym kontekłcie. Strojenie pod konkretnę częstotliwołę jakił sens ma - ale najpierw trzeba wiedzieę jaki skutek przyniesie ta właśnie częstotliwołę, ale dużo ważniejsze moim zdaniem jest to - co spowoduje jej zmiana w sensie nieznacznych rozbieżnołci i większych różnic. Inaczej jest to sztuka dla sztuki i oględanie podskakujęcych pchełek.

Możemy też rozszerzyę łamanie reguł na ewolucję gitary (niewielkie odchylenia od kanonu/pierwowzoru) ale też na powstajęce nowe zupełnie typy. No ale te nowe typy to już nie gitara klasyczna, a przykładowo wspomniany archtop jazzowy.
Gitara ma ładnie brzmieę i cieszyę oko:) Byę może lutnicy chcę pocieszyę swoje oczy właśnie tymi rezonansami, które po prostu są bo są, zawsze jakieł są. Jeden lutnik pokazywał na mandolinie rezonans w kształcie ułmiechniętej buzi i jest szczęłliwy, że taki właśnie mu wychodzi na jego kształcie płyty:D