Kauczukowiec brazylijski jest drzewem uprawianym na sok kauczukowy, który służy do produkcji naturalnego lateksu. Jest to drzewo uprawne, to jest nie pozyskuje się go z puszczy amazołskiej (skęd poczhodzi pierwotnie) tylko z azjatyckich plantacji o klimacie podrównikowym.
Tajlandia, Indonezja, Malezja.
Kauczukowce po okresie eksploatacji "na sok" trwajęcym 25-30 lat są, a włałciwie do niedawna były, wycinane i przeznaczane na opał.
Drewno to jest bowiem nietrwałe, podatne na gnicie i zagrzybienie.
Drewno to jednak jest ładne, obrabialne i twarde.
Nie jest ono bynajmniej gumiaste - sok to sok, z klonu wyciska się syrop klonowy, z brzozy można brzozowy, z sosny żywicę, a z tego sok lateksowy, no i co. Drewno to drewno, obsuszone, wyssane.
No więc od stosunkowo niedawna już się nie przerabia tych drzew na opał, znaleziono sposób na sprzedawanie drewna kauczukowca jako drewna egzotycznego do użycia w meblarstwie.
Opracowano bowiem technologię stabilizowania drewna przez obsuszenie w kontrolowanych warunkach a następnie ciłnieniowe napuszczanie odpowiednię chemię.
Taki surowiec robi sie odporniejszy na grzyby i gnicie, i daje się go sprzedawaę.
Ponieważ jako "Rubberwood" albo "Hevea" produkt sprzedawał się słabo, to w celach marketingowych sprzedaje się je pod nowę a wprowadzajęcę w błęd nazwę:
"Malaysian Oak", czyli po naszemu byłoby "Dęb malezyjski".
Przy ewentualnym kupowaniu prosze byę łwiadomym powyższego - że mówimy o drewnie które jest może i ładne, ale sztucznie ustabilizowane niewiadomojakę chemię, a także że mówimy o drewnie niewskazanym dla osób uczulonych na lateks. Deski do krojenia mięsa to bym z tego nie robił.
