Defil kontra Musima i Jolana

Na każdy temat ...

Moderator: poco

popik10

Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Pewnie z rok temu dostałem do zrobienia progi w banjo, wymiana na kwasówkę.
Temat normalny instrument ciekawy.
Czas nie grał roli więc stało w kęcie.
Szlag trafił korzonki więc chwila wolna była na lekkę pracę - działamy ;-)
Ale nie o tym.
W sumie założyłem temat żeby pokazaę różnicę podejłcia do produktu.
Mam tu banjo Musimy, komuna pełna, instrument ma te 30-40 lat.
W stosunku do Defila to jakił jakołciowy kosmossssssssssss.
Na podstrunnicy palisander, lakier nitro jak na te lala rewelacyjny. Wybrzmiewanie nie pozostawia nic do życzenia, słowem radołę. Normalny instrument.
Kolka zdjęę:
Obrazek20180216_134750 by AAAA BBBB, on Flickr
Obrazek20180216_134740 by AAAA BBBB, on Flickr
Obrazek20180216_134724 by AAAA BBBB, on Flickr
Jak by kogoł interesowały szczegóły mogę pstryknęę.
Sam jestem ciekaw, i w tym kontekłcie założyłem ten temat co sądzicie o sąsiednich (demoludy) produktach muzycznych. Jak to się do Defila odnosi.
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: michqq »

Zdaje się że enerdowska Musima była formę pałstwowego połrednika i pałstwowego zbiorczego znaku firmowego pod którym instrumenty budowali indywidualnie różni lutnicy.

Bo połowa tech wszystkiech stuletnich skrzypiec sprzedawanych na Allegro i klasyfikowanych jako "zwyczajna niemiecka manufaktura" to defacto oznacza produkcję manufaktur i pracowni z okolic miast Markneukirchen, na pograniczu z Czechami.

Otóż, jak rozumiem, to lutnicze zagłębie z wielkimi wielesetletnimi tradycjami stało się częłcię Enerdówka, a lutnicy zostali zmuszeni od lat 50tych do sprzedawania swoich wytworów pod zbiorczę etykietkę spółdzielni Musima.

Lektura:
http://stringsmagazine.com/world-war-ii ... f-germany/

Swoję łcieżkę ciekawe KTO ma w tej chwili prawa do znaku firmowego "Defil". Takie coś się odkupywuje. Na przykład niedawno słyszałem że ktoł odkupiłbył niemieckę enerdowskę markę i znak graficzny "Praktica" i wypuszcza aparaty fotograficzne pod ta markę - w pełni prawa.

Po upadku przedsiębiorstwa Defil powstała chyba masa upadłołciowa na sprzedaż - i znak firmowy Defil jest towarem rynkowym jak inne.
Skrzypce â?? przyrzęd do łaskotania wnątrza ucha za pomocę tarcia kołskiego ogona o wnątrznołci barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Fajne banjo. Ja tylko nie mogę patrzeę na bursta wykonanego natryskiem. Po prostu mam alergię. Moja pierwsza gitara miała właśnie bursta z natrysku i na dodatek imitację klonu falistego na boczkach i pleckach. Zwała się Orfeus.
Od tamtej pory na burst natryskowy reaguję jak reaguję :)

Tak to wyględało: http://cheesyguitars.com/orfeus_gibson.html
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

A to chyba był Bułgarski produkt. Czy sie mylę? Co do Musimy nie wiedziałem że robili to podwykonawcy. Już samo to podnosi jakołę instrumentu.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Bułgarski wyrób był to. Nie polecam.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Porównujęc burst ręcznę technikę wykonany z natryskowym ten pierwszy bardziej mi się podoba, bez dwóch zdał â?łęÂ¸?
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Brust lakierowany jest dla mnie bardziej przewidywalny i odwracalny.
To jego dwie wielkie przewagi. Mazanie bejcami drewna to jednak mocna loteria.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Ale efekt jest bardziej naturalny, plastyczny i milszy oku.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Ale efekt jest bardziej naturalny, plastyczny i milszy oku.
Jak się uda ;-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil kontra Musima i Jolana

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Na poczętku jak się uda, a potem jak się umi â?łęÂ¸?
Nikogo nie chcę zniechęcię do bursta z natrysku, twierdzę jedynie, że hand rubbed sunburst prawidłowo wykonany po pierwsze odpowiada tradycyjnej sztuce wykałczania instrumentów, a po wtóre wyględa łwietnie, zwłaszcza gdy ktoł lubi rasowy vintage ala Gibson. Ale to już kwestia gustu â?łęÂ¸?.

http://www.romerobanjos.com/

http://www.collingsguitars.com/

http://www.apitiusmandolins.com/

https://webermandolins.com/

Oni nie stronię od technik ręcznych, każdy niech efekt sam oceni.
W sklepie takich nie ma więc chociaż fotkami można się pocieszyę â?łęÂ¸?.
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ