Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Wszystko o...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Witam ponownie :) Nie chcę załmiecaę Kolegom tematów więc założę swój-pierwszy na tym forum. Będzie dotyczył ogólnie moich konstrukcji - głównie lampowych. Mam trochę zapasów lampowych więc mam nadzieję że kilka konstrukcji jeszcze uda mi się zbudowaę.
Jako że mam za sobę ileł tam konstrukcji lampowych ( w tym kilka audio) postanowiłem (wreszcie) zabraę się za wzmacniacz o większej mocy. Wybór padł na Soldano SLO ale w wersji 50 W z użyciem lamp 6P3SE ( bardzo podobnych do 6L6 z tym że 6P3SE maję mniejsze dopuszczalne napięcie anodowe)
Zakupiłem już odpowiednie chassis, lampy mam. Płytki wykonam metodę termotransferu przy pomocy wydruku z drukarki laserowej. Odpowiednię dokumentację już pozyskałem od kolegów z forum triody. W swojej wersji tego wzmacniacza zastosuję pogłos cyfrowy amerykałskiej firmy Accutronics o nazwie BTDR2. Mam już wykonany moduł reverbu oparty o ten układ, działa to bardzo fajnie ( sprawdzone w Atomicu 16W)
Relacja z budowy będzie dołę długa ponieważ ciężko zdobyę wszystkie elementy od ręki a i finansowo muszę rozłożyę całołę w czasie. Wzmacniacz umieszczę w skrzynce ze sklejki 15mm i okleję tolexem ( mam dużo czarnego) Szykuje się niezła przygoda z budowaniem...
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: molu »

Sklejka jest dołę bezpieczna pod względem stabilnołci. Ciepełko jest w środku, ciekawe jak by się drewno sprawowało.

T.
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Przysłowiowy popcorn i czekamy 😃
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Pójdę raczej w stronę sklejki. Mam jej akurat tyle że starczy na SLO. Nie mam dostępu do frezarek do drewna ale radzę sobie. Elementy łęczę na żywicę epoksydowę, skręcam dodatkowo w kilku miejscach, potem kołkuję. Krawędzie wstępnie hebluję ... obierakiem do ziemniaków (!) Zabrałem jeden z kuchni, taki z dołę grubej stali. To była potrzeba chwili i już u mnie został. Działa rewelacyjnie. Następnie utwardzam krawędzie żywicę L285 ( ma mały skurcz po zaschnięciu i certyfikat lotniczy hahaha) L285 nie łmierdzi, jest rzadka ładnie przesącza drewno. Tak utwardzone krawędzie hebluję kawałkiem freza tarczowego o wewnętrznej łrednicy 22.6mm ( przetoczony do takiej łrednicy) i podzielonego na 4 częłci. Wychodzi idealne zaokręglenie krawędzi promieniem 11.3mm a po naklejeniu tolexu promieł ma 12.4mm. Wymiar nie jest przypadkowy ponieważ narożniki stalowe Adam Hall maję wewnętrzny promieł 12.4mm i pasuję idealnie.
Sklejka się nie wygina pod wpływem temperatury która w lampiaku, jak wczełniej napisał Kolega, jest dołę wysoka. Co gorsza, lampy nie ogrzewaję obudowy równomiernie przez co jest ona narażona na różne naprężenia, jednolite drewno mogło by nie daę rady w takich warunkach.
Wczełniej napisałem że będzie sklejka 15mm ale jednak będzie 18mm bo takę mam. Zapomniałem że to nie 15-stka. Nawet lepiej bo Slo to duży wzmacniacz o szerokołci około 63cm (w moim przypadku) i ciężki .
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

No dziwny niestety. Tutaj są informacje ale jest trochę więcej jak 12. GDzieł widziałem dokładniejszy rysunek https://amptone.pl/p/289/417/naroznik-c ... iaczy.html

Na zdjęciach pierwsze ( ogólnie moje) oklejenie które musiałem potem zerwaę bo klej przeznaczony do tolexu po prostu nie trzymał, drugim razem zastosowałem polski klej który łęczy tolex z powierzchnię tak mocno że przy próbie oderwania z tolexu zostaje wyrwana siatka wzmacniajęca. Na dodatek jest odporny na temperaturę do 120st więc ciepło z lamp nie robi na nim żadnego wrażenia.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

12.4 mm jest po oklejeniu tolexem a ten ma około 1mm wraz z cieniutkę warstwę kleju. Krawędęšłmusi mieę więc promieł około 11.2-11.4mm. Niestety, nie mam dostępu do frezowania drewna więc jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :). Dziesięte piętro w wieżowcu narzuca pewne ograniczenia w zabawie w stolarza. Jednak daję radę.
Gruntowanie żywicę krawędzi powoduje super łatwe ręczne wyprowadzanie powierzchni, sklejka się nie strzępi, nie powstaję drzazgi ( wbiłem sobie takę ze sklejki ze dwa razy pod paznokieę-łrednio byłem ucieszony) Mógłbym kupię jakęł ręcznę frezarkę ale czy jest sens dla jednej skrzynki ? A tak to łęcznie ze 4 godziny ręcznej stolarki i jest bardzo dobrze :)
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Głupia sprawa- nie mam balkonu, mieszkam akurat w pionie bez balkonów-jakał PRL-owska fanaberia. :lol:
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Dził zamówiłem transformator głołnikowy u p. Ogonowskiego. Podstawki Noval mam, polska porzędna produkcja sprzed lat. Octalowe będę musiał zamówię, będę z micalexu. W te chiłskie, ceramiczne nie wierzę. Miałem z nimi problem we wzmacniaczu audio.
Laminat na płytki będzie pewnie koło łrody. Aż jestem ciekawy jak to wszystko wyjdzie i zadziała...
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

slawekmod pisze: 2019-03-10, 17:41 Dził zamówiłem transformator głołnikowy u p. Ogonowskiego.
Takie trafo to do tanich chyba nie należy, zasilajęce masz?
Będziesz to robił na lampie prostowniczej czy mostku?
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

darek pisze: 2019-03-10, 18:37 No to masz zadatki na lutnika. Robi się coś łwiadomie dobierajęc materiały a i tak każdy jest ciekawy co na kołcu wyjdzie. Wcięgniemy cię w temat bo jesteł precyzyjny i dokładny w procesie twórczym ;-)
Nie dziękuj :-)
Czy ja wiem? Inna sprawa że brzęczały mi struny w moim Ibanezie JemJR ( dwa progi nie do kołca dobrze wyszlifowane przez producenta) Tak mnie to wkurzyło w pewnym momencie że zrobiłem sobie coś na kształt rockera, znalazłem miejsca w których były górki, zeszlifowałem na równo płaskim iglakiem tak że było idealnie, potem z braku diamentowego pilnika musiałem zrobię jego ekwiwalent ze sklejki modelarskiej, wykonaę w nim podłużny rowek o zadanym kształcie który był mocowaniem dla papierów od 180 do 2000 itp. Suma summarum, wyszlifowałem idealnie równy na długołci kształt korony progów, z idealnie prostę linię łrodkowę, potem wypolerowałem wszystkie progi i jest ok. Akcja strun to jakieł 1,4 dla E1 i 1,6 dla E6 na XII progu. Można mniej ale tak mi wygodnie. Progi błyszczę się jak lustro. Gdyby gDzieł było miejsce pracy w jakimł zakładzie lutniczym to chętnie bym spróbował. Sztuka tworzenia całołci z poszczególnych elementów jest czymł niesamowitym a jak jeszcze coś z tego wychodzi....



popik10 pisze: 2019-03-10, 18:56
slawekmod pisze: 2019-03-10, 17:41 Dził zamówiłem transformator głołnikowy u p. Ogonowskiego.
Takie trafo to do tanich chyba nie należy, zasilajęce masz?
Będziesz to robił na lampie prostowniczej czy mostku?
Trafo głołnikowe to jakieł 300zł, potem zamówię zasilajęce - pewnie też coś koło tego.
Uzwojenie wtórne jest z odczepem w środku 360-0-360V łrodek idzie do masy a oba kołce podłęczone do diod półprzewodnikowych czyli taki odpowiednik prostownika lampowego.


Edit: doprecyzowałem z p. Ogonowskim szczegóły techniczne transformatorów- głołnikowego w którym zmieniłem Raa na 4.4koma oraz sieciowego w którym zamówiłem dodatkowe uzwojenie 12V/0.2A do zasilania reverbu. Pierwsze trafo powinno dotrzeę do mnie najdalej za 2 tygodnie, drugie trochę póęšłniej. Chassis będę miał jutro, wywiercę w nim dodatkowe otwory na dwa potencjometry.


EDIT2: No i doczekałem się chassis. Niestety, ktoł je konkretnie $#@!@##$ . Otwory na lampy przedwzmacniacza maję łrednicę po 23mm a standardowo powinny byę 19mm. Będzie niezła zabawa żeby to poprawię. Otwór na gniazdo zasilajęce to już całkowity kosmos, jakoł tam dopasuję gniazdo IEC z bezpiecznikiem.
Wyrysowałem otwory na dodatkowe potencjometry oraz zaznaczyłem punkty w których będę musiał wywiercię otworki na blokady potencjometrów ( zabezpieczenie przed obracaniem sie obudów)
Zaraz zabieram się za wiercenie. Przyda się spirytus salicylowy ( nie mam nafty ani denaturatu) żeby otwory nie robiły się trójkętne. Aluminium ma swoje pewne wady w obróbce więc jakoł trzeba sobie radzię.
To SLO raczej małe nie będzie...
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Nie wiem czy na tym forum można pisaę post pod postem - poprzedni edytowałem już dwa razy więc piszę teraz nowy.
Dził wydrukowałem laserówkę na papierze kredowym wzór płytki, przeprasowałem żelazkiem, potem wytrawiłem i pokryłem warstwę kalafonii rozpuszczonej w nitro. Jutro wykonam płytkę zasilacza. W piętek może powiercę.
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Generalnie nie powinno się pisaę postu pod postem. Wyjętki wtedy gdy długo ktoł nie odpowiada. Będęšłwpisy są bardzo długie.
Faktycznie. Niezły smok się robi.
Mógł był przybliżyę kwestię rewerba? Nigdy nie wiedziałem jak to działa. Kwestia techniczna.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Reverb działa na zasadzie cyfrowego pogłosu, można by powiedzieę linii opóęšłniajęcej. W BTDR 2 Accutronics ( ta sama firma która produkuje sprężynowe tanki - pogłosy do większej częłci wzmacniaczy gitarowych) zastosowane są trzy układy PT2399 które współdziałajęc ze sobę tworzę pogłos w zależnołci od wersji od 2.25 do 2.85s. Efekt jest ( jak twierdzę znawcy tematu) porównywalny z pogłosem sprężynowym. Faktycznie fajnie to działa, tego typu pogłos oparty o Box of Hall zrobiłem w Atomicu 16. Do tego stopnia mi się spodobał że dołożę go do SLO.
Ostatnio zmieniony 2019-03-13, 20:18 przez slawekmod, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: molu »

Popik - BTDR2 to jest to samo co siedzi w kostce, którę Ci zrobiłem. Zalana w tworzywie elektronika. W środku są (o ile dobrze pamiętam) trzy układy PT2399, powszechnie stosowane w dilejach.

T.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Na dobranoc wytrawiłem jeszcze płytkę do zasilacza. W chassis widaę dowiercone dwa otwory na potencjometry. No i zdjęcie reverbu. Gdyby ktoł potrzebował pcb tego reverbu to mam w pdf poprawione przeze mnie w CAD, lekko przesunęłem sam moduł tak aby był w osi płytki zarówno przy lutowaniu takim jak na zdjęciu jak i przy lutowaniu od strony łcieżek ( w przypadku kiedy miałby byę w kostce podłogowej)
ODPOWIEDZ