Piny mosięśźne do mostka.

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Dzisiaj wymieniłem w jednej z moich gitar piny plastikowe mostka na mosiężne i mogę powiedzieę, że gitara zyskała na brzmieniu na tyle, że jest to słyszalne. Dęšłwięk jest sporo klarowniejszy i dłużej wybrzmiewa. Koszt niewielki a korzyłę dla dęšłwięku warta inwestycji i można to zrobię samemu nie znajęc się na setupie gitary i w zasadzie bez narzędzi, wystarczę kombinerki jak ktoł nie ma kluczyka do pinów.
Ostatnio zmieniony 2019-09-13, 18:39 przez Jan, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Piny bręzowe do mostka.

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Bręzowe czy mosiężne?
Ponoę bręz nie do kołca nadaje się do gitar. Sam nie wiem czemu. Powielam tylko stereotyp.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Piny bręzowe do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Mosiężne 😁.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Sę stopy brazu, z reguły te twarde które maję bardzo podobny kolor do mosiędzu 😁 a mosiędze też wyględaję różnie.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Coraz fajniej mi to brzmi, struny się docięgaję i zaczynaję ładnie i czyłciutko brzmieę w porównaniu do plastiku. Zabieg banalnie prosty a tak krystalizuje brzmienie ale nie tak szklankowato tylko ciepło, przyjemnie dla ucha. Ten wszechobecny plastik to zgroza, nawet w drogich instrumentach go pakuję.
Pozdrawiam Janek
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: poco »

Mosiędz jest stopem miedzi i cynku, a bręz miedzi i cyny. Wzajemne proporcje decyduję o twardołci. Pomijam składniki stopowe, zwłaszcza w bręzie, który stosowany jest na tuleje łlizgowe - panewki. Bręz tłumi dęšłwięk - jest miękki i cięgliwy. odporny na łcieranie, a mosiędz twardy i dęšłwięczny. Może te właśnie cechy powoduję, że mosiędz jest lepszy w instrumentach.
Czy natomiast wpływaję na dęšłwięk w gitarze kołki z mosiędzu, to już pewnie subiektywne odczucie, albowiem jak dla mnie struna opiera się o drewno w otworze i tworzywo mostka. Kołek w sumie tylko blokuje ruch struny w górę, a sama struna i tak opiera się o materiał pudła i mostka.
Idęc dalej tym torem myłlenia, gdyby mosiędz był panaceum, to już dawno liczęcy się producenci powinni go stosowaę , a tak nie jest.
Jeżeli w Twoim przypadku walory akustyczne się poprawiły, to tylko się cieszyę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Ponoę bręz nie do kołca nadaje się do gitar.
Osobiłcie tego nie przetestowałem, ale coś kojarzę, że Bręz to rodzina stopów głównie opartych w różnych proporcjach na miedzi i cynie, ale mogę mieę dodatki w postaci fosforu, manganu, aluminium, krzemu. Różne do daje skutki jełli chodzi o odpornołę na korozję. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt że najczęstsze drewno na top to łwierk, a jego pH jełli dobrze kojarzę to 4-5,3 czyli kwałne i przy pojawieniu się wilgoci istnieje możliwołę pojawiania się patyny/korozji. pH łwierku wzięłem stęd:
https://www.holzvomfach.de/fachwissen-h ... bc/fichte/
Pozdrawiam Andrzej
jacek owsianowski
Posty: 153
Rejestracja: 2015-11-01, 22:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: jacek owsianowski »

Zastanawiam się czy piny są potrzebne ,w moim strunocięgu spróbuje dalej nacięę w stronę mostka od otworu gdzie wchodzi łepek struny.Piny rogowe czy mosiężne są na pewno leprze ale ważniejszy jest mostek rogowy a nawet mosiężny .Mostek powinien byę ostro zakołczony jak skocznia narciarska wtedy klaruje dęšłwięk.
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Mirek Sadowski »

Ciekawe czy była by wyraęšłna różnica między kołcię a mosiędzem i na czyję korzyłę.
P.S.
Nie wiem czy to złudzenie ale wydaje mi się że otwory w mostku są bardzo blisko siodełka. Wręcz wyględa jakby fabryczne zgrubienia strun wchodziły na siodełko.
pozdrawiam MS
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Mirku piny są jakieł 3mm bliżej siodełka niż były fabrycznie gdyż wyfrezowałem szerszy kanał na strunnik bo menzura była ęšłle ustawiona dla tej gitary. Poza tym kołki są ozdobne z bardzo szerokę główkę co dodatkowo optycznie pomniejsza tę odległołę. Wstawiłem strunnik z kołci a że wyszło 5mm to musiałem zrobię z dwóch połówek ale tak niektórzy producenci gitar robię po trzy struny na połówkę strunnika.
Dla niedowiarków polecam zmienię kołki na kołciane lub mosiężne przecież to nie majętek a poczujecie różnicę organoleptycznie 😁 na własnym sprzęcie. Ja muszę zakupię jeszcze kołki z kołci i zrobię mały test jak to zmienia dęšłwięk w porównaniu do mosiędzu bo w porównaniu do plastiku zmiana jest od razu zauważalna.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Mirek Sadowski »

poco pisze: 2019-09-13, 20:43 Mosiędz jest stopem miedzi i cynku, a bręz miedzi i cyny. Wzajemne proporcje decyduję o twardołci. Pomijam składniki stopowe, zwłaszcza w bręzie, który stosowany jest na tuleje łlizgowe - panewki. Bręz tłumi dęšłwięk - jest miękki i cięgliwy. odporny na łcieranie, a mosiędz twardy i dęšłwięczny. Może te właśnie cechy powoduję, że mosiędz jest lepszy w instrumentach.
Czy natomiast wpływaję na dęšłwięk w gitarze kołki z mosiędzu, to już pewnie subiektywne odczucie, albowiem jak dla mnie struna opiera się o drewno w otworze i tworzywo mostka. Kołek w sumie tylko blokuje ruch struny w górę, a sama struna i tak opiera się o materiał pudła i mostka.
Idęc dalej tym torem myłlenia, gdyby mosiędz był panaceum, to już dawno liczęcy się producenci powinni go stosowaę , a tak nie jest.
Jeżeli w Twoim przypadku walory akustyczne się poprawiły, to tylko się cieszyę.
Pozdrawiam, Ryszard
Wydaje mi się, że Ryszard ma rację, wyraęšłna poprawa wzięła sie wg mnie ze zwiększenia masy mostka a nie rodzaju materiału.
pozdrawiam MS
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Raczej każdy lutnik dęży do obniżenia masy mostka niż jej zwiększenia. Ja myłlę, że mosiędz działa bardziej jak rezonator, wzmacniacz drgał - wiadomo, że dęšłwięk szybciej i lepiej rozchodzi się w twardszym materiale i stęd poprawa dęšłwięku a kołek dociskajęc strunę do otworu wzmacnia przez swoję powierzchnię dodatkowo ten dęšłwięk.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Mirek Sadowski »

Mordorus pisze: 2019-09-14, 09:47 Raczej każdy lutnik dęży do obniżenia masy mostka niż jej zwiększenia. Ja myłlę, że mosiędz działa bardziej jak rezonator, wzmacniacz drgał - wiadomo, że dęšłwięk szybciej i lepiej rozchodzi się w twardszym materiale i stęd poprawa dęšłwięku a kołek dociskajęc strunę do otworu wzmacnia przez swoję powierzchnię dodatkowo ten dęšłwięk.
Z tę tezę nie mogę się niestety zgodzię, i nie znaczy to że jest odwrotnie. Ciężar mostka powinien byę odpowiedni dla danej grubołci topu, rodzaju ożebrowania zastosowanych strun a przede wszystkim efektu jaki chcemy osięgnęę. Weęšłpod uwagę , że mostek oprócz przekazywania drgał topowi, sam uczestniczy w tych drganiach. Można uznaę, że działa jak koło zamachowe.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Mostek jest jednym z najważniejszych elementów gitary gdyż to on ze strunnikiem przekazuję drgania struny na płytę co ję wprowadza w drgania. Z tego co wiem "klasycy" ważę mostki starajęc się aby ich waga była bardzo mała choę oczywistym jest, że nie można przesadzaę z odchudzaniem mostka bo on nie wytrzyma mechanicznie zmniejszania wagi w nieskołczonołę gDzieł tam jest punkt graniczny gdzie nie da się przekroczyę okrełlonych parametrów. Kołki mosiężne nie zmieniaję wagi mostka, jego masa pozostaje taka sama więc poprawa jakołci dęšłwięku wynika z włałciwołci fizykochemicznych użytego kołka. Można poeksperymentowaę jaki materiał daje najlepsze wyniki w poprawie dęšłwięku a oceny wiadomo, że będę bardzo subiektywne bo żeby wyniki były wiarygodne to taka operacja musiała by byę wykonana w oparciu o badania zgodnie z wymogami badania naukowego po zastosowaniu włałciwej metodologii badawczej a nikt zapewne nie pokusi się tutaj o zastosowanie metody badawczej więc rozmowy na ten temat toczymy na zasadzie bardziej opinii w danej kwestii niż wiedzy księżkowej.
Pozdrawiam Janek
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Piny mosiężne do mostka.

Nieprzeczytany post autor: poco »

Moim zdaniem popełniasz jeden błęd logiczny w swoim rozumowaniu.
Piszęc o masie mostka zapominasz, że jest on tylko częłcię układu drgajęcego w skład którego wchodzi m.in płyta topu. Do tej płyty topu przyklejamy mostek i mocujemy struny. I teraz pomyłl, jak się ma masa mostek + kołki lekkie , a jak mostek i kołki mosiężne. Co ma mniejszę masą i co łatwiej wprawię w drgania? Ale może byę też i tak, że wydłuży się czas wybrzmiewania. Tylko, czy wszystkich dęšłwięków jednakowo? Tu wętpię.
Byłbym skłonny pułcię wodze fantazji i odniełę się do swojego myłlenia, że w Twoim konkretnym wypadku te kołki mosiężne , a konkretnie ich masa, mogły zadziałaę podobnie jak obciężniki stosowane w przypadku wilka. Nie oznacza to , że "patent" zadziała w każdym przypadku.
W sumie, jeżeli cena kołków nie jest zaporowa, to każdy może spróbowaę zastosowaę to w swojej gitarze i podzielię się swoimi spostrzeżeniami. Wszak takie zebrane dane statystyczne mogę stanowię podstawę do wysnucia poważnych wniosków. Tak myłlę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ