Jakił czas temu wpadł mi do głowy pomysł, żeby wystrugaę sobie jakęł gitarkę. Było to ze trzy lata temu i od tego czasu zdobywałem niezbędnę do tego wiedzę oraz kupowałem narzędzia i częłci.
Nadszedł w kołcu czas aby pomysł się zmaterializował i trzeba było kupic drewno. Wybór padł na olchę i wenge. Kilka dni pracy i udało mi się zrobię z kawałków drewna coś co zaczęło przypominaę korpus.
Niestety podczas obróbki pojawił się sąk, którego wczełniej nie było widac i trochę zaburzył mi estetycznę stronę wiosełka. Cóż. Taki już urok drewna.
W miarę postępów prac postaram się dodawaę kolejne fotki.
Pozdrawiam

