
Od kilku lat brzdękam sobie na gitarze, ale od poczętku mojej przygody z tym instrumentem bardziej interesowały mnie sprawy techniczne, niż samo granie (byę może ze względu na rozpoczęcie "nauki" dopiero na studiach). Zaczęło się od niełmiałych modyfikacji (typu przeróbka układu elektrycznego), by po czasie zaciekawienie zmieniło się w szczere zainteresowanie i pasję (oraz dużo cierpliwołci, które przydało się przy usuwaniu lakieru poliuretanowego i póęšłniejszym politurowaniu


Pozdrawiam,
Michał