Wszystko o Defilu

Historia lutnictwa , postacie , zdarzenia , informacje

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

commel pisze:
.....Ktos niedawno tutaj pisał iz jego ojciec pracował w legnicy i uzywali lakieru firmy BASF.
Otóż to był tzw żywy lakier na najdroższe fortepiany........

....... Może z ciekawostek Uwazajcie na mieszaninę oparów z Nitro i poliestru, te zmieszane, tworza mieszankę wybuchowę. Tak spłonęła lakiernia w defilu w latach 80-tych czy 90 nie pamiętam dokładnie . Nie przewietrzona lakiernia, najpierw poszło nitro z chwile poli i kłopot gotowy......
Otóż ja pisałem, że mój ojciec pracował w Legnicy w fabryce pianin i muszę Cie wyprostowaę, że poliestru używano do wszystkich pianin nie tylko droższych a fortepianów w Legnicy nie produkowano nigdy.

Druga kwestia to Defil. Akurat obecnie pracuję nad kompletnę historię Defila i mam stos ęšłródeł. Nie dotarłem do informacji ani pisemnej ani z relacji osób tam pracujęcych, że w Defilu spaliła sie lakiernia. Jeżeli posiadasz prawdziwe ęšłródła tej informacji, będę zobowięzany jak się podzielisz. I w Defilu nie używano poliestru.
commel
Posty: 31
Rejestracja: 2011-11-26, 09:42

Nieprzeczytany post autor: commel »

Tę historię opowiadał na targach człowiek z defila ale to były lata 90-te i bij zabij nie pamietam kto. I tylko z tego ęšłródła czyli osobistej rozmowy w kilka osób znam ta sytuację. Nie podejrzewam by opowiadał banialuki ale wiadomo są gawedziarze na łwiecie
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

vintage pisze:Akurat obecnie pracuję nad kompletnę historię Defila i mam stos ęšłródeł. Nie dotarłem do informacji ani pisemnej ani z relacji osób tam pracujęcych, że w Defilu spaliła sie lakiernia. Jeżeli posiadasz prawdziwe ęšłródła tej informacji, będę zobowięzany jak się podzielisz. I w Defilu nie używano poliestru.
Nie smiem prosic ... Ale gdybys mogl wcisnac male opracowanko historii Defila tu na forum , mialbys u mnie duzy rum dominikanski.
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

Historia Defila będzie na forum miłosników Defila (www.Defil.org).
Będzie to spore opracowanie i myłlę, że lepiej nie zamieszczaę tego na forum łciłle lutniczym, zawsze będzie można zajrzeę na naszę stronkę. Oprócz historii będzie też wykaz instrumentów produkowanych w Defilu ze specyfikacjami, danymi statystycznymi, również rysunkami. W Legnicy gdzie mieszkam w Archiwum Pałstowym zdeponowane są dokumenty z Defila, istna kopalnia wiedzy. Defil był w Lubinie a to 25 km od Legnicy. Oprócz materiałów z archiwum mam też dokumenty z innych ęšłrodeł, w tym wywiady z byłymi pracownikami, historykami. Nie wiem czy wiecie, że Defil produkował też gitary hawajskie i ksylofony ?
Na sieci będzie tylko częłę historii bo to obszerna lektura będzie, myłlę że mógłbym nawet wydaę księżkę i kto wie może się uda bo dotarłem do ludzi którzy byliby tym zainteresowani.

Co do tych ludzi co to opowiadali, że się spaliła lakiernia; mam kontakt z byłymi dyrektorami Defila i ludęšłmi z kadry, wiedzieli by że cos takiego miało miejsce, natomiast ludzie rózne rzeczy plotę. Na temat gitar Defila też plotę bzdury a to całkiem zacne instrumenty, dla tych oczywiłcie co potrafia graę a nie dla gawędziarzy.

Jak opracowanie będzie gotowe dam znaę.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Vintage napisał , cyt. Na temat gitar Defila też plotę bzdury a to całkiem zacne instrumenty, dla tych oczywiłcie co potrafię graę a nie dla gawędziarzy.
Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Sam miałem i grałem na gitarach z Lubina. Mieszkałem bowiem w ęšłĽaganiu. Trendy, zapatrzenie na zachód, niedbały stosunek do tego co własne wytworzyły taki obraz Polskich instrumentów strunowych. A ilu z nas uczyło się na tych sprzętach. Jeden z naszych forumowiczów dysponuje kolekcję instrumentów made in Poland by Defil. Może i on się do tego przedsięwzięcia dopisze. Nie wywołuję do tablicy, bo to musi byę jego decyzja. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Obecnie robię właśnie "remement" instrumentu marki defil.
I powiem coraz mniej darzę tę firmę szacunkiem.
Archtop defila -
- Deka wierzchnia sklejka bukowa - zewnętrzna warstwa klon (czyzby dla zamaskowania?).
- Spód to samo.
Wzmocnienia wewnętrz - sosna
Gryf na dwóch łrubach. - połęczenie dla mnie trochę abstrakcyjne bo drgał toto żadnych nie przekazuje.
Gryf buk - bez pręta regulacyjnego - czyli w zasadzie nie gryf a styl do szpadla.
Podstrunnica bez radiusa choę - tu plus - z jakiegoł mahoniu.
O ile wyględało to jako gitara to materiały użyte iłcie komunistyczne.
A gdyby tak użyę normalnych drewienek i zrobię ten gryf normalnie to pewnie i grała by dobrze.
Ale to tylko moje subiektywne wrażenie i nie będę się spierał jełli ktoł mówi, że defil dobrym instrumentem był :D
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

popiku. Ze sklejki robione są pudła drogich gitar Gibsona serii ES, a zatem nie jest to przestepstwo. Co go gryfów, to kiedyś nikt nie myłlał o wyłcigowych kształtach i profilach dopasowanych do reki. Obowięzywał inny kanon :D . Ma byę solidny, mocny kawał drewna i stęd brak trussroda. W basach defil stosował wkładkę z ceownika aluminiowego zamiast trussroda prętowego. Kto w tamtych czasach zawracał sobie głowę takimi drobiazgami!? :D Gitary służyły do grania i w myłl idei wyłpiewanej przez łp. Karin Stanek 300.000 gitar nam gra tyle ich miało byę. Trzeba było daę ludziom instrument dajęcy przynajmniej namiastkę tego, co było normę na zachodzie. Wzorowano się na modelach zachodnich, także Jolana to robiła, jednakże nie zwracano uwagi na detale, które dzisiaj stanowię podstawę oceny jakołci sprzętu. A wracajęc do Twojej podopiecznej, to nic nie stoi na przeszkodzie aby daę jej nowe życie i zrobię cacuszko. Bazę masz. Potrzeba tylko zgody właściciela na lifting/tuning. :D Wtedy zobaczysz, czy jest to mało wartołciowy instrument. Powodzenia, pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
OlseNN
Posty: 125
Rejestracja: 2011-12-19, 10:34
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: OlseNN »

popik10 pisze:Gryf na dwóch łrubach. - połęczenie dla mnie trochę abstrakcyjne bo drgał toto żadnych nie przekazuje.
Gryf buk - bez pręta regulacyjnego - czyli w zasadzie nie gryf a styl do szpadla.
Ja z kolei rozbebeszyłem kiedyś Defila Melodię 2 - czyli "semi hollow". To "semi" polegało na tym, że po stronie potencjometrów zamiast efa była wielka dziura zasłonięta jeszcze większę maskownicę.

Co do gryfu - tak, tak - buk, ale za to z przekładkę z mahoniu. Pręta brak, a w zamian aluminiowy ceownik. Zał mocowanie gryfu na trzech łrubach do kawałka wklejonej w korpus sołniny, która jeszcze po 30 latach wręcz broczyła żywicę. Chyba że tak miało byę?...

Edit: widzę, że w czasie, gdy kleciłem swój post, Poco zdężył napisaę o aluminiowym ceowniku.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

A wracajęc do Twojej podopiecznej, to nic nie stoi na przeszkodzie aby daę jej nowe życie i zrobię cacuszko. Bazę masz. Potrzeba tylko zgody właściciela na lifting/tuning. Very Happy Wtedy zobaczysz, czy jest to mało wartołciowy instrument.
Zgodę mam - się robi :D
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

Nie chcę tu polemiki na temat jakołci Defila, bo to nie forum do tego przeznaczone. Jednak warto nieco sprostowaę:

@popik10
- "O ile wyględało to jako gitara to materiały użyte iłcie komunistyczne."
jak zauważył poco, Gibson ES też ze sklejki i nie tylko on ale całkiem sporo archtopów t zw. markowych i za cenę 5 cyfrowę.
-"nie będę się spierał jełli ktoł mówi, że defil dobrym instrumentem był"
nie pisałem, że dobrym tylko zacnym, przy odrobinie pasji - a temat o pasji właśnie - można zrobic coś jak to:
http://www.youtube.com/watch?v=Ei7XSdlDwF8
@OlseNN
-"Ja z kolei rozbebeszyłem kiedyś Defila Melodię 2 - czyli "semi hollow"."
Jaka jest różnica pomiędzy semi hollow a hollow ? Bo Melodia to hollow, gdyż nie posiada bloku wzdłuż korpusu.

Joe Satrianiego zpewne wszyscy znaję, Jasia Kowalskiego mniej, ale Jał zabiera wszędzie czynnie głos na temat jakołci gitar, drewna, lakieru i wogóle jest ekspertem, Defil też obrywa od niego. Jał jak 90% gitarzystów gra na chiłczyku tylko takim niby lepszym (tak mu się wydaje ) bo zapłacil za niego 1500 zł a nie 250. Używa pierdziawek jako wzmacniaczy jak większołę teoretyków gitarowych.
Ale daj Satrianiemu Defila - i zagra Satriani.
Daj Jasiowi sprzęt Satrianiego - i zagra Jał.

Dlatego trochę pokory.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Odnołnie Defila, to proponuję porozmawiaę z mirzarem i obejrzeę jego kolekcję tej marki gitar. W dziale kupie -sprzedam oferuje on do sprzedaży pokaęšłna ilołę gitar tej marki w różnych stanach technicznych. Vintage-polecam tego kolegę w sprawach Defila. W całej "rozcięgliwołci" podzielam zdanie kombinata i vintaga wyrażone w ostatnich postach. Kwintesencja rozważał o wyższołci łwięt nad łwiętami. :D Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
OlseNN
Posty: 125
Rejestracja: 2011-12-19, 10:34
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: OlseNN »

vintage pisze:@OlseNN
-"Ja z kolei rozbebeszyłem kiedyś Defila Melodię 2 - czyli "semi hollow"."
Jaka jest różnica pomiędzy semi hollow a hollow ? Bo Melodia to hollow, gdyż nie posiada bloku wzdłuż korpusu.
Ja wiem o tym. Tylko jeszcze zanim kupiłem tę gitarę, miałem wrażenie, że Melodia 2 to właśnie semi-hollow i że jakiejł tam namiastki bloku centralnego można się tam spodziewaę. GDzieł wczełniej znalazłem jakił artykuł w sieci nt. Defili i stęd moje zaskoczenie, gdy się okazało, że pozbycie się jednego efa i zamaskowanie dziury kawałkiem niezbyt pięknego plastiku to nic więcej jak tylko ówczesny chwyt marketingowy... Inna sprawa, że wspomniany artykuł musiał byę dołę wętpliwy pod względem merytorycznym.

Natomiast nie twierdzę i nigdy nie twierdziłem, że Defile to samo zło. I nawet z chęcię odrestauruję coś kiedyś, jełli będzie okazja, jako zadołęuczynienie za rozbebeszenie Melodii. Inna rzecz, że kiedyś grywałem z pewnym Amerykaninem na basie, który do niego należał - był to Defil Luna 22 - i sprawował się ten sprzęt naprawdę zacnie. Brzmiał znakomicie, stroił i nawet wyględał nieęšłle.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No pięknie to teraz się czuje jak bym wbijał nóż w serce polskiego lutnictwa przemysłowego.
Temat się rozwinęł i może by go wydzielię - bo nie ma to nic wspólnego z "powrotem do pasji".
Ale - piszęc o dekach miałem na myłli to, że wystarczyło użyę porzędnych materiałów i było by ok - o czym z resztę było napisane. Mam łwiadomołę, że gibson swoje wiosła tez robi w tej technologii (sklejka) i nie neguję jej.
Dociera do mnie uzasadnienie poco na temat gryfu i to mnie przekonuje.
Nie zmienia jednak faktu, że jest to instrument prosty i masowy - piszęc prosty mam na myłli jakołę wykonania i zaangażowanie technologiczne.
Ale podstawę wszystkiego jest użycie włałciwych materiałów do produkcji.
I w zasadzie to według mnie jest głównym czynnikiem, który powoduje, że "instrumenty" owe nadaję się tylko do modyfikacji.
nie pisałem, że dobrym tylko zacnym, przy odrobinie pasji - a temat o pasji właśnie - można zrobic coś jak to:
vintage - nie do Ciebie "piłem" że tak napiszę. Jak ktoł lubi defile to jego sprawa i tylko to miałem na myłli, nie bierz tego do siebie
:D

A co do historii o Jasiu - wszytko to prawda - ale nie rozmawiamy i umiejętnołciach tylko instrumentach. To, że Jał chwali swoje chiłskie wiosło to normalne zachowanie "ubogiego właściciela" którego staę na jeden wymarzony model.
Pozdrawiam
I co złego to nie ja :D
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

No można reaktywowac jakieł stare defile (i nie tylko) elektryczne, ale nie wyobrażam sobie odnawiania mojego starego pudła (dużego) defila. Przeciez tam to wszystko do wymiany :D

Obrazek

Ale za to mam banjo Malwa które w innym wętku pokazywałem i ono odzyska łwietnołę, bo jest w łwietnym stanie i dużo pracy nie wymaga.
ODPOWIEDZ