Łódka :)
Łódka :)
Jakiś czas temu znalazłem taką zaniedbaną i opuszczoną sierotkę w hangarze przystani, gdzie szwagier trzyma swoją łódź. Ponieważ mam warsztat 5m nad wodą a łódź była w niezłej cenie, to grzech byłoby nie brać. Niewiele myśląc dokonałem zakupu i przytargałem do domu.
400cm długości, 130cm szerokości, sklejka i drewno, zrobiona przez fachurę, ale potem przerabiana i remontowana przez różnych partaczy, ostatnie parę lat zapomniana i zaniedbana. Do zrobienia przede wszystkim lakier, ale i dno - tutaj musi być rowing i nowe hydrofile, od środka chcę zwiększyć wyporność pianką, pawęż do wzmocnienia itd. W sumie generalka, ale wszystko to już robiłem w większym lub mniejszym stopniu.
Teraz sobie nią trochę popływałem na małym silniczku 2KM, osiągałem prędkość ok. 10km/h, więc przy 8-10KM silniku pójdzie w pełnym ślizgu.
Pierwotnie miała być na odsprzedaż, ale z każdym dniem mięknie mi serce
400cm długości, 130cm szerokości, sklejka i drewno, zrobiona przez fachurę, ale potem przerabiana i remontowana przez różnych partaczy, ostatnie parę lat zapomniana i zaniedbana. Do zrobienia przede wszystkim lakier, ale i dno - tutaj musi być rowing i nowe hydrofile, od środka chcę zwiększyć wyporność pianką, pawęż do wzmocnienia itd. W sumie generalka, ale wszystko to już robiłem w większym lub mniejszym stopniu.
Teraz sobie nią trochę popływałem na małym silniczku 2KM, osiągałem prędkość ok. 10km/h, więc przy 8-10KM silniku pójdzie w pełnym ślizgu.
Pierwotnie miała być na odsprzedaż, ale z każdym dniem mięknie mi serce
Witam. Na pierwszy rzut oka wygląda mi to na Alge 4. Mam oryginalne plany z lat 70. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie jej budowa, klasycznie ze sklejki i drewna. Ja bym nie sprzedawał. Chyba że oprócz lutnictwa chcesz się zając szkutnictwem Na marginesie dla mnie drewniane łodzie mają to coś, tak zwaną duszę. Możesz podac jej przybliżoną wagę?
Zdjęcia się pojawią, spokojnie Jest to jednak kwestia bardziej tygodni niż dni.
Witheltz - na oko 100-120kg. Z ojcem (oboje szczypiorki) swobodnie ją podnieśliśmy ze stojaka, w trójkę można ją wygodnie przenosić. Natomiast co do modelu, to możesz mieć rację, jest bardzo podobna. Ten, który ją zbudował mógł mieć jej plany albo zdjęcia, jednak nie wszystko się zgadza.
Mała ciekawostka. Gdy wczoraj zdejmowałem cały osprzęt miałem okazję się przyjrzeć paru rzeczom dokładniej i po raz kolejny zostałem mile zaskoczony. Sklejka nie jest przybijana ale przykręcana mosiężnymi wkrętami. I KAŻDY wkręt ma ustawione nacięcie równolegle do najbliższej krawędzi Taki szczegół świadczy o klasie szkutnika.
Witheltz - na oko 100-120kg. Z ojcem (oboje szczypiorki) swobodnie ją podnieśliśmy ze stojaka, w trójkę można ją wygodnie przenosić. Natomiast co do modelu, to możesz mieć rację, jest bardzo podobna. Ten, który ją zbudował mógł mieć jej plany albo zdjęcia, jednak nie wszystko się zgadza.
Mała ciekawostka. Gdy wczoraj zdejmowałem cały osprzęt miałem okazję się przyjrzeć paru rzeczom dokładniej i po raz kolejny zostałem mile zaskoczony. Sklejka nie jest przybijana ale przykręcana mosiężnymi wkrętami. I KAŻDY wkręt ma ustawione nacięcie równolegle do najbliższej krawędzi Taki szczegół świadczy o klasie szkutnika.
Re: Łódka :)
Się nie chwalisz a prace widzę idą dalej
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Łódka :)
No masz, zapomniałem, że tutaj też skrobnąłem
Fakt, prace postępują, chociaż ostatnio mocno straciły na impecie przez brak czasu.
Zrobione:
- zeszlifowane wszystkie stare powłoki z zewnątrz;
- przyklejone nowe hydrofile;
- zalaminowane dno i burty tkaniną szklaną i żywicą, pomalowane podkładem, nawierzchniówką i niebieskim antyporostem do linii wodnej, wszystko 2x;
- zaobłogowane wszystkie krawędzie, nowa deska rozdzielcza, nowa kierownica, odnowiona i okuta nierdzewką pawęż, założone uchwyty, knagi i nowe dulki (tylko dulki i knagi są kupne, reszta zrobiona własnoręcznie);
- całość polakierowana (poniosłem tu niestety porażkę);
Do zrobienia zimą:
- odmalowanie środka;
- zrobienie zabudowy i podłogi;
- nowe siedziska;
Silnik zapasowy, docelowego wciąż nie ma
Owiewka jest na etapie wyceny. Jeśli będzie za droga, będę robił sam.
A jakby ktoś miał na zbyciu 12-15 konny silnik z krótką stopą (40cm) z wyjściem na cięgna i elektrycznym rozrusznikiem, to niech da znać
Fakt, prace postępują, chociaż ostatnio mocno straciły na impecie przez brak czasu.
Zrobione:
- zeszlifowane wszystkie stare powłoki z zewnątrz;
- przyklejone nowe hydrofile;
- zalaminowane dno i burty tkaniną szklaną i żywicą, pomalowane podkładem, nawierzchniówką i niebieskim antyporostem do linii wodnej, wszystko 2x;
- zaobłogowane wszystkie krawędzie, nowa deska rozdzielcza, nowa kierownica, odnowiona i okuta nierdzewką pawęż, założone uchwyty, knagi i nowe dulki (tylko dulki i knagi są kupne, reszta zrobiona własnoręcznie);
- całość polakierowana (poniosłem tu niestety porażkę);
Do zrobienia zimą:
- odmalowanie środka;
- zrobienie zabudowy i podłogi;
- nowe siedziska;
Silnik zapasowy, docelowego wciąż nie ma
Owiewka jest na etapie wyceny. Jeśli będzie za droga, będę robił sam.
A jakby ktoś miał na zbyciu 12-15 konny silnik z krótką stopą (40cm) z wyjściem na cięgna i elektrycznym rozrusznikiem, to niech da znać
Re: Łódka :)
Mam tylko 4 konną yamahę i to ma sznurek, ja widzę że ty chcesz tym nisko latać
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Łódka :)
No super ta kierownica i w ogóle ładnie już wygląda.
Tapnięte Tapatalkiem
Tapnięte Tapatalkiem
Re: Łódka :)
Dzięki
Kierownica to obłogi bukowe, bukowy środek i ramiona z kasztanu.
Sznytu dostanie jak przyjdzie owiewka a białe dno pokryje się refleksami słońca odbitego od wody rozpruwanej przez dziób mknącej łodzi
Kierownica to obłogi bukowe, bukowy środek i ramiona z kasztanu.
Sznytu dostanie jak przyjdzie owiewka a białe dno pokryje się refleksami słońca odbitego od wody rozpruwanej przez dziób mknącej łodzi
Re: Łódka :)
Czy te konstrukcje ,przy wywrotce mogą się zatopić?
Pytanie laika w sprawach pływadeł wszelkiej maści, ale mój kolega przy budowie łódki, w której uczestniczyłem onegdaj wykonał takie komory powietrzne z rur PCV fi 50 zalaminowane żywicą w dnie (między wręgami) i w krawędziach burta/pokład.
Nie są widoczne, a w razie czego to utrzymają łódź na powierzchni.
Ładnie wygląda ta drewniana kierownica.
Do takiej łódeczki nie potrzeba silnika od wyścigówki, albowiem pływanie nią ma dostarczać przyjemności, a nie adrenaliny.
Pozdrawiam, Ryszard
Pytanie laika w sprawach pływadeł wszelkiej maści, ale mój kolega przy budowie łódki, w której uczestniczyłem onegdaj wykonał takie komory powietrzne z rur PCV fi 50 zalaminowane żywicą w dnie (między wręgami) i w krawędziach burta/pokład.
Nie są widoczne, a w razie czego to utrzymają łódź na powierzchni.
Ładnie wygląda ta drewniana kierownica.
Do takiej łódeczki nie potrzeba silnika od wyścigówki, albowiem pływanie nią ma dostarczać przyjemności, a nie adrenaliny.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Łódka :)
Oj z tym bym poczekał do wiosny, chyba że masz garaż ogrzewany, ale nie wyglądaDo zrobienia zimą:
- odmalowanie środka;
Pozdrawiam
Re: Łódka :)
Poco - łódka - nawet sklejkowa - bez komór wypornościowych zatonie, zwłaszcza gdy ma silnik. I trwa to sekundy... U mnie są płyty styropianu pod pokładem w przedniej części, ale chcę zrobić dodatkowe komory w tylnej części lub pod podłogą. Pomysł z rurami zacny, wezmę go pod uwagę.
Silnik - na mocniejszym też można sobie żeglować po meandrach, ale płynięcie 3h przez zarośnięty kanał na kawę do siostry jest nudne już za drugim razem. A można to przelecieć w godzinkę
Popik10 - tak, ta wiata nie jest ogrzewana, ale obok mam ogrzewaną stolarnię. Nie mogłem jednak na dwa miesiące jej zablokować. Tak więc mam gdzie robić nawet zimą
Silnik - na mocniejszym też można sobie żeglować po meandrach, ale płynięcie 3h przez zarośnięty kanał na kawę do siostry jest nudne już za drugim razem. A można to przelecieć w godzinkę
Popik10 - tak, ta wiata nie jest ogrzewana, ale obok mam ogrzewaną stolarnię. Nie mogłem jednak na dwa miesiące jej zablokować. Tak więc mam gdzie robić nawet zimą
Re: Łódka :)
Dobrym patentem są też PET-y ale tylko te od gazowanych napojów. Te niegazowane pono temperatura rozwala. A najlepsza pianka pu z zamkniętymi porami.Pomysł z rurami zacny, wezmę go pod uwagę.
O żesz ty jakie ludzie maja bogactwo, pozazdrościć.tak, ta wiata nie jest ogrzewana, ale obok mam ogrzewaną stolarnię
Ja składam wyrówniarkę i to tak kombinuje żeby mi się pod stół zmieściła, bo każdy cm3 ważny.
Pozdrawiam