Amator doradza samemu sobie

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Amator doradza samemu sobie

Post autor: shopiK » 2012-10-17, 12:37

Budując swoją pierwszą gitarkę popełniłem masę błędów, ale i tak efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. A zatem „da się, jeśli się chce”.

Linki do tematów:
w galerii: http:/www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?p=11659#11659
w planach: http:/www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1253

Myślę, że jestem w stanie wykonać kolejną unikając wspomnianych błędów (będą nowe ), Piszę więc ten przydługi post do siebie, ale ku przestrodze dla innych. Ilustrował będę zdjęciami swojej gitarki (niektórzy będą się śmiać). Większość spraw jest oczywistych, ale właśnie o oczywistościach zwykle się nie wspomina, lub o nich się zapomina. A zatem:
Shopiku – Zanim zabierzesz się za budowę pamiętaj, że:

1. Cierpliwość i spokój – To sprawa pierwszorzędna. Pośpiech u ciebie sprawił, że nie raz pod koniec pracy popełniłeś babola, który był trudny do naprawienia. Najpierw zrób sobie „rozkład zajęć” i spróbuj zaplanować kolejne kroki. Bo może się okazać, że zacząłeś np. frezować archtop i nagle nie masz jak przyłożyć frezarki, bo straciłeś równą płaszczyznę.

2. Zgromadź najpierw wszelkie elementy hardware’u, który zamontujesz w gitarze. Żeby nie okazało się jak ostatnio, że np. kupiłeś za krótkie potencjometry i trzeba było dofrezowywać komorę. Albo mostek okazał się za wysoki, i znowu trzeba było frezować, tudzież głębiej wiercić. Źle sprawdziłeś wymiary przystawek i po zakupie okazało się, że musiałeś poszerzać wyfrezowany pięknie otwór – efekt: potwór.

3. Szablon
Do wykonania użyj sklejki 12mm. Wcześniej użyłeś 6mm i miałeś problemy z wygodnym prowadzeniem frezarki (szczególnie przy płytkich nacięciach, rowkach, otworach). Jeśli nie masz krótkich frezów, będziesz musiał podkładać coś pod frezarkę – tracisz precyzję).
Na sklejkę naklej papier z wydrukowanym planem gitary. Po przygotowaniu szablonu usuń papier (zeszlifuj). Za pierwszym razem nie usunąłeś i strzępiący się papier ( i klej pod nim) utrudniał precyzyjne i „gładkie” prowadzenie frezarki. Projekt przyklej może klejem w sprayu, bo kiedy przykleiłeś na klej szkolny powierzchnia była nierówna [OBRAZEK z frezowaniem topu]
Przygotuj sobie kilka szablonów (m. in. Szablon obrysu całościowego, szablon otworów pod picki itd)
Zanim wytniesz szablony, zastanów się nad punktami mocowania i pozycjonowania na obrabianym materiale. Wcześniej rysowałeś linie na obrabianej desce i na taśmę dwustronną przyklejałeś szablon. Taśma jest ok. Jednak rysowane linie podczas obróbki zacierały się. Traciłeś dużo czasu na ponowne pozycjonowanie (i odchodziłeś coraz bardziej od dokładności).
Zamiast rysować znaki na desce, pomyśl nad miejscami, gdzie mógłbyś wbić ze trzy gwoździki. Utnij im łeb, tak by wystawały szpilki na wysokość ok. 3 mm. Na to nałożysz i dociśniesz sklejkowy szablon. Nic ci się nie będzie przesuwało i uzyskasz powtarzalność pozycjonowania. Tylko wbij gwoździki prosto, bo jak ostatnio wbiłeś po kątem, to przy nabijaniu szablonu – ten ci się przesunął 
Szablon wykonaj precyzyjnie – przypomnij sobie ile czasu zmarnowałeś wyprowadzając krawędzie korpusu do „gładkości” po mało dokładnym szablonie.

4. Korpus
Nie wierć i nie frezuj z ręki – wierciłeś otwory na struny na korpus i jak wyszło? Na górze ok. a z tyłu? Dramat. Zrób dobry szablon, w którym wszystkie otwory będą już wykonane (oszczędzi ci to roboty później). Nie frezuj wszystkiego na raz – jeśli zbierzesz za dużo materiału frezarka ci szarpnie. W najlepszym przypadku wyłupie ci kawał cennej dechy. W gorszym, wyrwie kawał cennej ręki, którą mógłbyś wykorzystać do np. podrapania się po d…
Przemyśl jak wykonasz wszelkie otwory techniczne np. na prowadzenie przewodów. Czasem będziesz musiał przewiercić się pod kątem długim wiertłem np. od picka do komory na elektronikę… Lepiej żeby była ona w takim miejscu, by było to wykonalne.
Pamiętaj też, żeby zabezpieczyć powierzchnię deski, kiedy wiercisz z ręki pod kątem. Przypomnij sobie jak ci wiertarka zeszła i futerko przytarło deskę… Oj było szlifowania…
Ponieważ jesteś amatorem i masz dziadowski sprzęt, pamiętaj, że po pierwsze ręka się męczy (i łatwo o błąd). Przypomnij sobie, jak jechałeś frezarką bez przerwy i na czas, trafił się twardszy kawałek w desce, frezarka lekko się pochyliła i znowu babol, który trzeba było szpachlować – ty malowałeś na solid kolor, ale co będzie, jak zechcesz ukazać strukturę drewna i będziesz malował bezbarwnym? Po drugie: początkowo tak katowałeś frezarkę za 200zł, że się zagrzała i nagle zaczęła przerywać, szarpiąc materiał. Pamiętaj o przerwach.

5. Gryf
Przemyśl kolejność działań, co wycinasz/frezujesz najpierw, krawędzie, czy górę. Zaokrągliłeś wstępnie gryf frezem z łożyskiem do zaobleń(?) I bardzo dobrze. Płótnem ściernym profilowałeś radius gryfu. Pamiętaj tylko na przyszłość, by do krawędzi od spodu przykleić na taśmę kątowniki np. aluminiowe. Nie zrobiłeś tego i co? Gryf zamiast zwężać się w linii prostej w stronę główki, zwęża się w lekkim łuku, bo przytarłeś krawędzie… Jak dokleisz aluminium, czy stal, to płótno na nim się zatrzyma. Krawędzie pozostaną nieruszone. A przecież pamiętałeś o kątownikach, kiedy używałeć frezu (na nich opierało się łożysko)…
W ogóle sprawdzaj co chwilę dokładność prac. Używaj często płaskownika jako linijki. Szpachlowanie gryfu to pomyłka.

6. Podstrunnica
To arcy-ważny element twojej układanki. Uważaj przy szlifowaniu radiusa. Za pierwszym razem profil poprzeczny wyszedł ci super, ale co z podłużnym? Za rzadko sprawdzałeś czy podstrunnica pozostaje prosta wzdłużnie. Co? Nie chciało się odklejać i marnować taśmy. No to masz. Jak szlifowałeś klockiem, nie przesuwał się na boki, bo zrobiłeś prowadnice z kątowników. Ale na przyszłość, uważaj też, żeby nie wyjeżdżał on za daleko poza podstrunnicę (wzdłuż). Tarłeś na chama, bo się śpieszyłeś. Klocek, który wyjeżdżał ponad 50% swojej długości poza deskę, zaczął ją na końcach zaokrąglać… Nie używaj też za dużo siły, lepiej mniejszą gradację papieru. I często kontroluj postępy.
Zostaw sobie pył ze szlifowania podstrunnicy – przyda się do wypełniania niedoskonałości np. przy markerach.
Nacinanie progów – to chyba najważniejsze. Chciałeś tanio… Fajnie, że użyłeś korytka od popika, piłka do metalu też miała w miarę wąski rzaz. Ale lepiej byłoby piłą japońską. Nie próbuj więcej szlifować piłki do metalu, żeby miała węższy rzaz… Strasznie się wtedy klinuje. Opracuj też jakąś lepszą metodę obliczania – tzn. zaznaczania odległości kolejnych progów. Chyba najlepiej zrobiłbyś robiąc szablon (nawet jeśli dałbyś plexi do wycięcia na cnc) na który nakleisz podstrunnicę. Ty mierzyłeś suwmiarką, która jest oczywiście za krótka, więc obliczałeś kolejne progi od poprzednich, a nie od początku podstrunnicy… Może i nieźle ci wyszło, ale ryzyko błędu zwiększało się z każdym progiem.
A może po prostu zakup naciętą podstrunnicę… To koszt ok. 60zł… Piła japońska z 80… Piła do progów 250? Skoro jesteś amatorem to nie szkoda kasy? Krzywo, za głęboko, za płytko natniesz i problem. Przy zakupie gotowej i tak musisz nadać jej radius, przyciąć na kształt i samodzielnie ponabijać progi… Jak zrobisz sam i spartolisz, to będziesz miał mebel na ścianę...
No i najpierw natnij rowki pod progi, a później wierć dziury na markery… Ty szopiku zrobiłeś odwrotnie i… 1mm przesunięcia przy 20 progu JEST widoczny.
Używaj ostrych wierteł… Użyłeś tępego i ci wyrwało kawałek podstrunnicy. Fakt, wymieszałeś klej dwuskładnikowy z pyłem ze szlifowania podstrunnicy i prawie nie widać…, ale po co dodatkowa robota.

7. Malowanie
Przed malowaniem zastanów się jak umocujesz gitarę… Kiedyś trzymałeś ją za deskę przymocowaną do gniazda gryfu, ale to mało wygodne. Dobrze jest przykręcić profil kwadratowy w miescju pickupa. Trzyma się wygodnie i stabilnie. Możesz wtedy powiesić gitarę.
Przy malowaniu na różne kolory, kiedy maskujesz taśmą… Użyj dobrej nylonowej… Dobrze zrobiłeś stosując 3m fine line, bo jest bardzo elastyczna i fajnie ci łuki wyszły… Ale mogłeś poświęcić dwie minuty, żeby paznokciem docisnąć miejsca, gdzie taśma się krzyżowała. Ale nie… No to ci farba podeszła i babol…
Doczytaj jak i po jakim czasie można zdjąć taśmę maskującą. Skoro nawaliłeś za dużo farby, to trzeba było najpierw lekko skalpelem naciąć krawędzie, a nie na chama szarpać taśmę. To teraz masz kwiatki… Musiałeś mazakiem korygować, a i tak ci ręka zeszła.
Nie spiesz się i uważaj na temperaturę otoczenia. Jak będzie za zimno, to ci pójdą baty. Ładnie rozlałeś klar za pierwszym razem (nawet morki – skórki pomarańczy nie było), Ale poszły zacieki na tyle… Dobrze, że zostawiłeś je na noc… większości się wchłonęły (rozlały). Ale te co zostały trzeba było zostawić kilka dni, żeby absolutnie wyschły. Ty na drugi dzień próbowałeś je zdrapać cykliną… Genialnie! Ten pomysł sprawdza się przy staaaaarym lakierze – skrobiesz i polerujesz. Ale ty otworzyłeś niedoschnięty zaciek i zamiast pozwolić mu doschnąć rozdrapałeś… Teraz to już widać, bo niedoschnięty lakier pociągnął za sobą kolor bazowy… Jeśli znowu wpadniesz w takie kłopoty, to albo cierpliwie poczekaj ze dwa tygodnie i cykliną; albo odczekaj kilka dni, zaszpachluj zaciek i szlifuj na klocku. W teorii zeszlifujesz zaciek i całą szpachlę, a reszty nie przetrzesz… Ale uważaj na zacieki, lepiej pryśnij kilka warstw niż jedną grubą… Bo wiesz, że w twoim przypadku teoria minęła się z praktyką… Dobrze, że z tyłu gitary.

Acha. zachciało ci się polerować, a szkoda. Ładne lustro było i przedobrzyłeś. Trzeba było delikatniej naciskać papier wodny i częściej płukać. Warto by było pomyśleć o lepszej paście polerskiej. Trzeba było też jeszcze ze trzy warstwy lakieru położyć. A ty tylko porysowałeś powierzchnię i straciłeś dużo z głębi koloru

8. Instalacja hardware'u
To już sama frajda, chyba, że nie sprawdzałeś dopasowania wcześniej. A niestety nie sprawdzałeś i trzeba było dłutem haratać otwory na pickupy (na szczęście jeszcze przed malowaniem i „na szczęście nr 2” w projekcie uwzględniłeś ramki do pickupów. Tylko błagam. Następnym razem użyj klucza imbusowego to przykręcenia kluczy. Twój osprzęt był czarny – ty użyłeś kombinerek i poharatałeś nakrętki. Co za wtopa na sam koniec roboty.

9. Elektronika
Jak już tyle roboty w to włożyłeś, to postaraj się o dobre kable i elektronikę. No dobrze tu ci nie mam wiele do zarzucenia. Fajnie, że zastosowałeś porządny kondensator (orange), bo faktycznie ocieplił brzmienie twojej pierwszej meblo-gitary

Z wyrazami szacunku dla amatora shopiKa, shopiK. 

Zdjęcia wkrótce.
Załączniki
20121006478.jpg
Tu widać, jak farba podeszła (przy pokrętle potencjometru) źle zamaskowano :-(
20121006477.jpg
gitarka powieszona na kształtowniku przykręconym w miejscu przystawki. czas wykonania narzędzia 5 minut.
20120820376.jpg
kawał gryfu odłupany przez frezarkę... udało się dokleić bez widocznego śladu (zresztą i tak malowane było). Ale to efekt frezowania zbyt dużej ilości materiału, oraz przegrzania frezarki, która szrpnęła
20120824384.jpg
gryf jechałem ręcznie płótnem ściernym - powinienem zastosować kątowniki od dołu, żeby nie przytrzeć krawędzi
20120725358.jpg
Papier naklejony na deskę - rwie się i strzępi utrudniając frezowanie
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-17, 13:07

Nie zdążyłem za jednym zamachem.

Zaznaczam. Wstydzę się tych zdjęć... Ale to moja pierwsza gitarka - te posty przypominają oczywiste oczywistości - na co zwrócić uwagę. Panowie lutnicy o tym nie mówią bo to każdy niby wie :-)

Muszę tylko powiedzieć, że na żywo i z odległości 2m trochę to wszystko lepiej wygląda :-) Wiadomo aparat z lampą i bliska odległość robią swoje.
Załączniki
korpus_porysowany.jpg
Tu celowo lampą błysnąłem - uwypukliły się rysy.
Dodatkowo widać liczne babole. Pod taśmę podeszła farba... Katastrofa. Szczególnie czarne kontury krzyża.
kontury.jpg
rysy po polerce... można by jeszcze spróbować, ale boję się przetrzeć
zacieki.jpg
Tak wyglądała walka z zaciekami - przegrana
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-10-17, 13:12

Nic nie zastapi doswiadczenia... Czekamy na nastepne wioslo...
MaciekS
Posty: 9
Rejestracja: 2012-09-19, 18:52
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: MaciekS » 2012-10-17, 20:34

Cenne uwagi shopiK. Na pewno pomogą uniknąć błędów początkującym, takim jak ja. Sam właśnie przymierzałem się do robienia szablonów pod przetworniki i trzymając ołówek w reku pomyślałem: a co jak nie będą pasować? Więc zostawiłem na później. Szlifowanie kształtu główki też nie obyło się bez problemów. Tak jak piszesz, pośpiech, przytarłem za mocną i musiałem potem bardziej zaokrąglać niż to było w planach. Pewnie będą następne błędy, ale takie posty pomagają uniknąć chociaż części z nich.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-17, 21:41

Co do przetworników, to znalazłem taki sposób - robisz szablon do szablonu. (też się męczyłem, zanim to znalazłem).

btw. Warto, żeby bardziej doświadczeni przejrzeli mój post i sprawdzili, czy herezji nie ma.
Załączniki
20120823378.jpg
Tak się robi szablon do szablonu na przetworniki.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-10-18, 06:03

Nie rozumiem tego zdjęcia i jego sensu. Nie ma uniwersalnego szablonu.
Albo kupujesz pickupy i wiesz jaki szablon zrobić bo masz wzór, albo ściągasz rysunki z netu od producenta i to samo, masz rysunki i robisz szablon.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-18, 06:32

Takie klocki się układa, żeby przygotować szablon. To jest sposób na ładne zaokrąglone komory pickupów w 5 minut. Układa się pod konkretny projekt (wymiar).
Nie piszemy tu o uniwersalnym szablonie.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-10-18, 08:10

Bardzo fajny post, opisane prosto i jasno. Dziękuję - na pewno skorzystam z niego przy pracy nad pierwszą gitarą.
shopiK pisze:A może po prostu zakup naciętą podstrunnicę… To koszt ok. 60zł… Piła japońska z 80… Piła do progów 250? Skoro jesteś amatorem to nie szkoda kasy? Krzywo, za głęboko, za płytko natniesz i problem.
Jak masz korytko od popika to wystarczy piłka japońska, po co piła za 250 zł, a pomyśl,że kiedyś będziesz chciał zrobić gryf z jednego kawałka drewna i co wtedy? Jednak chyba warto zainwestować w takie narzędzie.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-10-18, 09:19

Takie klocki się układa, żeby przygotować szablon. To jest sposób na ładne zaokrąglone komory pickupów w 5 minut. Układa się pod konkretny projekt (wymiar).
Dalej nie rozumiem, mam wymiary pickupa - rysuję w kompie drukuje 1:1 i wycinam w sklejce. Po co robić takie klocki i niszczyć sklejkę, skoro i tak potem wycinasz szablon?
Trochę pod górkę według mnie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-10-18, 10:27

Ehhhhhh.... :-? :-? Ależ niektórzy sobie lubią życie utrudniać... szkoda gadać.

Shopik... pomyślałeś na tym ze każdy wykonany i dopieszczony szablon odwieszasz sobie potem na ścianę i jest Twój i tylko Twój...??? Do tego potrzebujesz tylko frezarki oraz ostrego i niezbyt głębokiego freza z górnym łożyskiem. I nic więcej prócz trochę praktyki w obsłudze frezarki.

Zostaw w spokoju te ,, cuda z klocków " jak chcesz robić dobrze i dokładnie.

Podrawiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-18, 11:18

Coś mi się wydaje, że nie rozumiemy się. W którymś wątku o tym rozwiązaniu rozmawialiśmy. Próbowałem kilka razy wykonać szablon do pickupów. Nie byłem w stanie z ręki wykonać równych otworów w szablonie.
Zatem muszę mieć jakiś sposób do przygotowania tegoż (który przecież trzeba wykonać dokładnie). Zauważ, że te klocki nie są przyklejone do deski korpusu, ale do sklejki, która stanie się szablonem... Nie rozumiem w czym problem.
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: Ender » 2012-10-18, 11:31

Będą z Ciebie ludzie shopiK ;-) Dostrzeganie własnych błędów, nie ukrywanie ich i wyciąganie wniosków to podstawa każdego rzemiosła.
Jeszcze słowo o szablonach do frezarki. Szablon złożony z czterech kawałków nigdy nie będzie tak stabilny jak monolit. Nawet jeśli ma służyć tylko do wycięcia kolejnego szablonu. Niepotrzebna praca.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-10-18, 11:40

Rozumiem zatem, że kleisz te listwy i za ich pomocą frezujesz szablon??
Czyli za każdym razem szykujesz nowe listwy??
A nie lepiej nakleić wydrukowany szablon wyciąć włośnicą i doszlifować klockiem?
Ale to w sumie co komu pasuje - jeśli ta metoda ci odpowiada, to działaj.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-18, 11:47

Przyklejam listewki na taśmę dwustronną i nic nie muszę potem szlifować :-) (można by je na gwoździka przybić - co kto woli) Na wycinanie włośnicówką i późniejsze szlifowanie jestem zbyt leniwy. Po co? Jak mam gotowy szablon w pięć minut. A stabilnie jest. Taśma dwustronna trzyma moocno.
Dla mnie to niepotrzebna robota wycinać ręcznie (co i tak równo nie wyjdzie) a później każde zaokrąglenie szlifować i każdą prostą wyprowadzać przez pół godziny :-) Wiem, bo próbowałem różnymi metodami wcześniej.

Po robocie klocki do pudełeczka i już.
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-10-18, 11:52

Shopik ale ja doskonale wiem co Ty chcesz wymodzić .... Ruchome to wszystko i ustawiasz sobie jak chcesz i takie tam jeszcze... Twoja wola chłopie i zrobisz jak będziesz uważał. Ja tylko podpowiadam z doświadczenia nic nie narzucając absolutnie.

Jak sam dojdziesz do tego co chciałem przekazać ja oraz inni np. Popik lub Ender to opisz znów z serią zdjęć po pracy... ;-)
podstawa to dokładność
ODPOWIEDZ