Dził trochę porobiłem:
Kołczę szlifowaę korpus, na zdjęciu przedstawiam pomocne narzędzie- przewiercony na wylot jakił wałek drewniany (z wkręcona przezeł łrubę) ,na tałmie dwustronnej naklejam różne gradacje papieru, można to dokładnie prowadzię i w zagłębieniach jest bardzo przydatne. Po wstępnym wyszlifowaniu na gładko do linii, dopracowuje papierkiem od 120-240. Potem zabiorę się za łcinanie krawędzi.

Udało się także podopracowywaę chwytnię i fragment którego się obawiałem a mianowicie miejsce połęczenia z korpusem.
Najpierw łcięłem resztki mocowania widocznego na zdjęciach w poprzednich postach a potem zaczęło się szlifowanie do doprowadzenia do dokładnie równoległych płaszczyzn u góry-(tam gdzie doklejona zostanie podstrunnica) z dołem-(który będzie spasowany z korpusem).
Najpierw szlifowałem na równej płycie z naklejonym papierem, jednak trudno było to utrzymaę jeżdżęc do przodu do tyłu więc zamocowałem z użyciem poziomicy w imadle i z papierem na płaskowniku (sprawdzajęc co chwila suwmiarka) udało się to wyprowadzię.
Na fotce jeszcze nie dokołczone:


jak zwykle na zdjęciach nie wyględa to tak dobrze jak powinno

Chciałbym aby było to połęczone na czterech wkrętach bez kleju ale to okaże się dopiero po wyfrezowaniu miejsca pod nię w korpusie i próbie doprowadzenia go do "równołci"

cdn.