Piniu pisze:Jeżeli to gitara podróżna do treningu, co by w trasie nie wyjłę z wprawy to co za różnica co to za dewno będzie. Nie wiem tez czy montowanie tremolo i wrzucanie dwóch humbów to dobry pomysł. W kołcu treningowa to treningowa.
Po pierwsze to czy to przypadkiem nie kolega Piniasty ze spokrewnionego/konkurencyjnego* (*niepotrzebne skrełlię) forum? Avatar jakił podobny
Po drugie jak już napisałem, to chciałbym jak najmniej kompromisów. Chcę mieę rasowę, choę małę i może niepozornę gitarkę którę, jeżeli zabiorę np. na wczasy, a wezmę też laptopa i jakił przyzwoity interface, to w razie nagłego przypływu "veny"' będę mógł sobie nagraę każdy pomysł i jeżeli to będzie strzał w "10" to nada się to do wrzucenia w porzędny miks.
Należę do tych gitarzystów, którzy uważaję, że w brzmieniu elektryka pierwszoplanowę rolę graję pickupy. Drewno jest absolutnie BARDZO WAęšłĽNE jednak wymieniam je na 2-gim a może nawet 3-cim miejscu. Mówięc o jak najmniejszym kompromisie myłlę np. o zrekompensowaniu dł. i szer. korpusu jego zwiększonę grubołcię (nie wiem czy to ma jakił sens, można by to nawet przeliczyę objętołciowo tak aby uzyskaę mniej więcej podobnę masą drewna. Może ktoł z forum ma jakieł zbliżone doświadczenia, jeżeli nie, to będę pewnie pionierem i zdam Wam relację ze swoich dołwiadczeł).
Po trzecie nigdy nie spotkałem (może też niespecjalnie szukałem) gitary w pełni spełniajęcej te konkretne wymagania.
Jeżeli chodzi o projekt, to nie jest on ostateczny, raczej naprędce zrobiony w GIMPie, więc bym się tym na tym etapie za bardzo nie przejmował.
Co do odchudzenia gryfu to nie wiem, zrobię go manualnie pod swoję rękę. Akurat we wszystkich gryfach które miałem w rękach, brakowało mi zawsze przestrzeni przy skrajnych strunach (takie mam wibrato czasami

) edit: teraz myłlę sobie, że chyba ęšłle zrozumiałem kombinat'a.
Co do wygody to nie powinienem mieę z tym większych problemów zdarza mi się grywaę czasami na różnych banjach, mandolinach, ukulelach i innych strunowcach i z doświadczenia wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaię.
Będę wdzięczny za rozwinięcie tematu "węglowy pręt", nigdy się z tym nie spotkałem i ciekawię mnie wszyskie niuanse i róznice miedzy nim, a stalowym współczesnym i "vintageowym" prętem.
Co do tego Hohnera, to faktycznie była kiedyś produkowana jego gitarowa wersja. I faktycznie, to jedyna ze znanych mi seryjnych gitar, która mogła by sełnię moje oczekiwania. Z tego co wiem, to nie jest ona już produkowana i nie łatwo ję chyba trafię na Allegro czy Ebay'u, a jezeli już, to ceny chyba do najniższych nie należę. Zresztę zawsze większę frajdę sprawi "samoróba", no i tak na marginesie, to ten Hohner był pierwowzorem mojego projektu.
Herrnsdorf bardzo ciekawy, podobne wiosełko było nie dawno na Allegro, ale nie pamiętam jak potoczyły się jego losy.
Co myłlicie o tym jednym kawałku drewna?