Krissi! Poszukaj jakiegoł dobrego (najlepszego!) lutnika. Przy tak poważnym uszkodzeniu gitary tej klasy, samemu można sporo zepsuę jak się nie ma doświadczenia. Można by te ryski zeszlifowaę na mokro papierem wodnym 1200 i potem zapolerowaę - tylko nie wiem, czy usunięcie taaaakiej ilołci lakieru nie będzie miało wpływu na brzmienie oraz na wyważenie gitary. Zmniejszy się sustain, a już na pewno gitara będzie ęšłle wyważona i zacznie lecieę "na korpus"!
A poważnie to - nie przesadzaj

Trzeba się dobrze przyjrzeę, żeby to w ogóle dostrzec. Miesięc pograsz, a po miesięcu będziesz miał 500 rysek od paska, kostki, kabla, podłogi (bo się wypnie z paska)

To są normalne łlady użytkowania. A poza tym, to jest squier a nie muzealny fender Knopfera
Czyżby ten post to prowokacja? :P