Zarysowane wejłcie regulacyjne.

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Krissi
Posty: 3
Rejestracja: 2012-12-13, 16:51
Lokalizacja: Wrocław

Zarysowane wejłcie regulacyjne.

Nieprzeczytany post autor: Krissi »

Witam, kupiłem nowę gitarę Stratocaster Fender Squier Vibe 60. Miałem problemy z nakrętkę regulujęcę pręt naprężajęcy. W sklepie okazało się, iż dostałem troszkę za mały kluczyk do regulacji. Niestety podczas regulacji porysowało mi się wejłcie regulacyjne.

Jest ono wykonane z palisandru, tak samo jak podstrunnica i na dodatek polakierowane. Jakie propozycje jak to naprawię, zatuszowaę?

Myłlałem o jakimł flamastrze do drewna, jednakże one są matowe a tutaj jest lakier..

Wiem, że można z tym żyę, ale lepiej poczuje się jak to naprawie :)

W załęczniku zdjęcie.
Załączniki
zarysowanie.jpg
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Krissi! Poszukaj jakiegoł dobrego (najlepszego!) lutnika. Przy tak poważnym uszkodzeniu gitary tej klasy, samemu można sporo zepsuę jak się nie ma doświadczenia. Można by te ryski zeszlifowaę na mokro papierem wodnym 1200 i potem zapolerowaę - tylko nie wiem, czy usunięcie taaaakiej ilołci lakieru nie będzie miało wpływu na brzmienie oraz na wyważenie gitary. Zmniejszy się sustain, a już na pewno gitara będzie ęšłle wyważona i zacznie lecieę "na korpus"!

A poważnie to - nie przesadzaj :-) Trzeba się dobrze przyjrzeę, żeby to w ogóle dostrzec. Miesięc pograsz, a po miesięcu będziesz miał 500 rysek od paska, kostki, kabla, podłogi (bo się wypnie z paska) :-) To są normalne łlady użytkowania. A poza tym, to jest squier a nie muzealny fender Knopfera :-)

Czyżby ten post to prowokacja? :P
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

A po za tym za jakił czas znowu będziesz regulował pręt i sytuacja się powtórzy. Tak jak napisał shopiK : to są normalne łlady użytkowania . Ja osobiłcie uważam że drobne ryski i zadrapania są jak blizny na pysku starego wiernego psa , i dodaję jedynie charakteru gitarze .
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: hubertus »

Andrzej pisze:Ja osobiłcie uważam że drobne ryski i zadrapania są jak blizny na pysku starego wiernego psa , i dodaję jedynie charakteru gitarze .
Tak Tak Tak! :-) Lepiej tego ujęę się nie da!
Przepraszam, że jestem monotematyczny, ale zobacz to:

http://www.youtube.com/watch?v=QB3P2fTIzuY
Krissi
Posty: 3
Rejestracja: 2012-12-13, 16:51
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post autor: Krissi »

Hehe, już mi przeszło ;) Chociaż wiecie nowa gitara i człowieka boli, bo to nie ja zrobiłem, tylko ludzie ze sklepu :/ ja reguluję przez klucz owinięty woreczkiem ;)

A powiem szczerze, że ta seria Classic Vibe naprawdę bije na głowę inne Squiery ;) Postarali się i wyszło im całkiem przyzwoite wiosło.
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: hubertus »

Ja Cie rozumiem, zawsze jest ten pierwszy okres "ochronny"...i oby trwał jak najdłużej :-)
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Krissi pisze:Hehe, już mi przeszło ;) Chociaż wiecie nowa gitara i człowieka boli,...
Wiecie wiecie... Jak perkusista rzucił pałkę w mojego nowiutkiego squiera, na którego zrzucała się cała moja rodzina (i babcia też) to łzy pociekły... I wyobraęšłcie sobie, że nikt z zespołu się nie łmiał... Współczucie jak na pogrzebie dziadka... :-) A perkusista nie wiedział jak się do mnie odezwaę przez tyDzieł... Ach, czasy liceum :-)
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

No bo jak rzympoliłeł nie w jego rytmie to co chciałeł :mrgreen:
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Mogłem graę co innego, ale na pewno w jego rytmie (bo z tym nie mam problemów) :-)
Ale po prawdzie to chyba nałmiewałem się z jego talerzy :-) Perkusja polmuz znaleziona w jakiejł stodole. Wiecie, że zrobiliłmy kiedyś ekperyment: przyniełliłmy pokrywki od garnków naszych Mam szanownych. Okazało się, że brzmieniowo nie wypadły znaczęco gorzej od talerzy polmuza - jedynie sustain miały krótszy :-) łmichu było co nie miara.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Kołczymy tę wesołę rozmowę nie na temat. Zamykam temat jako rozwięzany.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Zablokowany