"Straszydło" do kupienia, identyfikacja gitary.
Moderator: Jan
Moim zdaniem wszelka "cepelia" nie zda tutaj egzaminu. Najstosowniejszym rozwięzaniem było by -moim zdaniem- doklejenie całkiem nowej główki. Wtedy mieli byłmy gwarancję trwałołci takiej naprawy i profesjonalne podejłcie do zagadnienia. Oczywiłcie pomijam tu wymianę gryfu jako najkorzystniejszę.
Można by się oczywiłcie bawię we wstępne sklejenie, frezowanie na grubołę , doklejenie nakładek po obu stronach główki -góra/dół- dofrezowanie do grubołci i lakierowanie dekoracyjne. Wytrzymałołę będzie spora, to pewne.
Przeanalizuj tak na spokojnie swoje możliwołci, dostępnołę materiałów i narzędzi itd.
Może jeszcze poczekaę na zdanie innych forumowiczów. Może palisander się odezwie. Liczę na to.
Pozdrawiam, Ryszard
Można by się oczywiłcie bawię we wstępne sklejenie, frezowanie na grubołę , doklejenie nakładek po obu stronach główki -góra/dół- dofrezowanie do grubołci i lakierowanie dekoracyjne. Wytrzymałołę będzie spora, to pewne.
Przeanalizuj tak na spokojnie swoje możliwołci, dostępnołę materiałów i narzędzi itd.
Może jeszcze poczekaę na zdanie innych forumowiczów. Może palisander się odezwie. Liczę na to.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est