Dwie godzinki pracy i wuala! Strunocięg gotowy. Na badziewnym zdjęciu, które za chiny nie chce oddaę prawdziwego piękna bambusa wyeksponowanego przez pierwszę warstwę lakieru widaę co stworzyłem. Od drugiej strony wyfrezowane miejsce na wklejenie blaszki mocujęcej, wyfrezowany też kanał na beczułki strun. jako blaszke zastosowałem oryginalna ze starego mostka odpowiednio docięta i dogięta
Z tego samego bambusa będzie podstrunnica, podkładka pod TOM-a i klapka zakrywajęca łrubę i byc moze pickuard maly
Ostatnio zmieniony 2013-02-08, 08:10 przez Piniu, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj się zrobiła podstrunnica. Miałem w planie wkleię binding i markery, ale skołczyła się mi kropelka Najlepszy numer był z markerami, bo tak naprawdę ich nie miałem. Zaczęłem szperaę i szukaę co by tu się nadało, a że czasem nie wyrzucam jakił dziwnych drobiazgów natrafiłem na plastikowę białę gładkę zatyczkę, prawdopodobnie od starej plastikowej spłuczki albo cos. Sprawdzam - fi 6! Idealnie. No to ciach plasterek, próba na kawałku tego drewna i bingo. Docięłem sobie plasterki i czekaję na jutro otwory już też czekaję.
Odpowiadajęc na ewentualne pytanie: - podstrunnica jest równa, radius i otwory na markery też, po prostu soczewka komórki tak dziwnie robi perspektywę.
Czytam ten wętek praktycznie od poczętku i tez mnie naszło na mały remont Defila. Miałem w domu zbędnę elektronikę wykrywacza i zamieniłem się na instrument pokazany na fotce. Gryf w miarę prosty, lecz beznadziejnie osadzony w korpusie, podstrunnica wytarta, do tego jakał stara farba.
Gitara dotarła do mnie wczoraj i nie mogęc się pohamowaę zerwałem podstrunnicę, wyszlifowałem nowę i czekam na dostawę pręta regulacyjnego.
Popracowałem sobie w weekend trochę (jeżeli można to w ogóle pracę nazwaę )
Wczełniej już przyklejona została nowa podstrunnica oraz osadzony został pręt. Dorobiłem nowe siodełko z również z bambusa (jest próg zerowy więc to tylko dla prowadzenia strun),
pokrywkę łruby regulacyjnej oraz pokrywkę gniazda jack. Gitara została również wybarwiona. Ponieważ nie mogłem zrobię tak jak planowałem poczętkowo ze wzgl. na nie najlepszy wyględ przedniej i tylnej płyty wybarwiłem tym co miałem mianowicie orzech ciemny oraz cytryna dojrzała. W tej chwili prezentuje się tak:
Dzisiaj w ramach relaksu i odpoczynku posprzętałem warsztacik Swojego miejsca na łcianie doczekały się w kołcu narzędzia. Kupiłem takie coś na łcianę do narzędzi. Najtałsze jakie było, ale cieszy i przestanę mi narzędzia spadaę w kołcu A tak wyględa teraz mój skromny warsztacik. Miejsca za dużo nie ma dlatego takie rzeczy jak szlifierka, stojak z wiertarkę czy imadło są ruchome i przykręcane do blatu kiedy zajdzie taka potrzeba. Sę stosowne dziury i łruby przygotowane. Szlifierka niebawem trafi na łcianę po prawej - jest tam miejsce, Tylko kupię uchwyty do półki
Warsztat sprzęta się codziennie
Zdradzę Ci sekret, ale nikomu nie mów
Przykręę do łciany kawałek płyty wiórowej, OSB albo MDF (kupisz jako odpad w jakiejł stolarni albo weęšłnajtałsze łcierwo z Casto) i przykręę ję do łciany. Na nię powkręcaj zwykłe haczyki albo powbijaj gwoęšłdzie - w ten sposób powiesisz niemal każde narzędzie a np. łciski nie będę odstawaę.
Co do szlifierki - uchwyty weęšłz zastrzałami, inaczej szlifierka może bię. Te metalowe z przetłoczeniami są zbyt wiotkie.
Ender pisze:Przykręę do łciany kawałek płyty wiórowej,
Wiem, zawsze tak robiłem u ojca w warsztacie. Myslałem o tym teraz, ale że trafiłem na gotowe panele za 20 zł z zestawem haczyków i pojemników to po co sie bawię w deski
Ender pisze:Co do szlifierki - uchwyty weęšłz zastrzałami,
No to jest oczywiste. Chyba nie myłlałeł,ze kupię te z przetłoczeniami