A zatem. Jak gDzieł już pisałem, zostałem zmuszony do elektryfikacji Takaminy G Series. Trochę się bałem - czy samemu robię? Ale skoro zbudowałem grajęce coś, to co? pocięę pudła nie umiem? Znalazłem w jednym ze sklepów (www) LR Baggs Stage Element Pro... Co ciekawe - w nazwie produktu widniał napis "for service only" i cena: 460zł!!! (u Kiesielewskich - chodzi po 810zł). Zadałem pytanie w sklepie o co chodzi z tym "service only", ale nie dostałem odpowiedzi... Dla lutników? Czy do naprawy?
Cóż, zaryzykowałem... Trochę się strachu najadłem potem... Ale o tym, jełli się wętek rozwinie (dził, chcę się tylko podzielię radołcię).
Elektryfikacja kosztowała mnie oprócz ww. kwoty trochę strachu, bo zepsuę ostatni sprawny instrument...
Ale popatrzcie na zdjęcia (próbki będę). Ważne, że ja jestem zachwycony. W porównaniu do LAG'a z przystawkę shadow'a tutaj brzmi ostrzej i bardziej selektywnie, ale też i sama takamina na sucho brzmi ostrzej - przystawka moim zdaniem całkiem nieęšłle oddaje brzmienie gitary.
Do zrobienie pozostało mi przyszlifowanie mostka i przykręcenie uchwytu na pasek (przy gryfie)
Elektryfikacja Takaminy
Moderator: Jan
Elektryfikacja Takaminy
- Załączniki
Czyli, nie taki diabeł straszny, kiedy się go za rogi weęšłmie.
Tym swoim działaniem pokazujesz wszem wobec, że jeżeli się chce i przestrzega uwag , czyta oraz stosuje się do podstawowych zasad, to można.
Ciekawe, że nie miałeł tam w zestawie instrukcji montażu. Zwykle jest załęczana.
Byę może dlatego była ta adnotacja "for service only", bo fachowcy nie potrzebowali przewodnika.
Oby tak dalej, a w łlady pójdę i inni.
Co do ceny tych detali, to jak zwykle u Polaków, trzeba walię w rogi rodaka, bo głęb. Zapłaciłeł tyle ile powinno to kosztowaę, a jestem zdania, że i tak cena rynkowa winna byę =połowie , którę wydałeł. zastosowane tam materiały i komponenty elektroniczne, to groszowa sprawa. Ale....
Pozdrawiam, Ryszard
Tym swoim działaniem pokazujesz wszem wobec, że jeżeli się chce i przestrzega uwag , czyta oraz stosuje się do podstawowych zasad, to można.
Ciekawe, że nie miałeł tam w zestawie instrukcji montażu. Zwykle jest załęczana.
Byę może dlatego była ta adnotacja "for service only", bo fachowcy nie potrzebowali przewodnika.

Oby tak dalej, a w łlady pójdę i inni.
Co do ceny tych detali, to jak zwykle u Polaków, trzeba walię w rogi rodaka, bo głęb. Zapłaciłeł tyle ile powinno to kosztowaę, a jestem zdania, że i tak cena rynkowa winna byę =połowie , którę wydałeł. zastosowane tam materiały i komponenty elektroniczne, to groszowa sprawa. Ale....
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Od kołca - odkurzanie było - na ile się dało Przede wszystkim w środku. - po takiej szlifierce pełno pyłu przecież.
Odnołnie do działajęcych instrumentów - to miałem na myłli akustyczne (których używa zespół). Moje Dzieło stoi tuż obok - przed basem (ze skromnołci nieuwidocznione na zdjęciu :P) . Oba z basem działaję, a trzecię z arsenału pożyczyłem dzieciakom
I dalej, czyli wczełniej. Instrukcji nie było. Zestaw otrzymałem w... torebce foliowej... Chyba o to chodzi - service only.
Instrukcję montażu znalazłem tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=sfEFl4XZ2X0
Ale muszę się przyznaę... Poczętkowo wywierciłem za mały otwór na element piezo. Przeciskajęc tenże uszkodziłem ekran... Efekt... Brumiło jak cholera. Ale o tym przekonałem się póęšłniej. Poczętkowo myłlałem, że service only znaczy właśnie - uszkodzone - dla serwisu... No ale - coś tam było słychaę, coś tam stroiło - więc pomyłlałem - ekran. I faktycznie. Tu przycięłem, tam nacięgnęłem i działa
Odnołnie do działajęcych instrumentów - to miałem na myłli akustyczne (których używa zespół). Moje Dzieło stoi tuż obok - przed basem (ze skromnołci nieuwidocznione na zdjęciu :P) . Oba z basem działaję, a trzecię z arsenału pożyczyłem dzieciakom

I dalej, czyli wczełniej. Instrukcji nie było. Zestaw otrzymałem w... torebce foliowej... Chyba o to chodzi - service only.
Instrukcję montażu znalazłem tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=sfEFl4XZ2X0
Ale muszę się przyznaę... Poczętkowo wywierciłem za mały otwór na element piezo. Przeciskajęc tenże uszkodziłem ekran... Efekt... Brumiło jak cholera. Ale o tym przekonałem się póęšłniej. Poczętkowo myłlałem, że service only znaczy właśnie - uszkodzone - dla serwisu... No ale - coś tam było słychaę, coś tam stroiło - więc pomyłlałem - ekran. I faktycznie. Tu przycięłem, tam nacięgnęłem i działa
