Frez z łołźyskiem górnym
Moderator: poco
Wasyl.
Normalnym postępowaniem jest frezowanie na dwa razy. Przykładowo, używajęc frezarki zamocowanej do "stołu" - pierwsze frezowanie robisz z szablonem na stole, korpus na wierzchu, frez z łożyskiem na trzpieniu. Frezujesz połowę wysokołci korpusu, zmieniasz frez na taki z łożyskiem na kołcu, odwracasz korpus. Twoim szablonem jest teraz wczełniej wyfrezowany kształt korpusu. I to jest chyba dołę sensowne i bezpieczne rozwięzanie. Dlaczego? Frezowanie "na raz" korpusu może byę ryzykowne - łatwo o uszkodzenie drewna (lub siebie). To jednak dołę duża powierzchnia, a zakładam, że używałbył freza o prostych ostrzach. Bardzo łatwo w takim przypadku o niemiłę niespodziankę. No chyba, że chciałbył zainwestowaę ok 450 zł w frez spiralny.
ps - dlaczego chcesz robię szablon 18mm? 12 za cienko?
T.
Normalnym postępowaniem jest frezowanie na dwa razy. Przykładowo, używajęc frezarki zamocowanej do "stołu" - pierwsze frezowanie robisz z szablonem na stole, korpus na wierzchu, frez z łożyskiem na trzpieniu. Frezujesz połowę wysokołci korpusu, zmieniasz frez na taki z łożyskiem na kołcu, odwracasz korpus. Twoim szablonem jest teraz wczełniej wyfrezowany kształt korpusu. I to jest chyba dołę sensowne i bezpieczne rozwięzanie. Dlaczego? Frezowanie "na raz" korpusu może byę ryzykowne - łatwo o uszkodzenie drewna (lub siebie). To jednak dołę duża powierzchnia, a zakładam, że używałbył freza o prostych ostrzach. Bardzo łatwo w takim przypadku o niemiłę niespodziankę. No chyba, że chciałbył zainwestowaę ok 450 zł w frez spiralny.
ps - dlaczego chcesz robię szablon 18mm? 12 za cienko?
T.
Niestety nie posiadam żadnego stołu do którego mógłbym przymocowaę frezarkę
dlatego poszukukiwuję długiego freza na który mogłym założyę łożysko o tej samej łrednicy zew co częłę robocza i robię sobie na ile razy mi się podoba.
szablon z 18 dlatego, że mam trochę takiej sklejki ;d
12 nie jest za cienka
dlatego poszukukiwuję długiego freza na który mogłym założyę łożysko o tej samej łrednicy zew co częłę robocza i robię sobie na ile razy mi się podoba.
szablon z 18 dlatego, że mam trochę takiej sklejki ;d
12 nie jest za cienka

Nie potrzebujesz wypasionej konstrukcji
Zobacz tutaj. W markecie budowlanym kupisz za kilka zł blat kuchenny, taki z "resztek". Ja za kawałek 60x70 cm zapłaciłem chyba 7 zł. Do tego potrzebujesz jeszcze płytkę do przymocowania frezarki (wystarcza mdf 9mm) o wymiarach ok 30x22 cm.
ps. Frez to najlepiej kupię z dedykowanym łożyskiem, nic nie musisz zakładaę.
T.

ps. Frez to najlepiej kupię z dedykowanym łożyskiem, nic nie musisz zakładaę.
T.
Jestem po wycięciu korpusu i gryfu po szablonie około 10mm. Frez z górnym łożyskiem kupiłem bardzo krótki przez co: najpierw wycinam po szablonie, póęšłniej łcięgam szablon (zyskuję 10mm) frezuję po tym co już mam, na koniec obracam deskę wymieniam fez z łożyskiem dolnym i kołczę robotę. Niestety wynikiem tego zabiegu są różne pionowe i poziome niedoskonałołci, które trzeba niwelowaę szlifierkę.
Zastanawiałem się nad dłuższym fezem żeby powierzchnię obrabiaę "na raz". Dlaczego wg. Was to zły pomysł?
Zastanawiałem się nad dłuższym fezem żeby powierzchnię obrabiaę "na raz". Dlaczego wg. Was to zły pomysł?
Dla tego, że masz bardzo duże opory i potrzebna wtedy profesjonalna maszyna a nie marketowa frezarka. To po prostu niebezpieczne. Nierównołci wyrównaj klockiem z papierem ew. wałkiem szlifierskim nie szlifierkę. Było na forum jak taki zrobię. Szlifierkę nie wyprowadzisz płaskich płaszczyzn.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2013-02-28, 08:46 przez popik10, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem skęd u niektórych Waszmołci pomysł z frezowaniem "na raz". Mity, brak wyobraęšłni albo zwyczajna niewiedza.
Nawet przemysłowe frezarki z frezami trzpieniowymi rzadko biorę więcej, niż kilka mm materiału.
Po pierwsze - długie frezy nie służę temu, żeby zebraę więcej materiału, ale żeby głębiej/niżej sięgnęę. Bardzo przydatne przy robieniu gniazd, głębokich wręg itd. Ale na kilka razy.
Po drugie - zbieranie z dużę głębokołcię grozi nie tylko zajechaniem frezarki, ale przede wszystkim pęknięciem frezu lub jego częłci. Wystarczy odrobina wyobraęšłni, żeby przewidzieę skutki spotkania z takim odłamkiem. W dodatku frezarka wpada w drgania, ponieważ wirujęcy frez stracił wyważenie - zniszczenie materiału to akurat w tym przypadku najmniejszy problem.
Po trzecie - frez przy takim obciężeniu mocniej i szybciej się nagrzewa, co grozi właśnie pęknięciem.
Po czwarte - powierzchnia frezowana na kilka razy jest wbrew pozorom dokładniej obrobiona. Frez napotyka mniejszy opór i sprawniej łcina materiał. Jedynie przy tanich lub zużytych frezach widaę łlady kolejnych przejłę. Spokojnie jednak można je potraktowaę cyklinę lub papierkiem.
Po pięte - przy głębokim frezowaniu łatwiej przypalię materiał lub spowodowaę jego wyrwanie. A przecież nie o połpiech tu chodzi.
Lepiej jeęšłdzię frezarkę po trochu na kilka razy, nawet zmieniajęc po drodze frez, niż popsuę materiał, narzędzie albo siebie. Mówi Wam to facet, który na FGW i FDW przejechał już trochę metrów i nadal ma wszystkie palce
Nawet przemysłowe frezarki z frezami trzpieniowymi rzadko biorę więcej, niż kilka mm materiału.
Po pierwsze - długie frezy nie służę temu, żeby zebraę więcej materiału, ale żeby głębiej/niżej sięgnęę. Bardzo przydatne przy robieniu gniazd, głębokich wręg itd. Ale na kilka razy.
Po drugie - zbieranie z dużę głębokołcię grozi nie tylko zajechaniem frezarki, ale przede wszystkim pęknięciem frezu lub jego częłci. Wystarczy odrobina wyobraęšłni, żeby przewidzieę skutki spotkania z takim odłamkiem. W dodatku frezarka wpada w drgania, ponieważ wirujęcy frez stracił wyważenie - zniszczenie materiału to akurat w tym przypadku najmniejszy problem.
Po trzecie - frez przy takim obciężeniu mocniej i szybciej się nagrzewa, co grozi właśnie pęknięciem.
Po czwarte - powierzchnia frezowana na kilka razy jest wbrew pozorom dokładniej obrobiona. Frez napotyka mniejszy opór i sprawniej łcina materiał. Jedynie przy tanich lub zużytych frezach widaę łlady kolejnych przejłę. Spokojnie jednak można je potraktowaę cyklinę lub papierkiem.
Po pięte - przy głębokim frezowaniu łatwiej przypalię materiał lub spowodowaę jego wyrwanie. A przecież nie o połpiech tu chodzi.
Lepiej jeęšłdzię frezarkę po trochu na kilka razy, nawet zmieniajęc po drodze frez, niż popsuę materiał, narzędzie albo siebie. Mówi Wam to facet, który na FGW i FDW przejechał już trochę metrów i nadal ma wszystkie palce

To jak włałciwie używa się freza 50mm z łożyskiem dolnym? Mam taki. Jak frezowaę na kilka razy? Poważnie... nie potrafię sobie tego wyobrazię. mam dechę np. 50mm, pod nię szablon. ęšłĽeby sięgnęę łożyskiem szablonu trzeba całę długołcię freza jechaę. No to może jechaę od dołu... Ale wtedy łożysko jeęšłdzi po nieobrobio...
Ołwieęcie mnie jakimł rysunkiem, abo co... Do czego są takie frezy?
Ołwieęcie mnie jakimł rysunkiem, abo co... Do czego są takie frezy?
Jełli mam to odebraę do siebie, to pytam - ponieważ swojego czasu szukaliłmy na forum takich frezów i kilku z nas je zdobyło. W praktyce okazało się, że trudno jest z tego korzystaę. Ale przecież do czegoś je wymyłlono? No chyba, że do frezarek DW stołowych.bartek529 pisze:Kto się upiera jednym łrubokretęm samochód rozkręcaę...
Raczej miałem tutaj na myłli osoby uzywajęce jednego frezu do 40-50 mm deski, gdzie do szablonu centymetr, dwa materiału.
Jełli chodzi o zastosowanie frezów, to kwestia indywidualna i niekoniecznie lutnicza.
Sposobów i pomysłów uzycia szukamy w zaleznołci od tego co robimy
Mozna jeszcze pomyłleę o konfiguracji z mniejszym łożyskiem.
Jełli chodzi o zastosowanie frezów, to kwestia indywidualna i niekoniecznie lutnicza.
Sposobów i pomysłów uzycia szukamy w zaleznołci od tego co robimy

Mozna jeszcze pomyłleę o konfiguracji z mniejszym łożyskiem.
Przede wszystkim używa się ostrożnie. Możesz frezowaę za jednym razem na całę wysokołę, ale podstawowym warunkiem jest bardzo mała ilołę materiału zbierana za jednym przejłciem. Czyli wycinasz deskę, a póęšłniej przed frezowaniem usuwasz tyle materiału ile się tylko da (np szlifujęc). Zostawiasz np 1mm do frezowania.shopiK pisze:To jak włałciwie używa się freza 50mm z łożyskiem dolnym? Mam taki. Jak frezowaę na kilka razy? Poważnie... nie potrafię sobie tego wyobrazię. mam dechę np. 50mm, pod nię szablon. ęšłĽeby sięgnęę łożyskiem szablonu trzeba całę długołcię freza jechaę. No to może jechaę od dołu... Ale wtedy łożysko jeęšłdzi po nieobrobio...
Ołwieęcie mnie jakimł rysunkiem, abo co... Do czego są takie frezy?
Jeżeli masz tylko frez 50 mm z łożyskiem na kołcu, to nie masz możliwołci frezowania na kilka razy. Poniżej zamieszam rysunki - mam nadzieję, że wystarczę zamiast opisu.

T.