Tytusbas, czyli wskrzeszanie trupa. [uwaga, DUąšłĽO zdjąą!!!]

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

zakwas
Posty: 7
Rejestracja: 2009-06-17, 22:23

Tytusbas, czyli wskrzeszanie trupa. [uwaga, DUęšłĽO zdjęę!!!]

Nieprzeczytany post autor: zakwas »

Ok, bez zbędnych wstępów opisuję jak i z czego zrobiłem Tytusbasa, czyli gitarę oklejonę komiksem "Tytus, Romek i A'Tomek". :)

Bas kupiłem już ze cztery-pięę lat temu na allegro, mocno w ciemno, japołskiej produkcji SX SB 301, nie jestem pewien, czy Vintage maczało w tym palce, czy to jakał osobna seria "Marina". Nieważne, wyględało to tak:

Z przodu...

Obrazek

...z tyłu...

Obrazek

...z boku.

Obrazek

Po prostu fatalnie! ;(

Obrazek

Zapłaciłem za niego 170 złotych plus wycieczka do Warszawy, ale miałem ubezpieczenie pod postacię założonych (dołę pokracznie) na bas kluczy Shallera - nówki sztuki. :)

Obrazek

W trakcie prac oczyszczajęcych ukazał się taki napis:

Obrazek

Gryf przed:

Obrazek

Gryf po:

Obrazek

Trudno opisaę co się działo w basenie pod "humbucker", który poprzedni właściciel poszerzał z singla chyba łrubokrętem... ;(

Obrazek

Tak oszlifowany bas przeleżał sobie kilka lat w kejsie, nie wiedziałem co z nim zrobię, aż do momentu kiedy kolega Smolken mnie zainspirował. Hubert z Max Music po krótkiej kosultacji na Grajmidole wstawił kawałek palisandru w dziurę i zaszpachlował całołę:

Obrazek

Zatem, do roboty:

Obrazek

Klejone było warstwowo, tak, żeby nie było przełwitów.

Obrazek

Wizja zmieniała się z każdę warstwę. ;)

Obrazek

Największym problemem były rogi, niestety muszę przeżyę lekkie zagięcia i zmarszczki w tych miejscach.

Obrazek

Całołę oklejona, gotowa do lakierowania:

Obrazek

Ale najpierw musiałem zabezpieczyę powierzchnię lakieroklejem do decoupage, tak, żeby papier nie pił lakieru włałciwego.

Obrazek

O, taki lakieroklej i werniks (potem) był w użyciu.

Obrazek

Dwie warstwy lakieru dziennie na jednę stronę mogłem potem kłałę:

Obrazek

A i tak trzy warstwy lakierkleju czasem nie dawały sobie rady i musiałem poprawiaę. ;)

Obrazek

Tylna płytka również oklejona:

Obrazek

Obrazek

Całołę po malowaniu wielokrotnym pędzlem (ok. 8-10 warstw) gotowa do malowania natryskowo.

Obrazek

A tu natryłnięta po raz pierwszy. :)

Obrazek

A tu skręcona już gitara po szełciu warstwach sprayu. :)

Obrazek

Tym razem znalazłem sposób, by nie odkręcaę mostka po tym jak już go raz przykręce. Masa pod nim, to rzecz o której zapominam nagminnie. ;)

Obrazek

A tu już gotowa całołę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak nakłonię do współpracy jakiegoł fotografa z porzędnym aparatem, to będzie prawdziwa sesja. ;)

Na koniec - jak to gra. Ano tak:

http://www.youtube.com/watch?v=Rz3AfDQDgxU

W porównaniu do tego co było przed lakierowaniem (grałem chwilę na surowym skręconym basie) dół się lekko rozlał i jest go mniej (jednak wikol, akryl i papier zrobiły swoje) za to dzięki wlutowaniu pickupu prosto w gniazdo, gitara ma więcej zadziora i góry.

Na koniec pytanie: mam wrażenie, że użyty przeze mnie werniks nie wytrzyma dłuższego kontaktu z potem i przesuwanę rękę, czym mogę to jeszcze poprawię?
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w

Nieprzeczytany post autor: Odi »

Papier do deski kleiłeł wikolem? Efekt jest niezły, mi przy klejeniu planu na sklejkę mocniej się marszczył papier.

Jakie było twoje kryterium doboru obrazków? Kolorystyka, teksty czy losowo? :-) Wg mnie trochę za dużo tam pomarałczu i żółci, ale to może kwestia zdjęę.

Ciekawy projekt, dzięki za podzielenie się fotorelację.
zakwas
Posty: 7
Rejestracja: 2009-06-17, 22:23

Nieprzeczytany post autor: zakwas »

Odi pisze:Papier do deski kleiłeł wikolem? Efekt jest niezły, mi przy klejeniu planu na sklejkę mocniej się marszczył papier.
Tutaj komiks był drukowany na dosyę grubym papierze, a sam wikol miałem całkiem gęsty. :)
Odi pisze:Jakie było twoje kryterium doboru obrazków? Kolorystyka, teksty czy losowo? :-) Wg mnie trochę za dużo tam pomarałczu i żółci, ale to może kwestia zdjęę.


Trochę kwestia zdjęę, trochę kwestia kolorystyki całego komiksu, robiłem to z jednej księgi Tytusa o muzyce. Kierowałem się w doborze ciekawymi obrazkami, jka tekst był fajny, to starałem się żeby pozostał widoczny. :)
Odi pisze:Ciekawy projekt, dzięki za podzielenie się fotorelację.
Przyjemnołę po mojej stronie! :D
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Całołę ciekawa koncepcjonalnie. Jeżeli Tobie "pasi", to ok.
Wracajęc do oklejania takich złożonych krzywizn, to stosuje się tutaj metodę taka sama jak przy tapecie typu raufaza, czy decupage, czyli rozdzieranie/oddzieranie , ale nie cięcie.
Darcie, powoduje brak krawędzi, a tym samym ładne przechodzenie z płaszczyzny w płaszczyznę. Sam papier powinien byę przed tym namoczony, przez co staje się "rozcięgliwy".
Dociskanie powierzchni odbywaę się powinno pędzlem, którym dociskamy i rozprowadzamy klej i papier. Im ciełszy papier, tym lepszy efekt.
Do klejenia najlepszy jest lakier wodorozciełczalny typu Hydrolakier-Hydroparkiet. Np.
http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... lla-search
Jego zalety, to namaczanie powierzchni, klejenie, lakierowanie w jednym. Twardołę powierzchni duża.
Reasumujęc, ciekawa propozycja dekoracyjna.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

poco pisze:Reasumujęc, ciekawa propozycja dekoracyjna.
Zgadzam się w zupełnołci. Pomysł bardzo ciekawy, ale 8-10 warstw werniksu?? - zabiłeł ję :mrgreen: Na filmie brzmi dołę płasko. Tak jest czy wina filmu?
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Wracajęc do tematu werniksu, to nie jest to substancja stosowana do celów lutniczych.
Ze względu na niskę odpornołę na łcieranie i nie tylko jego główne zastosowanie dotyczy malarstwa! Ile czasu suszyłeł kolego ten werniks?! Moja córka, artysta malarz po użyciu tegoż jeszcze przez kilka dni ma go w stanie "mazidła", a utwardzenie następuje po , ho,ho, albo jeszcze dłużej. :-D
Mylęcym może byę wiele informacji zawartych w odpowiedzi na pytanie -werniks-, a wynika to stęd, że wielostronnołę możliwych zastosował nie jest zdefiniowana do konkretnego. Przetarcie werniksu np. terpentyna powoduje jego degradację.
Zanim zatem zdecydujemy się na konkretne zastosowanie czegokolwiek w sferze lakiernictwa, należy to skonfrontowaę z realem.
Na gitarze gramy, a zatem poddawana jest ona różnorakim obciężeniom, trze o różniste powierzchnie, bywa, w różnej temperaturze, polewana bywa płynami niekoniecznie bez zawartołci ..... :-D , a zatem niezbędnym jest przeanalizowanie wszystkich za i przeciw, zanim zapadnie decyzja ostateczna. :mrgreen:
No fajnie. Popisaliłmy, powybrzydzaliłmy, a gitara jaka jest, każdy widzi. Pomimo "zadów" i "waletów", to nie my personalnie będziemy grac na tym sprzęcie. Skoro twórca zdecydował tak, jak zdecydował, to jemu się mleko rozleje. Ale życzę powodzenie i zadowolenia. Będzie okazja przełledzię kolejne zmagania ze zmianę "dizajnu" owej. :-D ;-). Piszę to z życzliwołci, bez podtekstów!
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
zakwas
Posty: 7
Rejestracja: 2009-06-17, 22:23

Nieprzeczytany post autor: zakwas »

Piniu pisze:
poco pisze:Reasumujęc, ciekawa propozycja dekoracyjna.
Zgadzam się w zupełnołci. Pomysł bardzo ciekawy, ale 8-10 warstw werniksu?? - zabiłeł ję :mrgreen: Na filmie brzmi dołę płasko. Tak jest czy wina filmu?
No na żywo trochę lepiej brzmi, wiadomo, YT kompresuje mocno. Brzmienie w kapeli całkiem siedzi.
poco pisze:Wracajęc do tematu werniksu, to nie jest to substancja stosowana do celów lutniczych.
Ze względu na niskę odpornołę na łcieranie i nie tylko jego główne zastosowanie dotyczy malarstwa!
Widzę, że nikt nie zauważył mojego pytania na kołcu postu. ;)

"Na koniec pytanie: mam wrażenie, że użyty przeze mnie werniks nie wytrzyma dłuższego kontaktu z potem i przesuwanę rękę, czym mogę to jeszcze poprawię?" ;-)
poco pisze:Ile czasu suszyłeł kolego ten werniks?! Moja córka, artysta malarz po użyciu tegoż jeszcze przez kilka dni ma go w stanie "mazidła", a utwardzenie następuje po , ho,ho, albo jeszcze dłużej. :-D
Wysychał w 8 godzin.
poco pisze:Mylęcym może byę wiele informacji zawartych w odpowiedzi na pytanie -werniks-, a wynika to stęd, że wielostronnołę możliwych zastosował nie jest zdefiniowana do konkretnego. Przetarcie werniksu np. terpentyna powoduje jego degradację.
Zanim zatem zdecydujemy się na konkretne zastosowanie czegokolwiek w sferze lakiernictwa, należy to skonfrontowaę z realem.
Na gitarze gramy, a zatem poddawana jest ona różnorakim obciężeniom, trze o różniste powierzchnie, bywa, w różnej temperaturze, polewana bywa płynami niekoniecznie bez zawartołci ..... :-D , a zatem niezbędnym jest przeanalizowanie wszystkich za i przeciw, zanim zapadnie decyzja ostateczna. :mrgreen:
No fajnie. Popisaliłmy, powybrzydzaliłmy, a gitara jaka jest, każdy widzi. Pomimo "zadów" i "waletów", to nie my personalnie będziemy grac na tym sprzęcie. Skoro twórca zdecydował tak, jak zdecydował, to jemu się mleko rozleje. Ale życzę powodzenie i zadowolenia. Będzie okazja przełledzię kolejne zmagania ze zmianę "dizajnu" owej. :-D ;-). Piszę to z życzliwołci, bez podtekstów!
Pozdrawiam, Ryszard
Heh, nie jestem lutnikiem, troszeczkę tylko się tematem interesuję, a na tej gitarze będę graę tylko ja i tylko ja będę o nię dbaę. ;)
ODPOWIEDZ