Renowacja "DEFIL JAZZ wczesny T-II. ok 70r"
Moderator: Jan
Czytałem kiedyś opinię amerykałskiego bodajże lutnika, który po serwisowaniu setek gitar stwierdził, że różnica w brzmieniu między gryfem przykręcanym a wklejanym jest bardzo niewielka (jest większa w przypadku neck-thru). Chodziło o gitary elektryczne, ale przy twoim akustyku powinno byę podobnie - jełli pióro gryfu jest dobrze dopasowane do wpustu w korpusie i wchodzi ciasno, to łruba jest dobrym rozwięzaniem. Szczególnie jełli chcesz sobie zostawię możliwołę łatwej wymiany gryfu na nowy. Oczywiłcie klejenie jest bardziej eleganckim sposobem łęczenia.
Chciałem rozwiac wętpliwosci
jest to DEFIL JAZZ wczesny T-II. ok 70r
korpus to 3 wartswy oblugu giete i klejone na goraco w formie, szyjki zdarzały sie jaworowe wiec warto to sprawdzic. podstrunnice byly orzechowe, mahoniowe lub bukowe a ta wyglada jak z TEKSTOLITU
mostek tez taki nieoryginalny
mocowanie stopy nie jest bardzo precyzyjne i stabilne. wpust tylko na grubołę scianki bocznej . mocowane do klocka z nakrętka cos jak rampa przewiercone jest na wylot i zabite od wewnetrznej strony korpusu.
jest to DEFIL JAZZ wczesny T-II. ok 70r
korpus to 3 wartswy oblugu giete i klejone na goraco w formie, szyjki zdarzały sie jaworowe wiec warto to sprawdzic. podstrunnice byly orzechowe, mahoniowe lub bukowe a ta wyglada jak z TEKSTOLITU
mostek tez taki nieoryginalny
mocowanie stopy nie jest bardzo precyzyjne i stabilne. wpust tylko na grubołę scianki bocznej . mocowane do klocka z nakrętka cos jak rampa przewiercone jest na wylot i zabite od wewnetrznej strony korpusu.
NOWOĹÄ - FORUM
wiÄcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829
wiÄcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829
rzech dzięki za te informacje, na pewno się przyda. Obejrzę ten gryf dokładniej. Podstrunnica na pewno wyleci, bo nawet jakbym chciał ję zostawię to radiusa nie zrobię... Niestety muszę ten remoncik odłożyę na póęšłniej bo to jest prywatna zabawka, a czekaję na mnie dwie inne gitary więc jełli którył z moderatorów tak zdecyduje, można temat przeniełę do kosza. Ew jełli byłaby możliwołę wsadzię go tu z powrotem
Zresztę myłlę, że dla tej gitarki też będzie lepiej jak podejdę do tego na spokojnie. Dzięki wszystkim za wypowiedzi.
Pozrawiam


Mocowanie szyjki wskazuje na rok ok 66-67. Najpierw były z "wiszęcę" podstrunnicę nad korpusem (do 66), póęšłniej mocowania były jak Twoje, na 2 wkręty i na 3 wkręty od tyłu korpusu. Ostatecznie pozostawiono na 2 wkręty. Zerwij to co masz na podstrunnicy a okaże się drewno, nie jest to robota fabryczna. Ktoł musiał grzebaę przy tej gitarze, co widaę po progu zerowym, który jest spłaszczony. Gitara warta jest zadbania, brzmi dobrze, lepiej niż to co kupisz w sklepie z napisem Made in China, choęby ze znakiem "znanej" firmy.
Gryfu nie wymieniaj. Nawet jak jest bukowy to wymiana nie poprawi brzmienia na tyle aby było to słyszalne, może góra 5 % populacji będzie w stanie usłyszeę różnicę. A gitara jest Twoja a nie populacji. Dobrze zadbaę o lepszy mostek, ten ma większe znaczenie na wpływ brzmienia niż buk w gryfie. Oczywiłcie wymiana progów się prosi, a radius nie koniecznie skoro to gitara Jazzowa.
Gryfu nie wymieniaj. Nawet jak jest bukowy to wymiana nie poprawi brzmienia na tyle aby było to słyszalne, może góra 5 % populacji będzie w stanie usłyszeę różnicę. A gitara jest Twoja a nie populacji. Dobrze zadbaę o lepszy mostek, ten ma większe znaczenie na wpływ brzmienia niż buk w gryfie. Oczywiłcie wymiana progów się prosi, a radius nie koniecznie skoro to gitara Jazzowa.
Ja bym jednak robił nowy gryf, poprawił mocowanie i skręcił od strony pudła żeby żadnych dziur nie było. I gryf klonowy nie bukowy. Do tego pręt i ciełszy zdecydowanie.
Ale to ja.
Można by wtedy poprawnie ustawię kęt wejłcia gryfu, żeby struny w mostku nie były 3 cm nad pudłem.
Poprawiła by się na pewno wygoda gry a i pewnie brzmienie.
Ale jak pisałem - to ja.
Ty oczywiłcie możesz robię co chcesz
Pozdrawiam
Ale to ja.
Można by wtedy poprawnie ustawię kęt wejłcia gryfu, żeby struny w mostku nie były 3 cm nad pudłem.
Poprawiła by się na pewno wygoda gry a i pewnie brzmienie.
Ale jak pisałem - to ja.
Ty oczywiłcie możesz robię co chcesz

Pozdrawiam
Ja bazowałem na starym gryfie bo miało byę tanio.
Czyli został buk, ale gdybym robił dla siebie zrobił bym nowy.
Poszła tam właśnie nowa podstrunnica i pręt. Nie wyobrażam sobie graę wygodnie na takim stylisku.
Nawiasem mówięc gryf zrobiłem wklejany.
Poprawił się sustain powiedział bym znaczęco, w kołcu niska akcja, troszkę głołniejsza akustycznie, no i wygoda gry
Co do problemów to miałem tylko z malowaniem nitro. Zbyt zimno było i pojawił mi się biały nalot. Ale udało się uratowaę.
Pozdrawiam
Czyli został buk, ale gdybym robił dla siebie zrobił bym nowy.
Poszła tam właśnie nowa podstrunnica i pręt. Nie wyobrażam sobie graę wygodnie na takim stylisku.
Nawiasem mówięc gryf zrobiłem wklejany.
Poprawił się sustain powiedział bym znaczęco, w kołcu niska akcja, troszkę głołniejsza akustycznie, no i wygoda gry

Co do problemów to miałem tylko z malowaniem nitro. Zbyt zimno było i pojawił mi się biały nalot. Ale udało się uratowaę.
Pozdrawiam