Po latach... czy warto to ciągnąą

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Po latach... czy warto to cięgnęę

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Witajcie, dawno mnie tutaj nie było. Jakieł 2-3 lata wstecz rzuciłem się na budowanie gitary jak włciekły pies no i powiedzmy sobie szczerze troszkę się w tej włciekłołci przejechałem. Efekty tej pracy mam nadal i troszkę nawet dłubałem przy gnieęšłdzie na gryf które ewidentnie spieprzyłem i gryf prawdopodobnie nie leży za cudownie w osi, ale teraz przynajmniej troszkę mniejsze szpary są i leży bardziej płasko. Załęczam zdjęcia, ponieważ biorę ten swój bardzo młoDziełczy wybryk czasami do ręk i szkoda mi to tak zostawię. Chciałbym Was prosię o ocenę - czy to się nadaje aby powstał z tego grajęcy i strojęcy instrument czy jest niestety tak ęšłle że nie ma w to co wkładaę pieniężków i nie zawracaę sobie tym gitary. Nie ukrywam że chciałbym aby coś z tego powstało, bo brakuje mi elektryka odkęd go sprzedałem... Nie sugerujcie się proszę rysunkiem na korpusie, ten powstał przed lekkim przestruganiem gniazda i jest przesunięty.

Jak czytam swój pierwszy temat to mi się łmiaę chce z siebie ale cóż człowiek się uczy całe życie ;-)

Dzięki za sugestie! O i chyba troszeczkę pojechałem z dzialem w którym to się powinno znaleźć, za co przepraszam, bo chciałem umiełcię to w planach i projektach ale widocznie za dużo zakładek miałem otwartych i mi uciekło gdzie piszę. :oops:
Załączniki
IMG_0321.JPG
IMG_0319.JPG
IMG_0318.JPG
IMG_0317.JPG
IMG_0316.JPG
IMG_0315.JPG
IMG_0314.JPG
IMG_0313.JPG
IMG_0312.JPG
IMG_0311.JPG
IMG_0310.JPG
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Ja bym doszlifował kieszeł tak, aby gryf znalazł sie w osi. Nie masz jeszcze nic więcej zrobione więc można coś zadziałaę. Co najwyżej mostek ci się troszkę przesunie.
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

OK. Jełli mnie wzrok nie myli to gryf ucieka w górę delikatnie więc mógłbym coś popróbowaę. Jełli nie jest to aż tak duży problem jak myłlałem z tę osiowołcię to to że mostek byłby odrobinkę wyżej/niżej nie będzie aż tak dużym problemem. Tyle że błędy bolę a szpary zostaję bo wklejanie forniru nie szło mi najlepiej niestety. A titebonda jeszcze mam ale to musi troszkę zostaę na przyklejenie tej podstrunnicy choę mam pewne wętpliwołci co do jej wymiarów a konkretnie do nacięę.

Kolejna sprawa którę teraz zauważyłem. Pręt leży bardziej pod grubymi strunami tzn jest przesunięty w lewo patrzęc od strony korpusu w górę. Nie jest to dużo około 1,5mm i pomyłlałem sobie że to w sumie nie musi przeszkadzaę bo D A E maję większy nacięg od E H G więc nie powinno się robię łmigło.

Dziękuję za przesunięcie tematu ;-)
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Takie właśnie, i jeszcze lepsze kwiatki spotyka się wcale nie tak rzadko w gitarach do około 1000zł.
I graję.
A tak właśnie umieszczony truss rod widziałem ostatnio w epiphonie les paul special.
I było ok. Oprócz tego, że podstrunnica się odkleiła, ale to z kolei przez brak spasowania przy przyklejaniu, a nie przez kanał trussa.

Potraktuj to jako błędy poczętkujęcego, przy następnej gitarze będzie lepiej. A tę zrób do kołca najlepiej jak umiesz, wcale nie powiedziane, że nie zagra.
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Ok, mógłbym was prosię o nakierowanie mnie czego się złapaę teraz?

Postaram się postrugaę trochę profil slota aby gryf troszkę zmienił kęt pod którym siedzi względem osi korpusu.

Następnie co? Przerysowaę jeszcze raz siatkę z przetwornikami i lecę do znajomego lutnika z frezarkę na stole regulowanę łrubami tak że mi to ładnie wytnie tak jak narysuję (czyli pare godzin z ołówkiem pod czujnym okiem pana suwmiarki i innych linijek). Ale że chciałbym jeszcze załatwię za jednym wyjazdem kanały na elektronikę to czy są tak jak do układu H-H szablony od których można sobie to odrysowaę? Generalnie jakbym pojechał na maszyny które znajomy ma do wyrobu instrumentów to chciałbym poprawię co się tylko da, moim pierwszym zamysłem było zrobienie dobrego instrumentu, a choę takiego który będzie przyjemny w grze na poziomie RG470 który miałem. Jełli to się będzie dało nastroię i będzie jako-tako wybrzmiewaę to w domyłle miało dostaę komplet z dorosłego music mana.

Będzie mi brakowaę ruchomego mostu ale nie sądzę że bezpiecznie po takiej wtopie z frezarkę bawię się w slot na floyda. Chyba nie mam tego wyczucia przestrzennego niestety. No i skoro mamy już "takie" kwiatki to szkoda też wydawaę drakołskich sum na oryginalne mosty a z krótkiej przygody z ruchomymi mostkami tylko ten z japołskich RG działał w porzędku (lo pro) reszta to kompletny rozstrój (nerwowy) po paru ruchach wajchę.
Awatar użytkownika
tomasszz
Posty: 321
Rejestracja: 2013-12-01, 01:39
Lokalizacja: CiechanĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: tomasszz »

Jak dla mnie nie ma dramatu. Trochę pracy z gniazdem gryfu i będzie ok. Proponuję do ustawiania korpusu z gryfem zastosowaę laser. Ja mam dostęp do takiego lepszego Bosha mojego taty, ale chodzi tylko o to, żeby więzka lasera przechodziła przez dwa punkty na korpusie i na gryfie.
Co do kanału na TR, to się nie martw. Mój znajomy lutnik we wszystkich swoich gitarach robi kanał nieco bardziej w stronę strun basowych i nie jest to błędem. Jak tak chwilkę pomyłleę, to struny nie nacięgaję gryfu w sposób symetryczny ;)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

To co napisałeł jest dowodem na zaniechanie lektury forum. :evil:
Nie czytałeł/oględałeł jak strugaę gryf, jak wykonaę szablony i pomocnicze oprzyrzędowanie do frezarki, itd, itd.
Ale to już było. Niemniej jednak pozostaje pytanie, po co koledzy z forum piszę na w/w tematy. Równie dobrze mogli by siedzieę przed TV i pię piwo, bo czy napiszę, czy nie, to i tak ktoł zrobi po swojemu, a potem będzie pytał, jak to naprawię. Ręce opadaję.
Skoro będziesz korzystał z pomocy lutnika, to do czego są potrzebne nasze uwagi? On wie co i jak zrobię , żeby było dobrze. No prawie dobrze /ze wskazaniem - na opał/. :-? ;-)
W kieszeni po bokach wklej na klej kostny dwie jednakowe listwy z tego materiału co korpus, które pozwolę na powtórne, poprawne wykonanie kieszeni na gryf. / może wystarczy jedna od strony większego przesunięcia względem osi/
Przed tym jednak należało by dopracowaę sam gryf na gotowo, a potem do jego geometrii frezowaę kieszeł. Jest on baaardzo "umęczony", a o wyględzie główki, to szkoda gadaę - przynajmniej wg fotek. :-/
Jak chcesz wykołczyę ten korpus i całę resztę, bo to też istotne, co należy zamaskowaę, a co nie ma potrzeby.
Pytał jest więcej, ale to nie mój projekt i nie ja oczekuję odpowiedzi.
Lenistwo w lekturze i połpiech , aby już , już zobaczyę jak łlicznie wyględa to, co ululałem zbiera teraz obfity plon. Jak tak dalej będziesz działał, to aż strach się baę, co zobaczymy na kołcu.
Ale walcz! Będę kibicował.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w

Nieprzeczytany post autor: Odi »

Tak jak napisał Poco, zajmij się kieszenię gryfu - wytnij ten fornir, przyklej do boków kieszeni dobrze dopasowane grubsze listwy i wytnij ponownie kieszeł tak jak ma byę. Dopasowywanie mostka do przesuniętej osi gitary nie ma wg mnie sensu, zawsze będzie to widoczne i będzie psuę efekt całołci.

Swoję drogę po co zaokręglałeł górne krawędzie kieszeni na gryf?
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Mój znajomy lutnik robi instrumenty łredniowieczne jedynie i to głwnie drężone z 1 grubego kawałka drewna ;) ale ma troszkę fajnych sprzętów. Poco, ja głównie napisałem po to aby zapytaę czy da się w ogóle coś z tym zrobię. Bardzo mnie cieszy twierdzęca odpowiedz i nieomieszkam spedzic troche czasu na forum szukajęc tego co mnie interesuje. Wykończenie ... Chciałem swirl na białym podkładzie zrobię. Głwka wymaga trochę pracy papierkiem aczkolwiek moim zdaniem tragedii nie ma. Dopracowaę gryf... Hmm
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Mam pytanko następujęce. Czy ta wklejka musi byę z klonu czy mogę tam wkleię mahoł? Bo klonu z korpusu ani żadnego innego klonu niestety nie mam a mahoniu mi zostało całkiem sporo. Dził troszkę papierem po gryfie popracowałem aby nadaę mu rowniejsze kształty i poprawiłem brzegi główki oraz zeszlifowałem głebiej chwytnię koło stopki. W gniazdo próbowałem się bawię ale czarno widzę samo szlifowanie z uwagi na szpary. Kolro drewna jakie wkleję nie ma znaczenia generalnie stęd pomysł aby daę tam mahoł.
Załączniki
image.jpg
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Mozna jak najbardziej. Wazne, zeby byla idealnie spasowana.
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Ok, zaraz wezmę ten klocuszek wytnę z nadmiarem i będę ręcznie leciał aż mi łapy odpadnę ale będzie równo. Mam titebonda mam nadzieje że wystarczy zamiast kleju kostnego.

Tak pomyłlałem że mógłbym powiększyę bardziej gniazdo tak aby można było to załatwię prostokętnę wklejkę bez kombinowania z stożkowym nieregularnym kształtem.
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Ręcznie staram się prostowaę gniazdo ale zależy mi na tym żeby to grało więc prawdopodobnie poproszę znajomego o frezowanie klocka i slota a potem frezowanie slota i miejsc na pickupy a także kieszeni na elektronikę. Popracowałem trochę z gryfem, nie jest jeszcze idealnie ale jest równiej. Z racji że uwielbiam gryfy typu wizard stęd taka grubołę i profil płaskiego U. No i mam wętpliwołci co do tej podstrunnicy z allegro. Jeszcze zmierzę ale mam wętpliwołci co do menzury i mam ochotę kupię drewno u henglewskich tyle że dojdzie problem nacięcia. Korpus też będę jeszcze równał nieco choę jego prostota nie gra dla mnie tak istotnej roli, ważniejsze dla mnie będzie finalne brzmienie tego wynalazku i wygoda gry i tu kolejny powód dla którego mam ochotę kupię innę podstrunnicę. Wenge jest dołę porowate i mam wrażenie że będzie utrudniaę wszelkie bendy. Ach że te dwa lata wstecz nie miałem cierpliwołci i chciałem coś robię "już" ...
Załączniki
image.jpg
image.jpg
image.jpg
image.jpg
image.jpg
image.jpg
Macck
Posty: 138
Rejestracja: 2011-12-10, 00:52

Nieprzeczytany post autor: Macck »

Obejżałem sobie całę serię flechters handcraft i teraz dopiero widzę jak bardzo od d... Strony się za to zabrałem i ile problemów to ze sobę niesie. Chciałbym móc zaczęę od nowa i uzupełnię narzędzia ale niestety jestem w miejscu w którym jestem i muszę to jakoł skołczyę albo porębaę na opał i daę sobie spokój. Kolejny babol który mam to bok gryfu od strun wiolinowych, chyba mi się zebrał za dużo materiału w okolicy 15-17 próg ale mam pomysł aby podstrunnica była tam szersza i dopasowana spodem do gryfu. Generalnie będę miał teraz dużo problemu symetrycznie wyznaczyę srodek korpusu aby wykonaę precyzyjne rysunki. Zadziwiajęce ile można zrobię z szablonem. Stwierdziłem że ta gitara nie będzie na pokaz i jedyne co teraz chce to aby to ładnie grało i było w miarę wygodne, tzn profil szyjki mimo że jakił perfekcyjnie symetryczny nie jest odpowiada mojemu chwytowi. Teraz mam ochotę popracowaę z gryfem i czuję że to jest moment na klejenie podstrunnicy aby móc obrobię całołę. Przyznam się że teraz po obejżeniu tego filmu i spędzeniu na forum kilku godzin inaczej bym zaczęł i nie zadawał bym pytał w rodzaju jak. Jednakże ewidentnie spartaczyłem, i muszę z tego wybręę. O tyle o ile sprawa gniazda na gryf jest mniejwięcej jasna bo ofrezuje się i wklei klocka o tyle nie wiem co robię z gryfem. Leżał dołę długo i powierznchnia na ktorej będzie podstrunnica nie uległa wypaczeniom. Może sama głowka jest lekko nierówna ale mam wrażenie że to błędy przy frezowaniu i papierkowej robocie a nie praca drewna. Kurde było zrobię szablony ale gdzież by mi się chciało na etapie gimbazy. Następna o ile będzie to będzie inna łpiewka mam nadzieje ( muszę mieę trochę tych rzeczy do robienia czegoś prosto i precyzyjnie a nie bijęce na boki ostrzem wyżynarki, brak idealnie płaskich powierzchni i deficyt zacisków stolarskich - marzenia niestety nie idę w parze z pieniędzmi i bazuje na najtałszych rzeczach niestety).

To się wszystko wydaje łatwe i logiczne, i jestełmy happy aż usłyszymy w filmie cięgłe stewmacs stewmacs sprawdzamy a tam kolejne narzędzia i bajerki które czynię tę pracę przyjemnę i precyzyjnę za kolejne setki dolarów... :cry:
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Zawsze jeszcze możesz przecięę gryf wzdłuż osi na pół, wkleię wkładkę i obrobię na nowo. Roboty prawie tyle co od nowa, ale na materiale zaoszczędzisz.
Zablokowany