drewno w ocenie innych - do dyskusji

Tu rozmawiamy na tematy drewniane

Moderator: poco

poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

drewno w ocenie innych - do dyskusji

Nieprzeczytany post autor: poco »

Przeględajęc , a raczej szukajęc odpowiedzi na temat sposobu konfekcjonowania drewna do naszych celów trafiłem na wypowiedęšłczłowieka z branży lutniczej , opartę na dołwiadczeniu.
http://polish-ukulele.pl/dwuglos-o-drew ... -pierwsza/
http://polish-ukulele.pl/dwuglos-o-drewnie-czesc-druga/
Lista z opisem firmy Warmoth
http://www.warmoth.com/Guitar/Bodies/Op ... tions.aspx
Jednoczełnie, z uwagi na potrzebę w temacie konfekcjonowania drewna z okręgłego kawałka co do długołci i grubołci z przeznaczeniem na poszczególne detale gitarowe z uwzględnieniem naddatków na obróbkę, będzie przydatne podzielenie się wiedzę z tego tematu. Własne doświadczenia, ęšłródła w necie itd.
Dotyczy to np. klinów na topy, płyty wierzchnie, korpusy typowe, gryfy - różne typowe i nietypowe itd.
Można wskazywaę/powoływaę się na wiedzę już funkcjonujęcę. Będzie to także ułatwienie dla kupujęcych gotowe drewno z okrełlonym przeznaczeniem.
Wiedzy nigdy za wiele. :-D
Pozdrawiam, Ryszard

PS Dokleiłem Info z Warmoth
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Dziękuję Ryszardzie, że założyłeł taki temat i okrełliłeł ramy. Wiedza o drewnie przewija się po różnych wętkach tego forum, a tak można rozbudowaę jeden dedykowany.
Wrzucę link (jełli było - to dla przypomnienia) z zebranym ABC. Wiedza hasłowa, ale te hasła można przecież uszczegółowię właśnie w dyskusjach. Dużę zaletę tego opracowania jest terminologia, która ułatwia rozmowę;)

link

Jeszcze jeden króciutki artykuł, nie naukowy więc można potraktowaę luęšłno. Wynika jednak z niego myłl, że proces suszenia drewna musi byę kontrolowany. Kupujęc drewno "niewiadomo jak" suszone kopiemy pod sobę dołek, a przynajmniej narażamy się na niepotrzebne ryzyko narobienia się na darmo.

artykuł

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Wszystko pięknie, ale co oni cięgle z tym drewnem różanym?
Nie ma drewna różanego!
Rosewood to palisander!
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Niesamowite , jak wielka niewiedza panuje na temat drewna. Aż żałosne jest , że tacy pacjenci jak ten z drugiego linka Poco może zabieraę głos publicznie na temat materiałów lutniczych. Jeżeli gitara brzmi dla niego zawsze jak gitara to może niech zacznie budowaę instrumenty z europalet do transportu żywego drobiu na przykład.
Poza tym nikt z piszęcych nie zadaje sobie trudu użycia odpowiednich nazw . Opis włałciwołci jest podciagniety pod nazwę "mahoł" lub "palisander" bez zaznaczenia , że chodzi o nazwę handlowę.
Mówimy o mahoniu.... Ale co mamy na myłli ? Khaya? Swietenia ? Sapeli? Andiroba? Sipo? To różne odmiany ,które maję różnę sprężystołę , wagę , łatwołę obróbki , rosnę oddalone od siebie o kilkanałcie tysięcy kilometrów w różnych warunkach. Cocobolo to palisander spotykany w Meksyku na przykład a wschodnioindyjski odpowiednik rołnie w Azji. Ktoł chce to pocięgnęę pod jeden mianownik ? Następny problem to nazewnictwo .... Rosewood to angielska nazwa , Palisander jest słowem niemieckim a Palo Santo hiszpałskim.Chodzi o tę samę handlowę grupę zawierajęca różne rodzaje materiałów. Dla kogoł kto zajmuje się kladzeniem parkietów byę może , rzecz nie ma znaczenia ale dla lutnika tak. Temat zapoczętkowany przez Poco jest niewętpliwie ciekawy ale wymaga usystematyzowania. Objętołę zagadnieł rozsadzi temat...
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Zenek_Spawacz pisze:Objętołę zagadnieł rozsadzi temat...
I może spowodowaę przemycenie różnych, niezamierzonych bzdur.
Tym niemniej temat potrzebny i ważny. Proponuję jednak włród moderatorów ustanowię grupę, która będzie z tego wętku wyrzucaę łmieci (w tym również mój post) i korygowaę błędy lub przeinaczenia.
Nawet włród starych stolarzy pracujęcych niemal wyłęcznie w drewnie i to głównie krajowym zdarzaję się nieporozumienia i niełcisłołci. Nagle odkrywaję nowe włałciwołci buku lub poznaję kasztan. Włałciwołę drewna lutniczego może spowodowaę tutaj niemały zamęt ;)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Ryszardowi chodziło o to, aby zaczęę od poczętku - czyli jak przygotowaę drewno do celów lutniczych. Więc można zaczęę od wiedzy dotyczęcej rozcinania drewna i jego przygotowania do pracy - czyli kwesti suszenia. Możemy przecież założyę, że poruszamy się w dziedzinie gatunków rozpoznanych jako nadajęcych się na budowę instrumentów, tj. posiadajęcych pożędane włałciwołci. Największę wagę powinny otrzymaę gatunki uznane na przestrzeni lat, najmniejszę takie, które nie zostały uznane - bo przecież z każdego gatunku można zrobię instrument - dlatego przypisujęc wagi ułatwimy sobie sprawę - np: top łwierku sitka waga 10, top bukowy - waga 1. W ten sposób każdy ma szansą, ale nie każdy takę samę;)

Temat trudny i jest ryzyko niepowodzenia, ale niech moderatorzy i admini czuwaję nad kolejnołcię. Popieram Endera - ktoł musi recenzowaę trełci.

Ta wiedza już jest spisana i nie spadła z drzewa, wielu ludzi prowadziło liczne badania nad włałciwołciami fizycznymi. Wg. mnie nie da się tego oganęę bez dobrego kursu fizyki, metod dołwiadczalnych i interpretacji wyników pomiarowych, ale to niech każdy we własnym zakresie zgłębia. Jak widaę również geografia się przyda;) Wielu ma problem z tzw. "tonewood" nie rozumieję i dlatego widzę w tym czary mary.

Moja prywatna definicja, która mi ułatwia myłlenie i podejmowanie decyzji:
Drewno rezonansowe to drewno konkretnej grupy gatunków majęce pożędane cechy fizyczne. Jest odpowiednio pozyskane, wyselekcjonowane na etapie rozcinania, poddane kontrolowanemu procesowi suszenia i ostatecznie poddane klasyfikacji (nadaniae wagi jakołci).

Cały ten proces przeprowadzony na najwyższym poziomie starannołci z dbałołcię o jakołę daje maksymalne szanse na najlepszej klasy materiał lutniczy. Odpuszczajęc na dowolnym etapie, materiał osięga niższę jakołę. Rozpiętołę pewnie może byę duża, w kołcu można zrobię gitarę z kominka - i jakoł tam zagra ;)

To nawięzujęc do prołby autora wętku - zacznijmy może od pozyskiwania i rozcinania i suszenia? Może ktoł znalazł lub ma ciekawy artykuł, instrukcję, wytyczne itp?
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

PiotrCh. O to chodziło głównie.
Jeżeli mówimy, próbujemy rozmawiaę o drewnie i jego wpływie na walory akustyczne, estetyczne ,....., to z racji, w sumie żadnej wiedzy, winniłmy czerpaę wiedzę od tych, którzy maja prawo oraz chcieli coś publicznie ogłosię w tej materii.
Zenek z grubej rury walnęł w faceta :-D , takie jego prawo, ale ja zrobiłem przeględ informacji n/t tego gołcia i dla przykładu podaję link do obrazów jego przykładowych wyrobów. http://www.jcalkinguitars.net/index_003.htm No coment.
A wracajęc do tego kija, który wpakowałem w mrowisko, to głównie zależy mi na technicznym podejłciu do materiału na instrumenty, który tanie nie jest, a każdy by chciał byę twórca własnego instrumentu. Stęd uwagi zwięzane z wymiarami - po co płacię za m3 i odpad do pieca; Ile naddatku zachowaę dla uzyskania detalu tak, aby uwzględnię np. zmiany wilgotnołciowe, wiek, kształt, doklejki,pęknięcia czołowe; jak oględaę drewno w punkcie sprzedaży i nie daę się walnęę w rogi itd, itd.
To, czy z tego materiału wyjdzie Stradivarius, czy kupa, to jest sprawę twórcy i jego doświadczenia, o warsztacie nie wspomnę no i kasy(jełli go na to staę?)
Dalej, bywa, że możemy uratowaę/pozyskaę do celów lutniczych drewno pochodzęce ze zrywki w starych sadach, drzewostanach parkowych wycinanych przez służby odpowiednie, odkryte przypadkowo na tartaku, a nadajęce się na instrument, bo taka wiedzę mamy np. z naszego forum :-D, kupowane przez allegro i dogadane ze sprzedawcę (jak się na tym zna), wykorzystanie elementów gitar nie nadajęcych się do naprawy poprzez ocenę tego materiału, jako materiału...
Teraz, majęc taki kawałek pnia chcemy nie popsuę go i narobię trocin, a tutaj już przydadzę się wskazówki zwięzane z tym, gdzie przyłożyę klin do rozczepienia, jak poprowadzię piłę, na jakie kawałki/deski dzielię aby uzyskaę z tego materiał na konkretnę częłę (-ci), jak - gdzie składowac do suszenia, itd. Zdjęcia oraz inna literatura poględowa, mile widziane .
Temat rzeka, ale i rzekę da się przepłynęę, jeżeli będziemy wiedzieli jak.
Dodatkowo, tak jak już Zenek zaczęł przemycimy rzetelnę wiedzę, może odmitologizujemy pewne pojęcia i informacje funkcjonujęce jako bzdety i prawdy objawione. Nie wiem, ale myłlę, że warto.
Spodziewam się także udziału przy tej okazji ludzi z branży, bo przecież to jest w ich interesie również! :-> zważywszy na to, że jestełmy czytani, podawani, cytowani na innych forach jako miejsce, gdzie można uzyskaę rzetelnę wiedzę w tej dziedzinie, którę się zajmujemy.
Tego faktu nie należy lekceważyę.
Przypominam kolegom, że to Wy tworzycie to forum i od tego co/jak napiszecie będzie zależeę jego ranga. My, wierchuszka :-D mamy wam w tym pomagaę, czuwaę nad stronę merytorycznę. Ot taki dozorca. :mrgreen:
Zatem szperajmy, czytajmy, łledęšłmy i pokazujmy wszystko, co z tym tematem jest zwięzane. Wszak w kupie siła. ;-) :-P :-D :mrgreen:
Pozdrawiam, Ryszard ;-)

A może ktoł chce spróbowaę swoich sił tutaj?
http://www.luth.org/
Wersja polska w linku na poczętku postu.
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Natrafiłem na film kolegi Ksantyp-a z innego forum. Kolega ma łwira na punkcie gitar, przewinęły się przez jego ręce setki gitar i setki przetworników. Można powiedzieę,ze rozeznanie ma duże. Film jest swoistę odpowiedzię na artykuły zamieszczone tutaj w pierwszym połcie i zachęceniem do dyskusji i wyrażania swoich opinii i dołwiadczeł w tym temacie. Wrzucam jako ciekawostkę do oględnięcia. Trwa 28min, czasem może przynudza ale ogólnie chodziło o lużnę pogadankę i zachęcenie do dyskusji. Polecam także inne filmy zwłaszcza z testów porównawczych (np różne przetworniki w tej samej gitarze).
Oczywiłcie film traktuje o gitarach elektrycznych i wpływie drewna na brzmienie w nich także proszę nie mylię z akustykami bo to inna bajka zupełnie.

https://www.youtube.com/watch?v=6cv5xSLJP70
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

Piniu !
Temat jest o drewnie i jego wpływie na brzmienie a Ty proponujesz filmik Ksantypa, który nie dołę że nie umie graę to jeszcze ma problemy z przekazaniem swoich myłli.
Co niby on rzecze ?:
"gitara elektryczna jest wtedy instrumentem kiedy staje się akustyczna czyli możemy ję usłyszeę głołno tak jak normalnę rzecz jakę znamy czyli po podłęczeniu do wzmacniacza"
Może i miał w rękach wiele gitar i je testował ale to może byę tak jakby zamiast zawodowego kipera, jakołę wina sprawdzał żul z przeżartym gardłem od denaturatu.

Temat drewna interesuje mnie od dłuższego czasu ale jeszcze nikt nie był w stanie sensownie znaleźć argumenty i udowodnię swoje tezy o wpływie drewna na brzmienie gitary i mam na myłli gitary elektryczne. Na pewno ten wpływ istnieje ale w jakim stopniu i jakie ma to znaczenie na efekt kołcowy, który słyszymy z głołnika wcięż jest pytaniem otwartym. Odpowiedęšłna to pytanie moim zdaniem powinna wyjłę od ludzi, którzy nie dołę że potrafię zagraę, to jeszcze powinni posiadaę wiedzę na temat przeprowadzania eksperymentów. Takie wyniki z pewnołcię rozwiałyby wętpliwołci. Ale na pewno nie zrobię tego gwiazdki You Tuba.
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Gitara (bas) elektryczna to zespol wielu czynnikow , ktore wplywaja na brzmienie. Setup ma wplyw , hardware ma wplyw , drewno ma wplyw , przetworniki maja wplyw , konstrukcja itd itd. Pseudoakademickie dyskusje maja wplyw tylko na poziom trollingu...
Sa instrumenty z tej samej serii z takimi samymi przetwornikami , hardware , setupem a brzmia diametralnie inaczej ... Dlaczego ? Jedynym czynnikiem rozniacym jest drewno , material organiczny od ktorego wyboru wiele zalezy....
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Temat drewna interesuje mnie od dłuższego czasu ale jeszcze nikt nie był w stanie sensownie znaleźć argumenty i udowodnię swoje tezy o wpływie drewna na brzmienie gitary i mam na myłli gitary elektryczne
A jakie argumenty do ciebie trafię? W co jesteł w stanie uwierzyę? Racjonalne myłlenie popycha ku tezie o istotnym znaczeniu drewna i jego jakołci na dęšłwięk instrumentu, nie ważne jak nagłołnionego. To nie spiskowa teoria lutników:) Pytanie czy każdy to słyszy należy do innego problemu:) Nie każdy odróżnia zielone od czerwonego, a co dopiero gatunek drewna w instrumencie. Wpływ jest, ale nie każdy słyszy.
pozdrowienia
Piotr
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Nieprzeczytany post autor: kibic »

PiotrCh pisze:Wpływ jest, ale nie każdy słyszy.
Pewnego razu kolega założył chip zwiększajęcy moc w swoim samochodzie. Pytany o wrażenia rozpływał się na większę dynamikę auta i wyraęšłnie (w jego odczuciu) lepszymi osięgami. Jakaż była jego konsternacja gdy na hamowni wyszło 1KM ....... mniej niż bez chipa.

Proszę nie traktowaę tego jako polemiki z tezę o wpływie rodzaju drewna na brzmienie gitary elektrycznej (za małe mam doświadczenie by się wypowiadaę) a jedynie jako zwrócenie uwagi, na potęgę sugestii i autosugestii. Chodzi o odpowiedni dystans i ostrożnołę w wyrażaniu radykalnych poględów. Bo to co słyszymy a co naprawdę słychaę obiektywnie nigdy się nie zgadza.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

wszystko fajnie, ale jedno ale mam:) Nie ma czegoś takiego jak "słychaę obiektywnie". W proces słuchania włęczony jest "odbiornik fal mechanicznych" jakim jest nasze ucho, potem jest "interpretator" w postaci mózgu i na koniec są dreszcze albo ich nie ma ;) Każdy człowiek jest inny. Ale tu jest pułapka, losowołę i niejednoznacznołę w interpretacji wrażeł słuchowych nie ma nic wspólnego z zasadami generowania dęšłwięku:) Kiedyś była taka reklama - nie widzisz różnicy - to po co przepłacaę;) Oczywiłcie różnica jest, tylko komuł zależało, żeby uzależnię ję od percepcji konsumenta. To tak jakby powiedzieę, że między kolorami nie ma różnicy bo daltonista jej nie widzi ;)

Na prawdę nie mieszajmy zasad generowania różnic dęšłwięku z problemem ich obserwacji. Różnice są bo muszę byę - bo o tym traktuje fizyka i jak ktoł chce Nobla dostaę to niech zbuduje nowę teorię drgał mechanicznych:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Vintage - film jest z jajem, na luzie i tak go należy odbieraę. Przecież pisałem,ze jest on po to, żeby zachęcię do dalszej dyskusji nad tematem i to się chyba udało :) Temat jest interesujęcy dla mnie zwłaszcza,ze często klienci się mi pytaję o to zagadnienie dlatego staram się słuchaę co maja inni do powiedzenia co by wyrobię sobie swoję opinię na ten temat.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Mnie już przeszło uzewnętrznianie się na forum z wieloma opiniami bo swoje zdanie mam a wiedzy fachowej niestety nie staje na to żeby przekonaę innych. Wpis Kibica zmotywował mnie jednak do wypowiedzi. Może dla tego, że sam mam auto chipowane ;-)
Kiej by różnicy nie było, "przykładowo" gibson i strat brzmiały by taks samo, jak i wiele innych.
Ale jak wspomniałem, za małę mam wiedzę żeby tezy stawiaę, puki co z nas tu obecnych tylko PiotrCh ma podstawy by w kontekłcie "fizycznym" o tym dyskutowaę.
Ale jełli kto mędry, doświadczenia przysłowiowa beczka u niego to niech się wypowiada.
Chętnie się nauczę.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ