Znani lutnicy

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

...a jak w takim razie zrobię podział pomiędzy ludęšłmi którzy wykonuję instrumenty wyłęcznie przy pomocy narzędzi ręcznych, tymi którzy pracuję frezarkę i jeszcze takimi którzy wrzucaję program na CNC?
Ma to jakieł znaczenie czy liczy się efekt kołcowy? Podział na 'akustyków' i 'elektryków'? To tak jak porównywaę cukiernika z piekarzem, obydwaj 'produkuję' jedzenie ale ich wyroby maję zaspokoię zupełnie różne potrzeby. Próbował ktoł jełę szynkę z sernikiem? Tak samo gitary akustyczne i elektryczne maję całkowicie odmienne 'smaki' ale ich stworzenie wymaga dużej wiedzy. W przypadku elektryka chyba trudniej jest wybię się ponad przeciętnołę i uzyskaę efekt który przeskoczy konkurencję.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
No to może zgódęšłmy się - wszyscy w robięcy instrumenty tego typu to STOLARZE :shock:
A lutnicy to zajmuję się lutowaniem - chyba :mrgreen:
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

To już są zagadnienia filozoficzne, co jest ważne, a co nie jest. I tu się nie dogadaję ludzie reprezentujęcy innę filozofię sztuki tworzenia instrumentu i na szczęłcie nie muszę, co jest dobre. Co najwyżej możemy/powinniłmy wymagaę od siebie otwartołci na różne poględy choę w przypadku konserwatywców może byę to trudne. Relatywizm to stosunkowo już stara koncepcja, ale na siłę nie przejdzie. W filozofii tworzenia instrumentów, z którę ja osobiłcie rezonuję (ale lutniczo to ujęłem;) ) jest więcej miejsca na ręczne tworzenie niż np. na cnc, ale w żadnym wypadku nie będę umniejszał innym podejłciom do tego samego tematu. Natomiast dzięki tej różnorodnołci ludzie/odbiorcy (muzycy/kolekcjonerzy/esteci) o różnych zapatrywaniach na estetykę, bo to jest cel lutnictwa - muzyka - maję szansą na znalezienie czegoś dla siebie, czegoś z czym też się utożsamiaję.

Ale umówmy się, że mówimy o poziomie, gdzie twórca wkłada samego siebie w proces tworzenia instrumentu, wtedy dla mnie nie ma znaczenia, czy tworzy gitarę flamenco, stratocastera czy ukulele rozmiaru soprano ;) (pomijam tu smyczkowych i barokowych, bo oni są poza dyskusję).

pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
tomasszz
Posty: 321
Rejestracja: 2013-12-01, 01:39
Lokalizacja: CiechanĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: tomasszz »

Widzę, że się ciekawa dyskusja tu rozwinęła, więc i ja też coś dorzucę :)

W moim odczuciu bycie Lutnikiem, to nie tylko umiejętne posługiwanie się narzędziami równe wycinanie ;) To talent plastyczny i techniczny oraz wiedza gromadzona latami. Wiedza o materiałach, lakierach, technikach obróbki itp.
To jakimi narzędziami się posługuje, nie ma większego znaczenia. Ważne jak się nimi posługuje.

Podobnie wyględa zagadnienie wykorzystania komputera w malarstwie ;) Znam wielu utalentowanych plastyków, którzy rewelacyjnie posługuję się zarówno pędzlem/ołówkiem jak i komputerowym rysikiem tworzęc niesamowite grafiki.
Tak samo wykorzystanie CNC i innych zaawansowanych narzędzi w naszej pasji jest tylko łrodkiem w osięgnięciu efektu kołcowego ;) ęšłĽeby dobrze przygotowaę program na cnc trzeba się też nieco napracowaę o czym przekonuję się od jakiegoł czasu ;P
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Po prostu - w każdej dziedzinie działalnołci można byę artystę - lub partaczem .
I czy robi ktoł stołki czy organy to tak jest - artysta - partacz .
Dramatem jest jak ktoł osięgnęł " próg kompetencji " ( a każdy go ma ) a uważa że zrobi jeszcze nie wiadomo co .
Jak powiada przypowiełę - dramatem każdego mistrza jest moment kiedy uzna że nim jest .
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

Przypomniał mi się dowcip a pro po . Dwóch skłóconych ęšłĽydów poszło do Rabina żeby
rozstrzygnęł spór . Gdy pierwszy przedstawił swój punkt widzenia Rabin odrzekł ....masz rację . Potem drugi przedstawił swoje argumenty i Rabin powiedział .....ty też masz rację.
Całej rozmowie przysłuchiwał się trzeci ęšłĽyd i mówi ...Rabe przecież oni nie mogę obaj mieę racji ! ....ty też masz rację odpowiedział Rabin :lol: :lol:
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post autor: Victor »

No to piękna dyskusja Wam tu wyszła panowie. Może trochę nie na temat, ale miło było poczytaę :-D
Dzięki za informacje, trochę pogooglowałem, ale jeszcze nie wszystkie nazwiska. Podobały mi się filmiki na stronie Witkowskiego, Teraz już wiem, że chcę wykębinowaę coś w rodzaju frezarki pionowej, tzn frezarka zamocowana na stałe nad regulowanym góra-dół stołem do którego będzie zamocowane łożysko/opór w osi do frezarki. Szablon wtedy idzie pod spód.
Co do Lemałskiego to jak zobaczyłem wyniki w wyszukiwarce to padłem ze łmiechu, bo się okazało skęd kojarzę nazwisko... :mrgreen: Jełli chodzi o lutnika Lemałskiego to nie znalazłem. Pod tym nazwiskiem jest tylko sklep muzyczny, nie wiem, czy to jest ta sama osoba.
Natomiast co do tego kto zasługuje na miano lutnika, a kto nie to powiem tak: wszyscy jestełcie dla mnie heroes. Zresztę, jak dla mnie Andrzej to najlepiej podsumował.
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Sklep muzyczny to chyba ewolucja z warsztatu lutniczego, choę po przeczytaniu różnych informacji w internecie nie mam pewnołci czy patronuje temu ten sam człowiek z którym rozmawiałem wiele lat temu. Ogólnie firma 'Lemałski' ma sporo lat, nawet u nas na forum była prezentowana gitara z lat 20-tych. http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.p ... ddae6a9d2a
Tylko czy tradycje są podtrzymywane?
ODPOWIEDZ