Dopiero trafiłem teraz na ten wętek i nabrałem jeszcze większego szacunku do PiotraCh oraz innych forumowiczów za "kaganek ołwiaty".Ja CAD'a tylko spotkałem na swojej łcieżce kilkakrotnie, ale przy tematyce gitar rzeczywiłcie bardzo się przyda.Moje doświadczenie to z jednej strony CATIA wtedy jeszcze pod Linuksem, teraz chyba to Windows, pozwala ze zdjęę robionych specjalnym aparatem o dobrej soczewce i perfekcyjnie wyliczonym laserowo oddaleniem z tłem na którym znajduję się punkty kontrolne majęce charakter siatki, zrobię rzuty trójwymiarowe, lub obraz 3D. Zdjęcie razem z odczytami lasera daje odnołniki co do proporcji, no ale o koszty profesjonalizmu lepiej nie pytaę...
Ponieważ jestem użytkownikiem Linuksa to odkęd istnieje LibreOffice czyli odpowiednik łindołsowego Office to w skład LibreOffice wchodzi LibreCAD.
Kiedyś nieopatrznie zaznaczyłem go do instalacji z repozytorium (co jest darmowe) no i jak już był to sprawdzałem jak działa, ale to były bardzo proste funkcje, posługiwałem się prostymi i łamanymi bez łuków, poza tym było to wiele wersji temu.Mam pytanie czy Piotrze nie testowałeł również LibreCAD (jest ponoę wersja pod Windows) ewentualnie może ktoł z forumowiczów testował w praktyce gitarowo-lutniczej LibreCAD'a?
tutaj strona oficjalna
https://librecad.org/#download
poza tym w Linuksie programy instaluje się "z centrali" czyli z Repozytorium co jest czymł na kształt Biblioteki i w repozytorium po zaznaczeniu fifki instaluje się sam na kompie.Pytanie czy to dobrze działa i jest ergonomiczne? Przypuszczam że jełli by działało to można by całę "kuchnię" opisanę przez Piotra z małymi modyfikacjami z powodzeniem użyę w LibreCAD.
pzdr Andrzej