
Podłubałem, pomieszałem i tak pierwsza w życiu "inkrustacja".
W sumie temat łmieciowy, ale chciałem się pochwalię. Poszukiwałem macicy perłowej czy abalone, żeby zrobię inkrustację w do basika i ciężko znaleźć. Poszukiwania zaprowadziły mnie w stronę epoksydu... Niedługo przyjdzie do mnie pigment koloru perłowego i żywica to zobaczymy co wyjdzie.
Co ciekawe dla mnie, sama metoda bardzo mi się podoba. Zauważcie, że bardzo niechlujnie wydziergałem ptaszka (że to niby symbol Ducha łwiętego), a mimo to krawędzie wyszły bardzo ostre (bałem się, że żywica gDzieł się rozmyje, czy cuł). Fajne, podoba mi się.