Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Moderator: poco
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Logicznie rzecz ujmując, to nawet pozostawienie tego otworu otwartego nie powinno w jakiś znaczący sposób wpłynąć na brzmienie. Wszak są rozwiązania lutnicze, gdzie otwory rezonansowe wykonuje się na ściankach bocznych. Gitary firmy Ovation maja je wykonane w płycie rezonansowej i jest to przyjęte, więc nie widzę problemu co do otworu w ściance bocznej.http://www.thomann.de/pl/ovation.html?g ... 0wodNiYKkg
W Twoim przypadku pomyśl o kształcie tego nowego otworu, a nie o jego zaklejaniu. Pisząc kształcie miałem na myśli jego zbliżenie do owalu, elipsy, co skutecznie likwiduje zjawiska związane z działaniem tzw. karbu i pewnie wiele innych.
Takie rozwiązanie nie powodowało by komplikacji związanych z zatykaniem dziury , a jednocześnie niewiele zmieniło od strony akustycznej.
Tak, że wg mnie śmiało rżnij nowy otwór i się nie przejmuj resztą. Staraj się nie uszkodzić ewentualnych istniejących wzmocnień. Otwory nie wycinaj też "na gotowo", bo to jest droga do uszkodzenia krawędzi i odprysków lakieru. Lepiej to dopieścić potem papierem ściernym, pilnikiem.
Jeżeli już się zdecydujesz, to pamiętaj o zmianie siodełka i mostka - chyba, że układu strun nie zmieniasz.
Pozdrawiam, Ryszard
W Twoim przypadku pomyśl o kształcie tego nowego otworu, a nie o jego zaklejaniu. Pisząc kształcie miałem na myśli jego zbliżenie do owalu, elipsy, co skutecznie likwiduje zjawiska związane z działaniem tzw. karbu i pewnie wiele innych.
Takie rozwiązanie nie powodowało by komplikacji związanych z zatykaniem dziury , a jednocześnie niewiele zmieniło od strony akustycznej.
Tak, że wg mnie śmiało rżnij nowy otwór i się nie przejmuj resztą. Staraj się nie uszkodzić ewentualnych istniejących wzmocnień. Otwory nie wycinaj też "na gotowo", bo to jest droga do uszkodzenia krawędzi i odprysków lakieru. Lepiej to dopieścić potem papierem ściernym, pilnikiem.
Jeżeli już się zdecydujesz, to pamiętaj o zmianie siodełka i mostka - chyba, że układu strun nie zmieniasz.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
To nie jest takie oczywiste, albowiem, to nie odbicie lustrzane, a i nie ta sama krzywizna na płaszczyźnie. Ale bawić się możesz.
Dodatkowo rozważ ile pracy włożysz na doprowadzenie "starego" miejsca do stanu jak "nówka". Ślad i tak będzie widoczny, a tak, to tylko dojdzie dodatkowy otwór rezonansowy. Taki owal - tym bardziej, że będzie wycinanie laserowe, aż się prosi, do tego binding drewniany i "mniód-malina", fabryka kuca.
Popytaj miejscowych lutników, obejrzyj inne gitary, może oni pokażą Ci własne efekty takich działań, coś podpowiedzą, bo Ty jesteś tam, a my tu i to jest ta różnica. Jak się daje , to warto korzystać z różnych źródeł.
Pozdrawiam, Ryszard
Dodatkowo rozważ ile pracy włożysz na doprowadzenie "starego" miejsca do stanu jak "nówka". Ślad i tak będzie widoczny, a tak, to tylko dojdzie dodatkowy otwór rezonansowy. Taki owal - tym bardziej, że będzie wycinanie laserowe, aż się prosi, do tego binding drewniany i "mniód-malina", fabryka kuca.
Popytaj miejscowych lutników, obejrzyj inne gitary, może oni pokażą Ci własne efekty takich działań, coś podpowiedzą, bo Ty jesteś tam, a my tu i to jest ta różnica. Jak się daje , to warto korzystać z różnych źródeł.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Można. Nie wpłynie na dźwięk.
Kolego Ryszardzie Problem z Twoim pomysłem, skądinąd słusznym jest taki, że dziura jest w miejscu, gdzie instrument opiera się na kolanie, więc otwór rezonansowy nie do końca ma sens.
Kolego Ryszardzie Problem z Twoim pomysłem, skądinąd słusznym jest taki, że dziura jest w miejscu, gdzie instrument opiera się na kolanie, więc otwór rezonansowy nie do końca ma sens.
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
A może zamiast próbować zaklejać i ukryć, zrobić jakąś customową klapkę. Tzn jakiś prostokąt z np. grawerowanym podpisem właściciela, czy coś. Bo zaklejanie będzie widać i tak, a taka zaślepka? Powiesz, że to custom made i tak ma być
To porada amatora, nie lutnika. Żeby była jasność.
To porada amatora, nie lutnika. Żeby była jasność.
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Pomysł chyba najlepszy
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Ja bym łatkę w kształcie tego kleksa dorobił. Można zdjąć bardzo precyzyjnie kształt i laserem wyciąć wypełnienie. Może będzie troche widać ale będzie elegancka naprawa, a nie zaślepka... Jeśli kolor materiału zbliży się do koloru boczku, dobrze się wpasuje, szczelinki wypełni (jeśli będą) i doszlifuje to pod nowym lakierem będzie prawie nie zauważalne, zwłaszcza, że jest to spodnia strona. Taka zaślepka będzie drażnić oko do końca życia;)
Ja bym tak zrobił:
oszlifował krawędź dziurska,
oszlifował lakier z większej powierzchni,
wkleił podparcie dla łatki,
wkleił łatkę i zeszlifował naddatek uszczelniając szczeliny,
wypolerował całość i polakierował na nowo.
Panowie, to jest do zrobienia, zwałszcza jak koledze zależy na tej gitarze. Zaślepka odstająca od boczku to ból. Kolega może załapie bakcyla lutniczej roboty;)
Ja bym tak zrobił:
oszlifował krawędź dziurska,
oszlifował lakier z większej powierzchni,
wkleił podparcie dla łatki,
wkleił łatkę i zeszlifował naddatek uszczelniając szczeliny,
wypolerował całość i polakierował na nowo.
Panowie, to jest do zrobienia, zwałszcza jak koledze zależy na tej gitarze. Zaślepka odstająca od boczku to ból. Kolega może załapie bakcyla lutniczej roboty;)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
A jak nie wyjdzie to i tak zostanie opcja zaślepkiPiotrCh pisze:Panowie, to jest do zrobienia, zwałszcza jak koledze zależy na tej gitarze. Zaślepka odstająca od boczku to ból. Kolega może załapie bakcyla lutniczej roboty;)
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
a jak nie wyjdzie to nie trzeba będzie chować;)
Dobra - bez żartów już:)
Wszystko zależy od kolegi zdolności manualnych. Nie oszukujmy się, łatka to nie jest lutnicza kwestia. Od tego niewiele zależy. Jeśli tylko kolega podejdzie do tego z cierpliwością i pomyślunkiem to zrobi to ładnie, szczególnie, że ma dostęp do lasera. Jeśli mogę doradzić to zacznij od wycięcia łaty z obcego materiału, nie z gitary. Jak uda Ci się dopasować ładnie łatkę i będziesz miał pewność, że uda się powtórzyć cięcie idealnie to wówczas ok, można z gitary. Tu jest sytuacja wycinania z policzka na pośladek, nie odwrotnie - więc lepiej mieć pewność, że się uda.
Zobaczcie jak wstawkę wykonał zawodowy lutnik i do takiego poziomu trzeba dążyć:) http://sliwaguitars.com/blog/portfolio/lowden/
Dobra - bez żartów już:)
Wszystko zależy od kolegi zdolności manualnych. Nie oszukujmy się, łatka to nie jest lutnicza kwestia. Od tego niewiele zależy. Jeśli tylko kolega podejdzie do tego z cierpliwością i pomyślunkiem to zrobi to ładnie, szczególnie, że ma dostęp do lasera. Jeśli mogę doradzić to zacznij od wycięcia łaty z obcego materiału, nie z gitary. Jak uda Ci się dopasować ładnie łatkę i będziesz miał pewność, że uda się powtórzyć cięcie idealnie to wówczas ok, można z gitary. Tu jest sytuacja wycinania z policzka na pośladek, nie odwrotnie - więc lepiej mieć pewność, że się uda.
Zobaczcie jak wstawkę wykonał zawodowy lutnik i do takiego poziomu trzeba dążyć:) http://sliwaguitars.com/blog/portfolio/lowden/
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Piotrek! A konia, to Ty poił? Ta mała łatka przy tej ogromnej dziurze, to jak pięść do nosa! Nie ta skala problemu.
Pewnie, że się da zaślepić!, tylko za jaka cenę i przy jakich umiejętnościach i przygotowaniu wykonawcy?
Dlatego piszemy przy przywitaniu, aby zaznaczyć, jaką wiedzą się dysponuje itd., bo od tego zależy odpowiedź!
Zgoda z tym zatykaniem otworu przez kolano, ale to zatkanie niczemu nie szkodzi, bo to nie otwór rezonansowy sensu stricto, a ułatwia konwersję na poziomie naszego kolegi nie psując wyglądu i funkcji gitary oraz skraca czas wykonania.
Zaślepka wpasowana w otwór. No, życzę powodzenia w realizacji na poziomie lutnika z filmu. To, że wytnie się coś laserem, to nie znaczy, że na tym się kończy problem. Potrzebne stosowne drewno, narzędzia, materiały pomocnicze i umiejętności, a tych koledze brakuje. Co do odbicia lustrzanego, to przypominam, że to nie da się wykorzystać tego, co wytniemy w innym miejscu, bo jest inny kierunek pozycjonowania.
Zmiana kierunku jest możliwa, ale czy nie spowoduje jeszcze czegoś, bo bywa, że te kasety maja dedykowane profile, ustawienie regulacyjnych elementów związane z ergonomią do kształtu i konkretnej gitary, coś zacznie wystawać, nie da się wcisnąć itp.
Jak by nie patrzył plecy z tyłu, co nie znaczy, że w czambuł potępiam wole realizacji tego pomysłu. Po prostu próbuję wskazać inne zastępcze poczynania związane z poziomem pytacza.
Tylko proszę tłumaczyć, nie od razu pałą.
Pozdrawiam, Ryszard
Pewnie, że się da zaślepić!, tylko za jaka cenę i przy jakich umiejętnościach i przygotowaniu wykonawcy?
Dlatego piszemy przy przywitaniu, aby zaznaczyć, jaką wiedzą się dysponuje itd., bo od tego zależy odpowiedź!
Zgoda z tym zatykaniem otworu przez kolano, ale to zatkanie niczemu nie szkodzi, bo to nie otwór rezonansowy sensu stricto, a ułatwia konwersję na poziomie naszego kolegi nie psując wyglądu i funkcji gitary oraz skraca czas wykonania.
Zaślepka wpasowana w otwór. No, życzę powodzenia w realizacji na poziomie lutnika z filmu. To, że wytnie się coś laserem, to nie znaczy, że na tym się kończy problem. Potrzebne stosowne drewno, narzędzia, materiały pomocnicze i umiejętności, a tych koledze brakuje. Co do odbicia lustrzanego, to przypominam, że to nie da się wykorzystać tego, co wytniemy w innym miejscu, bo jest inny kierunek pozycjonowania.
Zmiana kierunku jest możliwa, ale czy nie spowoduje jeszcze czegoś, bo bywa, że te kasety maja dedykowane profile, ustawienie regulacyjnych elementów związane z ergonomią do kształtu i konkretnej gitary, coś zacznie wystawać, nie da się wcisnąć itp.
Jak by nie patrzył plecy z tyłu, co nie znaczy, że w czambuł potępiam wole realizacji tego pomysłu. Po prostu próbuję wskazać inne zastępcze poczynania związane z poziomem pytacza.
Tylko proszę tłumaczyć, nie od razu pałą.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Co do linka, który podrzuciłem - Ryszard, jaka różnica czy łatka taka czy większa? Chodzi o podejście do tematu i wykończenie instrumentu. Tak wykona to zdolny lutnik, a nakleić kawałek obłogu to może każdy, ale to ból. Jak kolega odwzoruje idealnie kształt łatki (technik jest chyba milion) to laserem wytną to tak, że się wpasuje idealnie - w czym problem? Trzeba wkleić wcześniej podparcia - co nie jest rzeczą trudną i do tego wpasować łatkę. Ja innej opcji nie widzę - a kolega zrobi jak zechce:)
Argument, że i tak będzie widać więc nie ma sensu naprawiać jest dziwny. Zależy kto patrzy i co chce zobaczyć. Jeden zobaczy profesjonalną naprawę, a inny, że widać, że była dziura i ktoś naprawił. Dobrze wykonana łatka nie umniejszy gitarze niczego, a jakaś nakładka z obłogi... wybór należy do kolegi:)
Argument, że i tak będzie widać więc nie ma sensu naprawiać jest dziwny. Zależy kto patrzy i co chce zobaczyć. Jeden zobaczy profesjonalną naprawę, a inny, że widać, że była dziura i ktoś naprawił. Dobrze wykonana łatka nie umniejszy gitarze niczego, a jakaś nakładka z obłogi... wybór należy do kolegi:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Witam.
Wpasowałbym łatkę.
Po uprzednim poprawieniu tego ( i być może zmianie kształtu )co już jest ( dziura ).
Zawsze jakieś brudy , itp na krawędziach są.
Odwzorowanie łuku jest do zrobienia - trochę kłopot ale da się.
dla mnie największy problem to dobranie materiału ( słoje , faktura ) i kolor.
Ale - bez wykonywania " nerwowych ruchów " i przy pewnej cierpliwości - spoko.
Lepiłem znajomemu gitarę na której ktoś usiadł - na przedniej płycie.
Powoli , powoli i poszło.
Pozdrawiam
Wpasowałbym łatkę.
Po uprzednim poprawieniu tego ( i być może zmianie kształtu )co już jest ( dziura ).
Zawsze jakieś brudy , itp na krawędziach są.
Odwzorowanie łuku jest do zrobienia - trochę kłopot ale da się.
dla mnie największy problem to dobranie materiału ( słoje , faktura ) i kolor.
Ale - bez wykonywania " nerwowych ruchów " i przy pewnej cierpliwości - spoko.
Lepiłem znajomemu gitarę na której ktoś usiadł - na przedniej płycie.
Powoli , powoli i poszło.
Pozdrawiam
pamiętaj o cyklinie !
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Piotrze. Tu nie chodzi o forsowanie na siłę jakiegoś rozwiązania, ale zwrócenie uwagi na wszystko to, co się wiąże z samym wykonaniem.
To, czy będzie widać ,czy mniej, czy więcej, to sprawa post factum i czy zaakceptujemy ten stan rzeczy.
Poza tym, to wykonawca zadecyduje o metodzie, jak już wcześniej zauważono.
Wracając do tematu, to wybór metody zaślepienia otworu i załatania w sposób podany przez kolegów wymaga, na co zwrócił uwagę PiotrCh wykonania - wklejenia najpierw podparcia od strony pudła wewnętrznego. To może być w formie oporu wokół całego otworu ,pionowych "beleczek" lub punktowo wokół otworu, które wykonamy z forniru, a o które oprze i doklei się potem nasza łatka.
Wybór rozwiązania determinować będzie nam krzywizna płaszczyzny wklejki. Spasować tak, aby w żadnym miejscu po naciśnięciu w dowolnym punkcie nie wyczuwało się kołysania łatki na tych podporach. Trzeba się zdecydować , czy podparcie robimy liniowe, czy punktowe, czy wreszcie na całej powierzchni.
To ułatwia pasowanie i samo połączenie z pudłem oraz będzie podporą dla docisków w trakcie samego klejenia.
Okolice otworu po stronie zewnętrznej zabezpieczyć należy np. taśmą maskującą przed przypadkowym podrapaniem, skaleczeniem, co jednocześnie wyznaczy nam "pole operacyjne" działania narzędziami, papierem ściernym i pozwoli zachować w stanie nienaruszonym całą resztę. Powodzenia.
Pozdrawiam, Ryszard
To, czy będzie widać ,czy mniej, czy więcej, to sprawa post factum i czy zaakceptujemy ten stan rzeczy.
Poza tym, to wykonawca zadecyduje o metodzie, jak już wcześniej zauważono.
Wracając do tematu, to wybór metody zaślepienia otworu i załatania w sposób podany przez kolegów wymaga, na co zwrócił uwagę PiotrCh wykonania - wklejenia najpierw podparcia od strony pudła wewnętrznego. To może być w formie oporu wokół całego otworu ,pionowych "beleczek" lub punktowo wokół otworu, które wykonamy z forniru, a o które oprze i doklei się potem nasza łatka.
Wybór rozwiązania determinować będzie nam krzywizna płaszczyzny wklejki. Spasować tak, aby w żadnym miejscu po naciśnięciu w dowolnym punkcie nie wyczuwało się kołysania łatki na tych podporach. Trzeba się zdecydować , czy podparcie robimy liniowe, czy punktowe, czy wreszcie na całej powierzchni.
To ułatwia pasowanie i samo połączenie z pudłem oraz będzie podporą dla docisków w trakcie samego klejenia.
Okolice otworu po stronie zewnętrznej zabezpieczyć należy np. taśmą maskującą przed przypadkowym podrapaniem, skaleczeniem, co jednocześnie wyznaczy nam "pole operacyjne" działania narzędziami, papierem ściernym i pozwoli zachować w stanie nienaruszonym całą resztę. Powodzenia.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Przełoźenie elektroniki w gitarze elektro klasycznej
Ja jestem zdania, że jeśli nie można czegoś ukryć to należy to podkreślić.
Jeżeli kolega ma dostęp do narzędzi pozwalających na precyzyjne wycinanie kształtów to proponuje wyciąć jakieś bajerancki kształt (np. puzzle) i wkleić łatkę z drewna w kolorze kontrastującym do reszty. A co...
Jeżeli kolega ma dostęp do narzędzi pozwalających na precyzyjne wycinanie kształtów to proponuje wyciąć jakieś bajerancki kształt (np. puzzle) i wkleić łatkę z drewna w kolorze kontrastującym do reszty. A co...