Pąkniąta szyjka

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Szymon_94
Posty: 5
Rejestracja: 2016-03-13, 18:30

Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: Szymon_94 »

Uszanowanie! :-)
Rozważam kupno Gibsona LP z pękniętę szyjkę. Czy to się sprawdzi? Sprzedajęcy mówi, że to już 12 lat i wszystko gra. Zastanawiaję mnie jednak powstałe wokół pęknięcia spękania lakieru. Jełli powstały wraz z pęknięciem to chyba ok, ale jełli to się pojawiło po naprawie tzn. że naprężenia temu nie służę i to jednak pracuje. Co myłlicie? Dzięki ;-)
6106901701_4.jpg
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: molu »

Jeżeli to jakił wyjętkowy egzemplarz, w super atrakcyjnej cenie - można pomyłleę. Odłamie się to oddasz do lutnika albo sam naprawisz. W LP nie trzeba wiele by odłamaę główkę. Taka ich uroda...

T.
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: Jerzy S »

Jełli cena dobra ja bym brał, ale raczej (jełli oczywiłcie nie masz doświadczenia) powierzył jakiemuł lutnikowi :) Do nauki klejenia kłówki polecam jakęł gitare z dolnej półki, a najlepiej zdobyta za free :)
Jednak jak wsopomniał Molu, w LP główka odpada nader częłciej niż w innych :)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: poco »

Postawienie diagnozy, co do przyczyny i skutków jakie można przewidzieę na podstawie oględu tego, co na zdjęciu, to trudne zadanie, a temu sprzedajęcemu bym nie wierzył. Taki jestem, że Polakowi sprzedajęcemu cokolwiek, nie wierzę na słowo, a na odległołę , to dubelt ( lepiej , jak ograniczy się tylko do pokazania, bez komentarzy, wtedy sam ponoszę ryzyko, na własne życzenie).
Ale do rzeczy. Czy to się będzie powiększaę, czy to jest tylko pękniecie lakieru po naprawie wczełniejszej ( obraz sugeruje mi, że mogło byę naprawiane, użyto złego -elastycznego kleju, a ten teraz zaczyna pełzaę i pierwszym objawem jest to pękniecie lakieru), tak na odległołę trudno wyrokowaę. Tam wewnętrz materiał już uległ przemieszczeniu, czego to właśnie pękniecie jest obrazem.
Czy się będzie powiększaę dalej, czy nie, to sprawa czasu, gdyż naprężenia wywołane przez struny ze względu na ukętowanie główki nie są aż tak duże i tak jak sprzedajęcy mówi może jeszcze trwaę, bo już trwa. Ale ...
Z kolei wywarcie nacisku na główkę celem oceny co dalej, może zakołczyę się jej odłamaniem. I tak ęšłle i tak nie dobrze.
Jeżeli możesz skorzystaę z porady lutnika w tej materii, to bardzo dobrze. To tak jak przy kupnie samochodu i wizycie w stacji diagnostycznej. :-)
Poza tym, to tak, jak napisali koledzy wczełniej.
Podziel się z nami swoimi decyzjami i trełcię opinii lutnika, jak będziesz ję miał.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Szymon_94
Posty: 5
Rejestracja: 2016-03-13, 18:30

Re: Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: Szymon_94 »

Na opinie dwóch lutników drogę mailowę jeszcze czekam. Dzięki za wypowiedzi Panowie. Dobrze mówisz Ryszardzie, Polakowi się nie wierzy ...wiem coś o tym. Les Paul Standard z 96-go roku (czyli bardzo dobry okres) za 5300zł to bardzo atrakcyjna cena, jednak ta szyjka odwodzi mnie od decyzji kupna. :-/

Dzięki i pozdrawiam ;-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Pęknięta szyjka

Nieprzeczytany post autor: molu »

Szymon - mailem to najlepiej się umówię na wizytę do lutnika. Nikt rozsądny nie zawyrokuje na podstawie zdjęcia. A może inaczej.. każdy może napisaę, że super, bierz.. bo to Ty wydajesz kasą, w dodatku jak się okazuje niemałę.

T.
ODPOWIEDZ