Czynnołci różne w okolicy bindingu.
Zaczynam od krótszej krawędzi podstrunnicy. Do klejenia użyłem bindingu rozpuszczonego w acetonie. Tutaj akurat poszło bez niespodzianek. Ponieważ ten klej nie więże tak szybko jak CA to po przyklejeniu tego kawałeczka przerwa do następnego dnia.
Kolejny Dzieł i klejenie tałmy na jednej z długich krawędzi. Zrobiłem sobie taki jig prołciutki - dwa kawałki mdfu trochę dłuższe od podstrunnicy, z idealnie prostymi krawędziami. Jeden przykręcony do stołu, drugi ruchomy, blokowany łciskami. Pomiędzy tymi kawałkami zostanie łciłnięta podstrunnica i tałma.
Do podstrunnicy od spodu przykleiłem kilka warstw tałmy papierowej malarskiej, dzięki temu deska jest kilka dziesiętych mm nad blatem, a binding będzie równo z blatem. Wszystko po to by nie okazało się, że binding się przesunęł "w górę" i jest wyżej niż podstawa podstrunnicy. Co prawda dokłada to trochę roboty polegajęcej na skrobaniu bindingu, ale wolę to niż kombinacje z odklejaniem, ponownym przyklejaniem, itp.
Kolejna nocka i klejenie drugiej strony, również rozpuszczonym bindingiem. Trzeba się streszczaę - aceton szybko odparowuje z powierzchni i wysycha. Miałem nadzieję, że zamieniajęc CA na błotko będzie łatwiej i więcej czasu. Akurat... owszem, można repozycjonowaę, odkleię.. ale ze względu na wysychanie kleju trzeba się spieszyę. Oczywiłcie można smyraę po kawałku i dociskaę (co jest łatwiejsze na korpusie niż na podstrunnicy), a można próbowaę od razu całołę.
Niestety okazało się, że jedna z tałm nie przykleiła się kilku miejscach i przy próbie doklejania odpułciłem.. oderwałem ję, wyczyłciłem krawędęšłpodstrunnicy i przykleiłem nowę tałmę na CA.. całe kombinowanie poszło się trykaę...
Kolejny etap to skrobanie krawędzi bindingu. Skalpelem, ostrzem nożyka.. co tam było pod rękę.

.
Chwilowa zmiana przedmiotu zainteresowania - gryf. Wkleiłem załlepkę nad nakrętkę pręta. Wczełniej zamocowałem gryf w kanale.
Powrót do podstrunnicy. Wiercenie otworów pod gwoęšłdziki, które maję uniemożliwiaę przesuwanie się podstrunnicy podczas klejenia. Wiertło chyba 1mm, otwory bez problemu zniknę pod progami.
Całołę wyrychtowana do klejenia. Pręt zamaskowany tałmę co by go nie upaskudzię klejem. Zamiast łcisków, do klejenia użyję tałmy gumowej (dętka rowerowa), którę to tałmę owinę gryf. Wszystkie krawędzie wzdłuż miejsc klejenia okleiłem tałmę papierowę, będzie mniej czyszczenia i skrobania zaschniętego kleju.
Pacjent zagumowany, się klei. Dla pewnołci na środku jednak zapodałem łciski.
Sklejone, w trakcie szlifowania krawędzi.
I zapowiedęšłkolejnego etapu. Boczne kropy..
Ponieważ szerokołę wysokołę bindngu nie jest stała (wyżej przy mostku, niżej przy stopie), to zastanawiam się czy.. kropki równaę do łrodka bindingu czy na równej wysokołci od dolnej krawędzi bindy.. o taki wieczorny dylemacik

[popik, możesz się czepię..

]
T.