To i ja się włęczę, choę sam to rozkręciłem.
Nie uważam żeby takie dyskusje były jałowe - prostuję wiele spraw...
Mógł bym powiedzieę - okrełlaję użytkowników. Ja sam na przykład jestem zwolennikiem forum profesjonalnego, przy którym maluczcy się uczę, a nie takiego forum w którym budujemy "socjalizm".
Nie twierdzę, że taka formuła nie jest nam potrzebna, ale moim "marzeniem jest" aby forum miało wysoki poziom merytoryczny - bardzo wysoki.
W pewnym sensie wiem, że to utopia. Niczego to jednak nie zmienia.
Rozumiem też takich którzy nie chcę zdradzię tajemnic warsztatu. Sam tak mam czasami, że zastanawiam się po jakę cholerę mam coś tłumaczyę innym.
Ile pracy, materiału, cierpliwołci mnie to kosztowało, i teraz mam to oddaę za bezdurno? A jeszcze "koleł" wyjeżdza z jakimł drewnochronem, będęšłinnym bitexem??
Może Piotr ma konotacje pedagogiczne, ale mnie momentalnie szlag trafia.
Bo odnoszę nieodparte wrażenie, że ktoł ze mnie robi idiotę.
Takie wynurzenia o 23, sie mówi co leży na sercu
