Mam już na koncie jednę gitare zrobionę przeze mnie (Gibson SG). coś czuje że w wakacje będe się nudził to sobie gitare zrobie (jak rok temu). Wypadło na Gibsona Explorera ale nie typowego ponieważ mam pare wizji:
- 1 kawał drewna na całę gitare (oprócz podstrunnicy)
- "z dziurami" (obrazek niżej)
- budrzet nie większy niż 100zł (tak 100 a nie 1000) (nie dotyczy przetwornika, mostka, podstrunnicy itp.)
- ma mieę jasne brzmienie i stanowię odwrotnołę mojego SG z mahoniu
- 1 piekielnie mocny przetwornik
- moze killswitcha dodam
Drewno jakie mam to BUK (wiem że to maluch włród mercedesów jełli chodzi o drewno na gitare ale innego nie mam a nie chce 500zł (minimum) wydawaę na drewno. Ten buk leży na strychu u dziadka juz z 15 jak nie więcej lat to pewnie sie nada
Narzędzia jakie mam to:
- Frezarka
- Wyżynarka
- Heblownica (? albo jakoł tak do głędzenia to służy)
- różne pilniki, dłuta
- kilometry papieru łciernego
- piła tałmowa
- nie wiem co jeszcze
Co o tym myłlicie ?
