Wymiana korpusu w Pacyfice
Moderator: poco
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Czym masz zamiar wyprowadzaę kształt? Widzę, że miejscami przekroczyłeł linie - błęd.
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Pewnie frezarka, linia jest szacunkowa bo ulegnie drobnym modyfikacjom na wrysowałem ja aby był kształt pokazany, a linia nie została przekroczona, w każdym miejscu jest zostawiony zapas, przynajmniej 1 mm.
Na razie muszę się zaopatrzyę w narzędzia (raczej dokompletowaę) wiec chwile to potrwa.
Plus zrobię szablon do frezarki wiec .. jeszcze chwila.
Na razie muszę się zaopatrzyę w narzędzia (raczej dokompletowaę) wiec chwile to potrwa.
Plus zrobię szablon do frezarki wiec .. jeszcze chwila.
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Strasznie jesteł niecierpliwy
nie masz narzędzi, nie masz szablonów. Ale na upartego tniesz dechy, kleisz, itp. .nie dasz drewnu oddychnęę po obróbce.. 
T.


T.
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Ciężko ci będzie z tego jakił sensowny kształt wyprowadzię, jeżeli nie masz szablonu - skołczy się tak, że nie będziesz dopasowywaę dechy do szablonu, tylko szablon do dechy i korpus będzie jeszcze gorszy niż poprzedni...
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Wszystko zostało pomierzone z obecnej gitary, zaprojektowane w cadzie i dopasowane do obecnego zmienionego kształtu, wymiarów i wydrukowane. Wstępnie został zrobiony szablon w płycie 4 mm i na jego podstawie zostało wszystko wyrysowane na desce, dlatego też sam kształt jest zostawiony z bezpiecznym naddatkiem na delikatne modyfikacje.
Szablon docelowy będzie miał identyczny kształt jak ten który teraz posiadam. To co pisałem że granice się zmienię to nie zmieni się sam kształt ale ułożenie na desce. Szablon docelowy będzie miał ok 10 mm i będzie wycinany już z zachowaniem wszystkich wymiarów i póęšłniejszej dokładnołci. Teraz musiałem coś zrobię takiego aby nie przykładaę kserówek... tylko mieę coś sztywnego.
Zresztę najpierw skołczę składaę fendera do kupy... a to nie zajęc. niech leży i czeka.
Jełli chodzi i narzędzia to muszę odpowiednie frezy kupię, i inne pierdoły bo same narzędzia już są tylko muszę to skompletowaę. wiec to nie jest tak że rzucam się na łapu capu. Formatki są, jedna chwile poleży zanim się za nię wezmę. A druga poleży sporo dłużej bo docelowo decha miała byę na jednę gitarę ale wyszła nadplanowa, a koncept który mam to przyszłołę.
Teraz chciałem załatwię obróbkę zgrubnę bo akurat trafiła się okazja a w domu pewna osoba niekoniecznie chce aby o tym wiedziała a formatki łatwiej schowaę na strychu niż tę wielkę dechę.[Ps. Po co mi kłótnia w domu ze zamiast na dziecko wydaje na fanaberie
]
Szablon docelowy będzie miał identyczny kształt jak ten który teraz posiadam. To co pisałem że granice się zmienię to nie zmieni się sam kształt ale ułożenie na desce. Szablon docelowy będzie miał ok 10 mm i będzie wycinany już z zachowaniem wszystkich wymiarów i póęšłniejszej dokładnołci. Teraz musiałem coś zrobię takiego aby nie przykładaę kserówek... tylko mieę coś sztywnego.
Zresztę najpierw skołczę składaę fendera do kupy... a to nie zajęc. niech leży i czeka.

Jełli chodzi i narzędzia to muszę odpowiednie frezy kupię, i inne pierdoły bo same narzędzia już są tylko muszę to skompletowaę. wiec to nie jest tak że rzucam się na łapu capu. Formatki są, jedna chwile poleży zanim się za nię wezmę. A druga poleży sporo dłużej bo docelowo decha miała byę na jednę gitarę ale wyszła nadplanowa, a koncept który mam to przyszłołę.
Teraz chciałem załatwię obróbkę zgrubnę bo akurat trafiła się okazja a w domu pewna osoba niekoniecznie chce aby o tym wiedziała a formatki łatwiej schowaę na strychu niż tę wielkę dechę.[Ps. Po co mi kłótnia w domu ze zamiast na dziecko wydaje na fanaberie

Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Juz mam pożyczona frezarkę, szlifierkę, wyrzynarkę
, bas, o akustyku jeszcze nic nie wie, trzy korpusy jakoł ukryję, może się gitar nie doliczy ... tak czy siak, wczoraj walczyłem z NITRO. pół dnia wietrzyłem chałupę a i tak wyczuła... 


Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Przecież te gitary robisz dzieciom - więc w czym problem? 

pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Dziecku
ma 1,5 roku
wiec akurat zdęży podrosnaę 
Tylko jak mnie to tak dalej wcięgnie to będzie miał w czym wybieraę
Kurde miałem sobie gitary zmodyfikowaę a bardziej mnie kręci ich robienie i poprawka niż samo granie



Tylko jak mnie to tak dalej wcięgnie to będzie miał w czym wybieraę

Kurde miałem sobie gitary zmodyfikowaę a bardziej mnie kręci ich robienie i poprawka niż samo granie

Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Po prostu zaspokajasz ten sam ołrodek w mózgu, znamy to;)
I nie mów, że nie dzieciom - bo zawsze możesz je (więcej) mieę - sprawdzię czy nie księdz
I nie mów, że nie dzieciom - bo zawsze możesz je (więcej) mieę - sprawdzię czy nie księdz

pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Nie nie.. już usłyszałem że jak chce mieę więcej to muszę jakiejł lasce zrobię hehe
Wiecie co mnie najbardziej boli ?
rozwaliłem lasce Auto i musiałem wyskoczyę z 5,5 tył .. jak sobie pomyłle co ja bym za to kupił to aż mnie boli dlatego projekty się tak przesuwaję bo muszę stanęę na nogi... finansowo, teraz czytam oględam i patrze co mi jest potrzeba a w miedzy czasie coś dłubie przy tym co mam .. ot zbieranie wiedzy narzędzi itp..

Wiecie co mnie najbardziej boli ?
rozwaliłem lasce Auto i musiałem wyskoczyę z 5,5 tył .. jak sobie pomyłle co ja bym za to kupił to aż mnie boli dlatego projekty się tak przesuwaję bo muszę stanęę na nogi... finansowo, teraz czytam oględam i patrze co mi jest potrzeba a w miedzy czasie coś dłubie przy tym co mam .. ot zbieranie wiedzy narzędzi itp..
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Oldskulowe cytaty zawsze na topiePiotrCh pisze: I nie mów, że nie dzieciom - bo zawsze możesz je (więcej) mieę - sprawdzię czy nie księdz
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
A kolego, wilgotnołciomierz jest do dyspozycji?
Bo jełli nie ma, to "na oko" , to chłop w szpitalu umarł, a wszelkie działania zwięzane z obróbkę pójdę się ..... ę.
Tu nie ma co liczyę na przypadek, bo to tak nie działa, a potem następuje produkcja postów próbujęcych ogarnęę przyczyny. Bo skutki będę widoczne.
I ostatnie zdanie w tej kwestii. Suszenie i sezonowanie drewna , to odmienne procesy pozbywania się wody i naprężeł mechanicznych, które zawsze im towarzyszę. Ale to elementarz i było dawno rozkminione.
Pozdrawiam, Ryszard
Bo jełli nie ma, to "na oko" , to chłop w szpitalu umarł, a wszelkie działania zwięzane z obróbkę pójdę się ..... ę.

Tu nie ma co liczyę na przypadek, bo to tak nie działa, a potem następuje produkcja postów próbujęcych ogarnęę przyczyny. Bo skutki będę widoczne.
I ostatnie zdanie w tej kwestii. Suszenie i sezonowanie drewna , to odmienne procesy pozbywania się wody i naprężeł mechanicznych, które zawsze im towarzyszę. Ale to elementarz i było dawno rozkminione.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
To rozważ taki instrument jak "pentatonic harp" zwana też "Kinder lyre"maciej_78 pisze:Dzieckuma 1,5 roku
wiec akurat zdęży podrosnaę
Tylko jak mnie to tak dalej wcięgnie to będzie miał w czym wybieraę![]()
Za Wielkę Wodę to jest instrument strunowy (czasem) stosowany w edukacji przedszkolnej.
Ma siedem siedem strun strojonych w pentatonikę, graę można tylko na otwartych. Dzięki czemu można na tym improwizowac jak się chce i natrafia się (zwykle) na konsonanse a nie na dysonanse.
"Semi hollow" albo wręcz deska z płytka niszę, no bo instrument małego dziecka POWINIEN byc niegłołny, ech, ech...
Przykłady:
https://www.amazon.com/Spring-Pentatoni ... B000UU158Q
http://tinyurl.com/lscrrq2
http://tinyurl.com/n8rjtar
Wydaje się byę dobrym instrumentem dla poczętkujęcego lutnika, który potrzebuje rozpoczęę od "wprawki" która się mu na pewno uda, a w dodatku potrzebuje równoczełnie i żonę udobruchaę i dwuletnie dziecko oinstrumentowaę.

http://tinyurl.com/kzgb347
Skrzypce â?? przyrzÄd do Ĺaskotania wnÄ
trza ucha za pomocÄ tarcia koĹskiego ogona o wnÄ
trznoĹci barana.
Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
To rozważ taki instrument jak "pentatonic harp" zwana też "Kinder lyre"
fajna sprawa nawet o tym nie wiedziałem
"A kolego, wilgotnołciomierz jest do dyspozycji?" Ano nie ma, ale.. podjadę do jakiegoł okolicznego lutnika pewnie takowy posiada
bo prawdę mówięc tez się nad tym zastanawiałem. Na razie mi się z tym nie spieszy wiec, jak jakił spory czas poleży to nic się nie stanie, a drugi korpus to poleży z rok jak nie więcej, bo i tak mam inne plany to i "dojłę" zdęży 
fajna sprawa nawet o tym nie wiedziałem

"A kolego, wilgotnołciomierz jest do dyspozycji?" Ano nie ma, ale.. podjadę do jakiegoł okolicznego lutnika pewnie takowy posiada


Re: Wymiana korpusu w Pacyfice
Za pomiar zaplacisz a koszt takowego to 30-50zl