Meum imię brzmi Marcin, jestem dołę młodę osobę (w obecnej chwili mam 17 lat i 15 bodajże dni

Zał swoję przygodę ze sprzętem muzycznym (grę) zaczęłem od gry na mandolinie w wieku 11 lat, niestety pasja wygasła po straceniu mych możliwołci dostępu do tegoż instrumentu, trochę dziubdziałem przy klawiszach i od około 2 lat gram na gitarze (przy czym 1,2 roku to tylko tej gitary posiadanie :P ).
Moja lutnicza prawie-pasja zaczęła się ode rozebrania kiczowatego elektryka i próby jego renowacji (Z racji koniecznołci ponownego go złożenia z przyczyn próby zaliczenia zaniechałem tego czynu, a w tej chwili z powodu wakacji jego ciało leży w 2 częłciach pod krzesłem + drobne częłci w szafce)
Aktualnie zajmuję się zrobieniem gitaropodobnego, płaskiego czegoś z kawałka czegoś co przypomina deskę, ale jest tak jakby lepszej jakołci - niby gitara na ognisko i do grania, i spalenia, gdy zabraknie drewna

^ Historia życia, przy czytaniu której można wręcz zasnęę
Dziękuję :P i wybaczcie za tak długi tekst, po prostu nie mam co działaę w tej chwili, a włałciwie mam, ale próbuję to odwlekaę jak się da, więc piszę

P.S.
Zapomniałem, że liczę na wasze przewodnictwo w moich czynach, czy też )by was nie obrazię(?)) waszę fachowę pomoc względem mnie nieuka, a także na przyjazne stosunki. 8)