Twór schecteropodobny

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nie ma za co przepraszaę :D
A wiesz wpadło mi teraz do głowy że można by w prosty sposób zrobię taki profilowany top, tylko niestety sklejkowy.
Jak pisałem wczełniej mam pompę próżniowę (robiłem kiedyś deskę do pływania) i sprzęt mi został. Można by zrobię kopyto np z gipsu i na nim w worku ukształtowaę całołę.
tak jak tu:
http://forum.technikistolarskie.pl/view ... 3dad701279
A dla chętnych do zapoznania się z technologię - można samemy zrobię taka pompkę wacuum jak w tym opisie:
http://www.dream-models.com/eco/vacuumpump.html

Mam nawet okleinę klonowę tylko trzeba by znaleźć jakił obłóg na przekładkę - najlepiej jak w oryginale topolowy :D

pozdr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Ten numer nie przejdzie, a to z powodu wyginania w "n" płaszczyznach.Taki docisk dla 3-ch elementów tylko na prasie i na kopytach-stempel + matryca. W przypadku b. cienkich, namoczonych, rozgrzanych , elementów mooooże by się coś udało, ale efekt kołcowy byłby marny, To jest drewno i kompromisów nie uznaje. Zatem do kształtowania sklejki wielokrzywiznowo potrzeba prasy na goręco i klejów mocznikowych, klejęcych na goręco. Taka technologie stosuje się również w formowaniu siedzisk krzeseł drewnianych. Ja będę strugał/frezował kształt wewnętrzny i zewnętrzny. Chyba zrobię sobie takie domowe "CNC" typu kopiarka, a kopyto wykonam z mieszanki kleju gipsowego z trocinami. Kształt ostateczny będzie robiony wzornikiem z blachy stalowej z brzeszczota starej piły płatnicy. Wystarczy zarysowaę linię przekroju przez łrodek korpusu prostopadle do osi wzdłużnej i potem wycięę tylko połowę , która potem prowadzona po linii zewnętrznej korpusu wyznaczy dokładny kształt wypukłołci. Wystarczy ruch frezarki sterowanej kopiałem tylko w jednej linii, a przesuwaę kopyto wraz z elementem obrabianym . Korzystajęc ze zdjęę mam też zamiar wykonaę małe strugi lutnicze /mogę byę potrzebne/, bo kupno, to masakra finansowa.Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No tak wszystko przez tę "sferę" jak by tak stosowaę niewielkie profilowanie (mała sferę) a okleinę uplastycznię parę. Kto wie, trza potestowaę.
Zrób sobie taka kopiarkę bo to fajna sprawa, zupełnie ułatwia robotę. Gips możesz sobie modelowaę jak chcesz a efekt na drenie będzie taki sam jak na modelu.
Widziałem coś takiego w akcji - super sprawa.
Jak będziesz zrobił takie liliputki to chętnie bym się podpięł. :D
Nie za darmo oczywiłcie, sam się do tego przymierzałem, ale mam już dołę innych tematów na głowie i w planach odłożone były na przyszły rok i wiecznie odsuwane.

Jeszcze co do kopiarki polecam łożyska liniowe, bardzo dobry wynalazek.
Dałem je u siebie na osi Z:
Obrazek
To te górne. A prowadnice użyłem drukarkowe z allegro 12 mm.
Pozdrawiam
Piotr
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Nieprzeczytany post autor: sczmur »

Popik a czy moglbys wrzucic krok po kroku mniejwiecej jak to powstawalo? Oczywiscie nie w tym dziale zeby balaganu nie robic.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Szczmur
więcej na ten temat masz tu:
[url]http:/www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=682[/url]
A wszystkie zdjęcia masz na mojej picasie link pod każdym moim postem.
Tam wszystko widaę
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2012-01-07, 18:01 przez popik10, łącznie zmieniany 1 raz.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jak dla mnie, to bardzo zmyłlne bydle, ale nie zmienia faktu, że to wyższa szkoła jazdy na rowerze pancernym. Trzeba by się było uczyę programowania itp,itd, a ja jestem na to za stary. Poza tym, gdzie jest ta przyjemnołę obcowania z tworzywem? To wolę Tobie zlecię wykon, a przy okazji zarobisz. Proste. Aby napię się wody nie potrzeba kopaę studni. :D I niech tak zostanie. Ja z kolei nabyłem ostatnio poważny, w dobrym stanie , stary , profesjonalny warsztat stolarski. Mam na myłli stół ze łciskami, nie cały budynek. :D :D :D Teraz mam tylko kłopot, bo nie wiem gdzie go postawię.Damy radę , karczma we wsi. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Ano widzisz, Ciebie "staę" na "warstat" a mnie niestety nie.
Mam mały garaż i prócz moich zabawek muszę tam jeszcze upchnęę samochód :( .
Co do tego "pancernego roweru na wycieczkę do sklepu po dwa piwa" to nie do kołca się zgodzę. Narzędzie jak każde inne. Może trochę bardziej zaawansowane. Ale różnica między nim a innymi taka, jak między dłutem i pobijakiem z ręcznę frezarkę. Z tym że tu dystans między ręcznę a cnc frezarkę.
Ten rozwój jest potrzebny żeby ułatwiaę sobie pracę, a nie cięgle te dłuta i pobijaki. :D
Ponadto taka frezarka wszystkiego nie załatwi, dalej trzeba przy tym wiosełku popracowaę, są pewne rzeczy których nie zrobisz maszynowo.
Powiem ci kolego Ryszardzie, że ja tez pierwszej młodołci nie jestem ale mimo wszystko lubię jakieł tam wyzwania na swoję miarę i nie bronie się przed takimi nowinkami.
Trzeba się tylko w stopniu podstawowym nauczyę 2-3 programów i można sobie działaę.

PS. A gdzie na Bloku jest karczma??
Może byłmy się tak na małe piwko w sobotę umówili??
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

A jak tam prace nad tworem schecteropodobnym bo odjechaliłcie od tematu.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Fakt. prawie offtopic. Przywołanie do porzędku wskazane. Dzięki "sosnowski"vel Piniasty:wink: Najlepiej było by przeniełę temat do działu narzędzi. Co do wykorzystania CNC własnej konstrukcji do prac lutniczych to myłlę, że jest dane niewielu osobom z naszego forum z racji jednak kosztów, no i przygotowania w dziedzinie programowania. A tak na marginesie to jaki silnik/-ki/ krokowy napędza pozycjonowanie frezarki i jaka frezarkę planujesz zatrudnię do roboty. Ostatnio na aledrogo widziałem profesjonalna frezarkę Bosch za 400 zł oferowana jako do cięcia płytek ceramicznych. wystawiajęcy pewnie nie do kołca wiedział co pisze, a raczej co wystawia i za takę cenę/ jak dla mnie za wysoka, bo goły silnik/. :? Revenon a nos moutons jak mawiaję żabojady, a zatem czy postęp prac nad sprzęcichem determinowany jest ukołczeniem maszynerii, czy brakiem czasu? Pozdrawiam Ryszard
PS. karczmę szlag trafił z braku klientów, których wsiorbały przysklepowe "ogródki" piwne.; co do piwecznołci, to zawsze chętnie służę towarzystwem, gitarami itp
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No tak racja.
Przytrafiło mi się teraz kilka prac zarobkowych i "mało kurna casu".
Shecterek leży i czeka na frezowanie. Poczeka jeszcze ze 2 tygodnie :( .
Ale jak to mówię co się odwlecze to nie uciecze.
Będę się niebawem bawił w rwanie progów i szykowanie włałciwego inlay-u zgodnego ze wzorem, jestem obecnie na etapie szukania taniej i ładnej masy perłowej w większej ilołci na w/w inlay i binding do okoła gryfu i dechy
Pozdrawiam
OFT...
Silniki 2Nm Ryszard
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

dobra, działamy - jest urlop czas na robotę.

Obrazek
Stan obecny
Z racji że body o nietypowej wysokołci trzeba zrobię włek do szlifowania boków, nawiasem (przyda się w przyszłołci)
Obrazek
Jak by co, polecam zastosowaę do takiego wałka mdf, sklejka niby twardsza i na dłużej wystarczy, ale ciężka w obróbce ze szczytu.
Jutro następne mam nadzieję relacje.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Na dole podpierasz mam nadzieję na łożysku. Będę tez coś takiego robił, ale nie stacjonarne tylko mobilne. Inaczej mówięc coś w rodzaju wałka do ciasta 150 mm, tylko napędem będzie dowolna wiertarka, a druga strona będzie trzymana w ręku za ułożyskowany trzpieł/rękojełę. coś takiego widziałem przeględajęc YouTube w jakiejł fabryce gitar. Szlifowali boczki gitar, ale napęd był pneumatyczny. Też patrzyłem na aledrogo czy by nie kupię wiertarki prostej pneumatycznej. W ostatecznołci może byę dowolna wiertarka. W planach jest tez szlifierka walcowa do dużych płaszczyzn, tałmowa stacjonarna z tarczę na rzepy, tałmówka no i kilka innych pierdół. Elektronarzędzi mam od pyty, ale do działał poważnych potrzebna jest kontrola oburęczna, a takę daję tylko narzędzia stacjonarne. Myłlę o jednym/ dwóch silnikach na wózkach jako napędzie do wszystkich maszyn. Zobaczymy jak to wyjdzie. Plany są dalekosiężne, ale może wyjłę jak zwykle. :D Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Nieprzeczytany post autor: Kris »

Popik, dobrze jeszcze żebył okręcił wałek filcem albo takę piankę do pakowania to będzie ładnie amortyzowało. Ja jak ostatnio próbowałem bez amortyzacji na stalowym walcu to nie zdężyłem doktnęę a papier już latał po całym zakładzie :D Fakt faktem miałem troche za wysokie obroty na frezarce ale z amortyzację jest wygodniej ;)

Poco, szlifierka walcowa fajna sprawa polecam odrazu zrobienie dwówalcowej. Na każdym walcu inny papier np 100/120. Jakbył miał jakieł pytania konstrukcyjne to chętnie pomoge bo jestem w posiadaniu takiej jak na piętej pozycji w zakładce DRUM SANDERS http://www.jettools.com/eu/fertigung/en ... nding.html Bardzo przyspiesza i ułatwia robotę np. czyszczenie schodów :) Ale przy robieniu gitar też jest nieoceniona bo mogę szlifowaę elementy co do dziesiętych częłci milimetra idealna do przygotowania materiału na klejonkę gryfu (nic nie wyrwie, elementy idealnie równe) czy uzyskania idealnych 5 mm dla podstrunnicy
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Rysiu no powiem Ci tu jeszcze bez łożyska było, ale łożysko mam, ino tylko jak spojrzysz to masz tam na focie węskę listwę, a ja mam zamiar tam mocowaę stół, a w stole to już mam łożysko :D
Takie ręczne o czym pisałeł to też się zastanawiałem, ale doszedłem do wniosku że jednak stacjonarne gwarantuje kęt 90 stopni, ręczna nie bardzo.
Ale też warto nieę bo można niektóre wklęłnięcia wyszlifowaę jak np. w stracie wcięcie na żeberka :lol:

Znakiem tego trza mieę taka i takę. Howkh

A w ogóle to zauważyłem, że kolega Kris chce zabię przemysłówka walcowę a my amatory.
Proponuję coś takiego http://www.areddy.net/wood/tools.html
Jak na nasze potrzeby wystarczy mi się wydaje.
Koniecznie trzeba tylko załatwię odsysanie pyłu, bo mozna sobie niezłe kuku zrobię i chałupę wysadzię

A filca dodam, stary jestem to wiem że trzeba :D
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

To się może pochwalę, nie zwięzanie z tematem.
Włałnie kolega odebrał yamachę akustycznę 40 letnię.
Progi wymieniałem siodełko i piórko w mostku.
Progi jumbo (na życzenie) mostek i siodełko kołę.
https://picasaweb.google.com/pms2222/Ya ... IuChqfh5AE
Kolega muzyk zawodowy więc pierł rołnie.
Napisał że brzmi jak marzenie, ale to tylko dowodzi że my amotory też możemy i że warto a nawet trzeba.
Powiem tak. Bójcie się zawodowi lutnicy bo idę ludzie z pasję!!!!!
Dobrze powiedziałem??
ODPOWIEDZ