Mam problem, który najprawdopodobniej więże się z prętem napinajęcym. Opiszę po kolei objawy; co zrobiłem i do czego doszedłem, tak by mieę jasnołę sytuacji. Przepraszam za zbyt długi opis, ale chciałbym przekazaę jak najwięcej informacji.
A więc tak: gitara to Ibanez ARX500 - mahoniowy korpus, wklejany mahoniowy gryf, mostek typu TOM, 22 progi - coś na kształt Artista.
Grajęc na wzmacniaczu, dęšłwięk A na strunie H2 (X próg) bardzo szybko gałnie. Po sprawdzeniu wykluczyłem możliwołę obijania się struny o progi. Sprawdzajęc dalej zauważyłem, że dotyczy to też wydobywanego dęšłwięku A na strunach: E1 (V próg), G3 (XIV próg), D4 (VII próg). Co ciekawe, grajęc na sucho objaw jest zupełnie inny - ten dęšłwięk jest wyraęšłniej głołniejszy i pełniejszy, z takim jakby pogłosem... Zauważyłem też, że wzbudzaję się i drgaję puste struny A5 i D4; rzadziej G3 i E6. Tłumienie tych pustych strun nie niweluje problemu.
Poniżej zamieszczam próbki dęšłwiękowe, jak to brzmi. Pierwsza z nich to nagrany dęšłwięk wydobywajęcy się z głołnika wzmacniacza. Druga próbka, to brzmienie gitary "na sucho" - mikrofon umieszczony blisko strun i korpusu gitary.
http://w781.wrzuta.pl/audio/0ti7salT7xn/interf_amp
http://w781.wrzuta.pl/audio/1BhkRHREp73/interf_na_sucho
Wszystkie dęšłwięki zagrane na strunie H2 - uderzam tylko jednę strunę i nie tłumię rękę pozostałych. Dęšłwięki po kolei:
- VII próg (Fis) ...i pozwalam jej wybrzmieę
- X próg (A) ...i pozwalam jej wybrzmieę - tu jest problem
- XIII próg (C) ...i pozwalam jej wybrzmieę
- ponownie X próg (A) - uderzam w strunę, chwilę przyciskam do progu i puszczam... w tle słychaę dzwonienie A i D
Doszedłem do wniosku, że coś wpada w rezonans w okolicy dęšłwięku A powodujęc dudnienie/interferencje, co objawia się szybko gasnęcym dęšłwiękiem A. Ten rezonans powoduje też pobudzenie do drgał pustych strun A i D.
- Sprawdziłem dokręcenie wszystkich łrub (zaczepy paska, klucze, przetworniki, elektronika, itp) - brak luzów.
- Założyłem gębki wytłumiajęce w komorach pod przetwornikami â?? bezskutecznie.
- Tłumienie strun za pomocę gębki na główce (za siodełkiem) oraz między mostkiem i strunocięgiem - nie pomogło. Kęty natarcia strun na siodełko i mostek wyględaję OK â?? nie za duże i nie za małeâ?ł
- Sprężynki w mostku (odpychajęce siodełka) też nie to - są łciłnięte, nic tam nie lata.
- Zmiana strun na inny komplet w tym samym rozmiarze â?? nie pomogła.
- Pręt wydaje się sprawny - regulacja prętem (naprężenie jak i luzowanie) o więcej niż 1/2 obrotu (odczekałem parę dni, zmiana wygięcia była widoczna i mierzalna) nie przynosi efektu.
- Gitara wydaje się poprawnie wyregulowana: krzywizna gryfu ~0.25mm na VIII, struny 2mm nad XII; przetworniki dołę daleko od strun jak na standardy HB: 3â?ł4mm.
- Obciężenie główki czymł na kształt FatFinger (dwa małe łciski + kombinerki) spowodowało, że ta przypadłołę staje się mniej odczuwalna.
- Obniżyłem strój o pół tonu, chcęc zobaczyę czy przypadłołę jest skorelowana z wysokołcię dęšłwięku czy z miejscem na gryfie. Objaw jest taki, że problem przesuwa się teraz o 1 próg wyżej â?? czyli dotyczy częstotliwołci.
- Poluzowałem zupełnie pręt (relief ~1mm!) i odczekałem parę dni â?? bez zmian. Naprężyłem maksymalnie pręt â?? też bez zmian.
Zdjęłem struny, opukałem i osłuchałem gryf i odnoszę wrażenie, że jednak dzwoni i rezonuje pręt wewnętrz kanału. Aktualnie jestem na etapie nowych strun w grubszym rozmiarze (wczoraj założone) i chciałbym zobaczyę czy zmieni to jakoł rozkład naprężeł i byę może problem zniknie?
Pogooglałem jeszcze trochę i znalazłem informacje o brzęczęcych prętach i próbach ich uciszania. Z oczywistych względów oderwanie podstrunnicy, wyjęcie pręta (sprawdzenie czy sprawny), wytłumienie kanału/pręta, ponowny montaż progów i lakierowanie nie wchodzę w rachubę. Innym sposobem było przewiercenie podstrunnicy aż do pręta, np. na markerze i wstrzyknięcie odrobiny kleju lub jakiegoł uszczelniacza (?)â?ł U mnie byłby ten problem, że markery tworzę dołę skomplikowany ornament i ciężko byłoby znaleźć miejsce na wiertełko ~2mm. Poza tym chodzi też o estetykę.
Teraz zaczyna się zabawa

Aleâ?ł Zauważyłem jednak, że od strony nakrętki regulacyjnej, w rogu między nakrętkę a kanałem jestem w stanie wsunęę strunę E6 do wysokołci ~2 progu w głęb gryfu. Mój plan jest taki: za pomocę strzykawki i cienkiej rurki (grubej igły?) wprowadzię do kanału w gryfie trochę miękkiego kleju (np. butapren) lub silikonu (?) by zapobiec drganiom pręta. Oczywiłcie w ten sprytny sposób żeby nie unieruchomię nakrętki, by regulacja prętem była nadal możliwa.
Zrobiłem RTG gryfu (zdjęcia w załęczeniu) i mam pewne obserwacje.
- Pręt (double) wydaje się jednorodny â?? nie widaę by był złamany, nie widaę pęknięę - poza tym działa.
- Wydaje się, że rzeczywiłcie od strony nakrętki regulacyjnej do głębokołci 2 progu jest mały luz w kanale. Potwierdza to zdjęcie i rozkład gęstołci/grubołci(?).
- Wzdłuż pręta w okolicy od 8 do 15 progu widaę coś, co wyględa jak luz między prętem a łciankę kanału, jednak rozkład gęstołci tego nie potwierdza. Nie wiem co to jest.




Prołba o poradę:
- Czy objawy, które przytoczyłem rzeczywiłcie mogę wskazywaę na rezonans pręta?
- Czy metoda na wstrzyknięcie odrobiny â??miękkiegoâ?? kleju ma sens?
- Oczywiłcie unikałbym klejów na bazie wody, pianka montażowa chyba odpada, silikon raczej też. Pozostaje coś jak butaprenâ?ł
- Jest jakił inny sposób?
pzdr
michał